GRA CYMBERGAJ
sabunia portal
Warszawa:
Salon 4
Cinema City Bemowo, parter (kolo kregli). Jedna gra = 1 zeton (oprocz dwoch ostatnich tytulow), ktory kupujemy za 2 zl. Sa tam nastepujace gry:
18 Wheeler: American Pro Trucker, Ace Driver, Ferrari F355 Challenge, Manx TT: Super Bike, Motocross Go!, Sega Rally, Star Wars Trilogy Arcade, Tekken 4, Teraburst, The Ocean Hunter, Time Crisis 2, Tokyo Cop, Vampire Night, Wave Runner, Johnny Mnemonic (pinball)*, Pump It Up The 3rd Dance Floor The O.B.G. ** + Pilkarzyki, Boxer ([z]wal gruche :lol:), Cymbergaj
* -> 1 gra = 1 zl
** -> 1 gra = 2 zl (2 zl lub 2 x 1 zl), 3 gry = 5 zl
Stan na 13 grudnia 2009.
przykładowo trzeba zagrać w cymbergaja z gościem Bywało że zamiast chłonąć genialny świat gry poświęcałem niejeden dzień po prostu grając w tego cymbergaja. Z utworkiem Propaganda w tle... :^^:
Właaaaśnie :^^: . Sam cymbergaj był też czymś w tej grze bardzo miodnym :). Najlepiej zatopić się w grę i nie przechodzić na szybko, wczuć się w historię, robić misje a po drodze nie spiesząc się zagrać kilka razy w cymbergaja i porobić kilka innych ciekawych rzeczy. To nie jest gra do szarpania, naprawdę. Szkoda, że wielu osobom nie podeszła - bo jak taki hicior... Tfu! Nie hicior, tylko bardzo ambitna i przepiękna przygoda nie podejdzie to tylko płakać ;).
EDIT: Propaganda jest suuuuper, świetna muzyka, właśnie słucham i chyba przez was jeszcze raz przejdę gierkę.
Ja polecam Dębki nad morzem :D Koło Jastrzębiej góry. Byłem tam ostatnio i jest wypas. Szeroka plaża, jak byłem to była woda ciepła jak zupa. To jest zadupie które ma jedną ulicę "Spacerową" i po obu dtronach są campingi, domy z pokojami do wynajęcia, sklepy i przede wszystkim SALON GIER Z CYMBERGAJEM, ofkors są też inne automaty, Tekken, PinBall i fajne wyścigi jedne są, jest też bilard itd. Jest spoko. W weekendy jest ruch bo przyjeżdzają z okolic odpocząć ale na tygodniu jest zaje*ście. Plaże nie są zatłoczone. POLECAM WSZYSTKIM.
Czołem,
Czytam posty i w sumie zgadzam się, że 400 zł (czy ile by taki zestaw chłodzenia
nie kosztował) za wypaśną grę z fajerwerkami to za mało. Nasz konkurs był
pomyślany jako wprawka dla licealisty, studenta czy kogoś, kto ma ochotę
podłubać po prostu przy aplikacji online.
Pyk-pyk powstał i działa, jako inicjatywa fanów cymbergaja grzebieniowego.
Rejestracja jako spółka cywilna była znacznie prostsza niż np
stowarzyszenie czy związek, a niezbędna do uzyskiwania zgody na
organizowanie imprez w miejscach publicznych. Działalność komercyjna nie
jest nadrzędnym celem naszej działalności (wystarczy przejrzeć archiwum -
same imprezy non-profit) i być nie musi - na chleb zarabiamy inaczej.
Cymbergaj to przygoda i działalność 'pozalekcyjna'.
Autentycznie jest mi głupio, że konkurs jest odebrany jako próba wyzysku.
Nagroda jest akurat taka na jaką nas w tym momencie stać. A udzial w konkursie jest wszak dobrowolny.
Niemniej będę wdzięczny za sugestie takich zmiany w opisie przedsięwzięcia
by uniknąć nieporozumienia.
Z pozdrowieniami
Skrzydeł - Krzysztof Jański
Wlasnie wrocilem z nad morza. Urlopowałem sie w Krynicy Morskiej.
Miejsce zapewne wielu osobom znane. Noclegi mielismy w ładnej willi z parkingiem dla samochodów. Teren ogrodzony, na ktorym znajdował sie grill do dyspozycji gosci. Dzieciaki nie wybiegna na ulice. Czyli luz swoboda
Pokoje czyste, zadbane. Jedne z balkonami inne z tarasami. W zaleznosci od pietra. Pokoi jest szesc. Wiec nie jest to moloch Blisko do sklepu co by rano na sniadanie cos zakupic. Do dyspozycji duza kuchnia ( plyta grzewcza gazowa, piekarnik, lodowka, kuchenka mikrofalowa, garnki, sztucce etc)
Do plazy co prawda ok. 800 metrów. No niech bedzie ze kilometr. Ale idzie sie fajnie. Plaza zagospodarowana .Przed wejsciem na plaze sklepy spozywcze. Na samej plazy barki z gastronomią i alkoholem. Gry dla dzieci i nie tylko typu cymbergaj Dmuchane materace dla skocznych pociech etc
Koszta wynajecia kwatery w kjtorej goscilismy są naprawde nie wielkie. Srednio 40, 50 pln za osobę plus 20 zlotych dziecko. W pokoju znajduje sie telewizor, szklanki czajnik, parawan, wlasny szalet room . Na balkonie krzeselka, stolik
Polecam i jakby ktos chcial za rok a moze jeszcze teraz badz po sezonie to niech daje znac to dam namiary.
Pozdrawiam
" />
">Fajnie to wygląda...
Gratki dla codee za organizację.
Kto wygrał w cymbergaja?
Imielin? To dwa przystanki metrem od mojego domu :link:
Cymbergaj to bardzo wymagająca gra dla lubiących ryzyko. Mogą się zdarzyć stłuczenia kończyn górnych ( jak się palce trzyma na bandzie ) lub urazy pozostałych części ciała - gdyż czasami trzeba się uchylić przed krążkiem który zmierza wprost między oczy. Ogólnie da się szybko opanować kilka technik ataków oraz obrony :
Style ataku:
Rykoszet - jak w nazwie,
Szybki prosty - po lini prostej z bramki do bramki ( dedykowany szybkoręcznym )
Na obstrzał - zasypujesz przeciwnika szybkimi strzałami na bramkę, im więcej strzałów tym lepiej i pewnie z którymś razem trafisz.
Styl obrony - większość stosuje jeden : Na szczęściarza
Jest jeszcze styl obrony maksymalnie Profesjonalny, znany tylko wtajemniczonym i perfekcyjnie fizycznie ukształtowanym - Styl obrony i przechwytu brzuchem
Co do wygranych i przegranych, to reprezentowaliśmy podobny poziom więc raczej był remis
" />Kilka rad na przyszłość :
- Naładować Baterie w aparacie
- Usuwać wszystkie kable z pod nóg przed grą w Cymbergaja
- Zamawiać tylko jedne danie u Cing Cianga
- Nie wystawiać rąk ani innych części ciała z Monisiana podczas jazdy
- Nie gorszyć kelnerek w pubie
A tak ogólnie to znowu było zaje : cenzura
troche dzivvna nazvva dla gry
pamietam vv gimnazjum my sie bavvilismy vv cymbergaja
a zabavva ta vvyglondala tak : bylo kilku uczestnikovv kazdy z nich podavval jakas liczbe a vvygryvval ten ktury podal najvvieksza
czyli zavvsze vvygryvval ostatni czyli ten co to vvymysla
glupia gra az bania boli ae znalem kolesia co do dzis sie nieskapl oco vv niej chodzilo
http://ustka.naszemiasto.pl/wydarzenia/722535.html
Od 2009 promenada znajdować sie będzie w tzw. strefie "A". Co eliminuje ruch pojazdów spalinowych.
A mnie zastanowiło jakie są kryteria czystości powietrza i hałasu dla strefy "A"?
Powietrze latem nasycone zapachami palonego tłuszczu z wyciągów barowych i hałas cymbergaja i innych gier na pewno bardzo kojąco i uzdrawiająco działać będzie (działa) na kuracjuszy... powinno paść pytanie, czy w ogóle nadal chcemy być uzdrowiskiem.?
Fajnie ze sa atrakcje jak pada i jest w lipcu 13 ·C.
A
1.cymbergaj,klipa,palant?
2.wbijanie noza w ziemie(czółko,łokietek,zegarek,buła ,slizg,widelec itp)
3.gra w karty (makao,poker,tysiac,kanasta,brydz,remik)
4.lezenie wałem.......
Niezłe atrakcje jak na XXI wiek!Pozdro
" />OK, to króciutko:
Mamy do dyspozycji wiele rzeczy:
- siatkówkę plażową (gramy codziennie)
- tenisa ziemnego
- tenisa stołowego
- piłkarzyki
- bilard
- cymbergaja
- koszykówkę
- badmintona
- jezioro (kajaki, rowerki)
- lasy, mnóstwo lasów!
- zbyt dużo posiłków
- no i trochę gier planszowych
Mniej więcej w takiej kolejności, efekt - przedwczoraj zagrałem w 2 gry, wczoraj w 2, dziś na razie jedną
Zaskoczeni?
" />gra w dwa ognie polegala na tym z wybieralo sie dwie grupy ktore stawaly w wyznaczonych polach na przeciw siebie i rzuczali pilka kto zostal uderzony pilka ten odpadal z gry a wyscig pokoju to byla prosta gra bralo sie kapsel po piwie rysowalo sie patykiem na ziemi lub kreda na asfalcie trase z zaznaczonymi punktami start i meta pozniej stawialo sie kapsel na starcie i pstrykalo sie palcem w ten kapsel jesli kapsel przekroczyl linie trasy wracalo sie z powrotem na start a kto pamieta gre w cymbergaja lub gre blizej muru
o tak joy był niezbędnym narzędziem :]
najgorsze było to że dobry "manipulator" kosztował kupe kasy
dlatego w mojej kolekcji (coś około 15) znalazły się dwa Matt'y - najgorsze joye jakie kiedykolwiek zostały wyprodukowane
jeden fire na samym szczycie drążka drugi na podstawce
najgorszy rodzaj plastyku
wykręcenie półkułka na tym czymś było prawie że niemożliwe - ale mogę się pochwalić tym że wykonałem fatala "smok" Liu Kangiem w MK II na tym sprzęcie
swego czasu też moim marzeniem był joy "scorpion" - na dwójce zdaje się był kiedyś taki teleturniej że dwie drużyny grały w dziwną wersje "ponga" (cymbergaje? 0_o ) i właśnie za kontrolery służyły "scorpiony"
najgorsze było to że prawie nigdy nie miałem jednocześnie dwóch działających joy'ów :/ przez co do gry na dwóch musiałem szukać po znajomych kogoś z joyem ;p
eh - powiem wam szczerze że chciałbym mieć joya teraz - zwłaszcza kiedy gram np w Wings czy MK II
nawet pad to zupełnie inne doznania (jednak uważam iż psx'owa manetka to najdoskonalsza rzecz jaką kiedykolwiek wymyślno :] )
Oj takie gry jak Cymbergaj wymiatały
A jeśli chodzi o kapsle to mam do nich bardzo dobry sentyment. Do dziś jak jestem na ryku starego miasta z wielką sympatią paterze na taką pompę przy któej zawsze się "ścigaliśmy". Pewnego dnia podszedł jakiś amerykaniec i powiedział, że wygra z nami w kapsle. My powiedzieliśmy, że nie ma bata. Kiedy amerykanin położył na ziemi 20$ zaczęliśmy grać. Wygraliśmy a wygraną przeznaczyliśmy na coca-colę
Później się grało i piłkę nożną i się wycinało głowy piłkarzy z gazet i się przyklejało
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2