gra co przestrasza
sabunia portal
ja powiem tak... grafa super zajebiste efekty po wybuchu np.granatu (falowanie powietrza od gorączki ) klimat niby wpozo ale tylko na początku bo potem sieka ,sieka i tylko sieka!!! przegięcie poprostu gra stała sie liniowa ,juz mnie męczyły te potworki po otwarciu KAŻDYCH!! nowych drzwi ,ciągle to samo tak samo po zabraniu życia i armor ,wszystko w tej grze bylo juz potem do pzewidzenia wchodzimy w nowe pomieszczenie i mamy jak zwykle 3-4 potworki,i tak w kułko :? :x , CHOLERNIE to psuło klimat!!! zamiast dać potwora w jak najmniej oczekiwanym momęcie i bardzo rzadko to bym sie moze przestraszył ale jak wieedzialem ze przejde pzez następne drzwi i będzie potworek to jak sie można przestraszyc !! (no chyba ze za stary juz jestem na gry :?
ufff... spodziewalem sie czegoś lepszego po ID :?
tak jak pisalem wyzej gra jest naprawde przełomowa pod względem grafiki !!!
co do płynnosci gry to gralem w hight detal 800x600 i grało sie spoczko srednio 27-30 klatek zadko spadalo ponizej 20 klatek na sterowniku 61.77 bo na innych wydajnoąć była o 30% niższa !
zalączam screenika rozdzielczość 1024X768 detale ultra hight :twisted:
Eee... Dzisiaj odkryłem, że w grze jest muza, bo włączyłem głośniki. Ta muza z Archiwum X wymiata xD A "nagroda" przy maks. głośności może przestraszyć jak niewie się czego oczekiwać. Kiedyś dałem linka tutaj do takiej gierki we flashu... Niepamiętam kto - ale chyba Sly ;P mówił że miał po tym schize
Daje tutaj linka do teog: Link )
No oklepany oklepany, ale horrorkow za duzo to nie wychodzi, wiec ja se łasze na wszystko co nowe
Podobny filmek nieco do The Grudge, dom, straszyndła, szafy itp.
Gra aktorów dobra, idzie sie nawet momentami przestraszyc, chociaz ja ustrzeglem sie tego (no ale moze gdyby byl inny nastroj )
Ani przez moment nie łudzę się, jaki byłby wynik takiego starcia.
Chodziło mi o to, że Hitler nie był szaleńcem, o co go posądzano. Wnikliwie analizował sytuację a gdy podjął decyzje działał szybko i bezwzględnie. W tym wypadku mógłby sie przestraszyć perspektywy konfliktu światowego, na który nie był gotowy. Z tego, co pamiętam to generałowie wspominali coś o 1942 roku, jako o roku osiągnięcia gotowości do wojny.
W 1938 roku był pewien, że poplasterkuje Czechosłowacje i połknie bez wystrzału. (Jestem przekonany, że podobnie myślał w 1939 roku, gdyż scenariusz był podobny i tak naprawdę nasz opór był nielogiczny.)
Dając poważne polityczne wsparcie Czechom nie dość, że krzyżowaliśmy plany Niemców to jeszcze przypieraliśmy do muru Francję gdyż nie mogłaby ona stać bezczynnie, gdy dawaj sojusznicy, którzy w założeniach maja szachować Niemców wypadają z gry.
W dwadzieścia lat po pierwszej przegranej wojnie maja następną o światowym zasięgu, walkę na dwa fronty na nie swoich warunkach i Stalina, który nie wiadomo jak się zachowa.
Moim zdaniem jest wysoce prawdopodobne, ze by odpuścił na jakiś czas i postarał się stworzyć lepszą koniunkturę na takie posunięcia.
Dead Space to dobra gra z niezłym klimatem. Trzeba grać na wyższych poziomach trudności i nie koncentrować się wyłącznie na <wypasaniu swojego zawodnika> i zbieraniu osiągnięć, czym zajmują się konsolowcy. Radzę zaczekać do zmroku i założyć słuchawki na uszy, bo efekty dźwiękowe i muzyka robią naprawdę dobre wrażenie - grafika jest OK, jednak stoi na nieco niższym poziomie w stosunku do dźwięku, który sięga mistrzostwa. Karykaturalne, nieco obsceniczne "potworki" psuły mi klimat gry. To oczywiście moje prywatne odczucie i na pewno znajdzie się wielu graczy, którym te "borostwory" przypadną do gustu, więc zarzute tego nie wpisuję w rubrykę minusów. Niektórzy zresztą dają tu plusa za innowacyjność i kreatywność.
Dead Space to survival horror a więc najistotniejszym kryterium w ocenie tytułu powinien być strach. Moim zdaniem Cryostasis bije DSa pod tym względem. Zgadzam się z opinią, że gr jest za droga. Utrzymywanie ceny na tym poziomie, mimo że od premiery minęło już trochę czasu jest lekkim nieporozumieniem. Twórcy zachowują się tak, jakby stworzyli ósmy cud świata, dzieło doskonałe i ponadczasowe. Może czytali zbyt wiele pochlebnych recenzji w pismach branżowych i woda sodowa zrobiła swoje.
Dobra gra, która starszych graczy tylko w kilku momentach ma szansę przestraszyć. Pozostaje nam pozazdrościć młodszym tego uczucia.
Bez wątpienia SILENT HILL pierwsza część mimo, że dość dużo czasu minęło( jakieś 12 lat) kiedy pierwszy raz miałem z nią kontakt, to do dziś pamiętam te chore klimaty ale była to gra jak na tamte czasy(w sumie na dzisiejsze też niezgorsza)pod względem klimatu i napięcia jakie mi towarzyszyły, no i ten strach, aż chcę się wrócić do tych czasów. Dziś mało jaka gra potrafi tak przestraszyć jak kiedyś SH.
Jak kiedyś Doom 3 stanieje i bedzie go można kupić wraz z dodatkiem to z chęcią go kupie a narazie popatrze sobie na screeny z dodatku... Mi się osoboście Doom podobał tylko czasami ciemność i potwory były irytujące. Pozatym Doom to niezła gra utrzymana w konwencji horroru w której można czasami nieźle przestraszyć się.
jaka wina? to jak kazdy gra jest jego indywidualnym upodobaniem. :) z reszta rozmowa byla na temat jak zrobic dobry horror a kolega wyjezdza ze stwierdzeniem ze sh i bioshock sie roznia klimatem. no bomba roznia sie ale co z tego skoro kazda stawia na sile ognia a trup sciele sie gesto.
Tak, ale jeśli ktoś doszukuje się sensu w bezmyślnych strzelaninach i odwrotnie - traktuje gry opierające się w dużej mierze na scenariuszu, jak klasyczne rąbanki, to niech lepiej znajdzie sobie inne hobby. Moim zdaniem, bo to rzeczywiście jego sprawa. Co do reszty wypowiedzi, dałem Ci proste przykłady gier, w których użyto różnych sposobów na przestraszenie gracza. Widać nie dociera to do Ciebie, bo i Twoja wiedza jest w temacie raczej mała. Ciężko oczekiwać czegoś innego od osoby, która twierdzi, że w Silent Hillu trup się ściele gęsto i stawia się w nim na siłę ognia. Proponuję napisać coś takiego na jakimś fanowskim forum, będzie niezły ubaw.
Do gier "horrorowatych" można zaliczyć "Diablo II"-świetna gra, świetny klimat i fabuła.(oczywiscie ktoś może powiedzieć,że to bezsensowna nawalanka-ma do tego prawo-jA osobiście bardzo lubię te klasyczną grę)
Teraz zacząłem grać w grę "Frater" gra oparta na podstawach "Diablo", jednakze ma swój klimat-polecam, (gra jest całkiem nowa chyba z tego roku.)
Co do gier innego typu bardzo, bardzo fajna jest "Nosferatu:Wrath of Malachi".Chodzimy gościem po mrocznym zamku hrabii wampirów.Na drodze spotykamy dziesiątki maszkar z piekła rodem. Do tego muzyka, odgłosy jakie tam sie pojawiają, naprawde mogą przestraszyc.Cóż klimat jest kluczem do dobrej gry. Dodatkowo po każdym odczytaniu gry korytarze zamczyska losow sie zmieniają, więc.... nic tylko grać.
Mnie się film bardzo podobał. Zdjęcia, montaż, muzyka, gra aktorska na najwyższym poziomie.
Czy niestraszny... Wizja takiego życia jakie wiódł Dracula chyba jest straszna. Po drugie, jak ktoś słusznie zauważył jest to film o tragicznej miłości. To miłość w końcu głównego bohatera zmieniła w potwora. Film jest dość poetycki i wykracza poza kanony horroru. W zasadzie w paru momentach miałem wrażenie, że oglądam jakąś mroczną baśń. Nie uświadczy w nim epatowania standardowymi zabiegami które mają na celu przestraszenie widza. Nie znaczy to że nie ma w nim scen efektownych, krwawych czy elementów nadprzyrodzonych, tych jest całe mnóstwo i to podanych bardzo smakowicie.
Zło, pokazane w filmie fascynuje i przyciąga. Nie ma żadnej tajemnicy jeśli chodzi o jego pochodzenie, ale za to zagadkowa jest sama jego osobowość (co ciekawsze nie do końca taka zła) - żyjąca przez wieki, ale pozbawiona większości przywilejów życia. Mająca potężne możliwości, które jednak wykluczają spełnienie jej marzeń. Dracula potraktowany jako postać tragiczna.
Film oceniam na 10/10.
Małe pytanko:
Spoiler: Czy w oglądanej przez Was wersji filmu, w momencie, gdy pastor stara się odnaleźć szczątki medium, a matka siedzi przy synu w jego sypialni cały obraz jest rozmyty i nie ma dźwięku??? Nie wiem, czy to wina mojego filmu (nie oryginalnego...) czy tak miało być?
chyba raczej wina Twojej wersji bo ja nie pamiętam żeby coś takiego się u mnie działo;
@Kasia
ten film z Nicole Kidman to "Inni" swoją drogą bardzo klimatyczny film
co do samego Haunting i n Connecticut to mi się ten film podobał tak 7/10.
ciekawa fabuła, tak jak mówicie trochę momentów niespójnych ale na tle tego roku film jak najbardziej okiej. Fabuła w porządku i czasem na prawdę potrafił przestraszyć. Gra aktorów - nie mam nic do zarzucenia
Wyszliśmy na ten mecz jakoś bardzo przestraszeni i dopiero zmiana Konona na Gawęckiego zmieniła sposób gry. Łysy dał sygnał do ataku i robił dużo zamieszania pod bramką Widzewa.
Szkoda, że w 55 minucie nie przymierzył minimalnie dokładniej bo z tak grającą Koroną, jak po przerwie Widzew nie miał nic do powiedzenia i gdybyśmy wyrównali już na początku to mogłoby się skończyć jeszcze kilkoma bramkami.
Bońkowe gwiazdki nie pokazały nic szczególnego, Matusiak miał doskonałą okazję, ale Radek go obronił, szkoda tylko, że z dobitką zdążył ich pomocnik, a glizda poza szybkością nie ma nic, w 44 minucie miał 5m od bramki, leżącego Cierzniaka i trafił w boczną siatkę. Cały komentarz do jego umiejętności.
Generalnie sami sobie zgotowaliśmy ten horror, gdyby nie niemrawy początek to byłyby 3 punkty.
Największe plusy to tym razem Kiełb, który o dziwo wytrzymał na pełnych obrotach cały mecz.
Dobrze grał też Sobolewski. Natomiast minus to słaba postawa Konona i Szyndrowskiego na lewej stronie. Wejście Kozubka dużo poprawiło funkcjonowanie tej strony boiska.
Szwankuje też jeszcze skuteczność.
Inna sprawa to postawa sędziego.
Wygląda na to, że kolejny raz drużyna z Łodzi zmieniła skrót przed nazwą Widzew. Był już RTS, SPN, SSA, a teraz jest chyba pzpn Widzew.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2