gry firmy Nintendo
sabunia portal
Ujawniamy część programu!
Mimo, że do konwentu zostało jeszcze ponad półtora miesiąca, postanowiliśmy uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, co szykujemy na tegoroczny Porytkon. Na podstronie Program pojawił się przegląd i opisy ponad 20 co ciekawszych pokazów, prelekcji, warsztatów i konkursów, które pojawią się na tegorocznym Porytkonie.
A jest w czym wybierać - od przedstawienia teatralnego "Stepy rohańskie" (parodii trzeciej księgi "Władcy Pierścieni") w wykonaniu Teatru "Co? Jak. Aha.", przez prelekcję Marcina Przybyłka o różnych eksperymentach psychologicznych, aż do przeglądu japońskich boysbandów w wykonaniu Avalii i Dwukwiatka. Chłopaki z bloku postapokalipsy i ASG szykują m.in. LARPa dla prawdziwych twardzieli "Rosyjska Ruletka II", a ekipa Rangers of the North przygotowuje m.in. klimatyczne LARPy "Farma Ż.L." i "Garnizon". Fani gier komputerowych, dzięki firmie Nintendo, będą mogli zmierzyć się w turniejach na Nintendo Wii i przypomnieć sobie stare, dobre czasy w sali retrogamingowej.
Aby przejrzeć listę i opisy ujawnionych dziś punktów programu, zajrzyj na stronę Porytkonu, do działu Program.
Przypominamy też, że ciągle możliwe jest zgłaszanie swoich punktów programu w każdym z bloków. Jak to zrobić, dowiesz się TUTAJ
Patrząc na obecną polityke firmy to chyba można oczekiwać jakiejś nasadki na wiilota na łyżke kuchenną ze specjalną edycją cooking mama wraz z garnkiem gratis.
I to jest właśnie przyszłość Wii - same popierdółki i nic więcej :hejka: :zomg:
No i ukłon dla Nintendo za zrobienie najgorszej konsoli (i do tego bez gier...) w historii :kult:
doprawdy, nie wiem, dlaczego wyskoczyłeś z tą "desperacją"... :hmmm: nikt z tu postujących nie stwierdził, że Wii jest wyrazem rozpaczy Nintendo. osobiście sądzę, o czym pisałem wyżej, że firma ta po raz kolejny nie wygra wojen konsolowych z czysto biznesowego punktu widzenia, co, rzecz jasna, nie znaczy, iż BIG N nie odniesie wymiernych korzyści finansowych dzięki Wii - odniesie, tak jak to było z N64 i z Gackiem.
I o to właśnie chodzi - Nintendo ma zarabiać pieniądze i będzie zarabiać niezależnie od tego, jak duży procent rynku zajmie. Natomiast Sony i Microsoft zarabiają dopiero po pewnym czasie i przy założeniu, że zdobędą odpowiednio wysoki procent rynku. Czyli sytuacja Nintendo jest dla każdej normalnej firmy kapitalistycznej po prostu najlepsza.
Cwaniaki z Nintendo mają o tyle dobrze, że ich marka jest najbardziej rozpoznawalna z graniem, jeszcze lepiej niż Playstation - we współczesnej literaturze bardzo czesto znajduję odniesienie do konsol i grania w ogóle właśnie jako Nintendo. Ponadto ludzie kupują konsole Nintendo tylko dla gier Nintendo - stosunek sprzedaży gier 1st party do sprzedaży gier 3rd party jest na ich konsolach absurdalnie duży - jest to zarazem klątwa i błogosławieństwo Nintendo (klątwa - bo wydawcy ograniczają przez to własne wsparcie, błogosławieństwo - bo przynosi duże profity bezpośrednio producentowi konsoli nawet jak konsola jest mało popularna). Choć ja prywatnie Sony i Microsoft jako wydawców gier cenię sobie dużo bardziej.
Winning Eleven lubią, ale raczej na stacjonarkach. Przez 2 tygodnie wersja na PSP zeszła w ilości tylko 97k.
A wyniki sprzedaży wyraźnie pokazują to co wiemy od dawna. Gdy są gry od Nintendo, sprzedaż konsol tej firmy wzrasta. Gdy ich gier nie ma, sprzedaż sprzętu maleje. Jeszcze tylko Mario Kart i Nintendo się w Japonii wypsztykało ze wszystkiego co ma w materii gier. Zapewne jeszcze przyatakuje z Pokemonami, ale to pewnie dopiero w przyszłym roku.
Takie pytanie: jakim przelomem byl PSX :O? Na Nintendo64 przelomowy to bym Mario64, a co takiego przelomowego bylo w PlayStation? Hmm. I nie wiem dlaczego Nintendo mialoby nie wypuszczac kolejnej konsoli. Przeciez jak na razie, to odnosza sukcesy (sukces, to nie znaczy pierwsze miejsce).
Hehe zle napisane , ale chodzilo o sprzedaz konsol i ze nowa firma na rynku zajela 1 miejsce :D A fakt ze mario 64 , siwat 3d analog byl przelomem , ale te konsole nie maja gier dla szerszej grupy odbiorcow , na n64 byly wogole jakies porzadne wyscigi jak GT na PSX , jakies mordobocie jak Tekken ? Gacek tez rewelacja nie jest , i tak czy siak predzej czy pozniej nintendo zrobi jak SEGA .I sukcesem Gacka bylo to ze zanim kosztowal 99 $ przestali produkcji bo sie nie sprzedawal ? Dla mnie to nie jest sukces , porazka tez nie , raczej zastoj . Lubie wlaczyc gacka czasem pograc w Luigi mansion , tak dla odmiany ale jakbym mial grac w tego typu gry codziennie , to byl wygladaljak telebubis , no ale Zelda to co innego :D W to moge lupac ;)
Chyba prawie każda gra na Cube'a jest w Neo+ recenzowana przez Kaxiego, a nie przypominam sobie żadnej recenzowanej przez niego na inną konsolę (choć przez kilka ostatnich numerów nie czytałem recek, więc nie wiem czy coś się zmieniło) - i jak tu nie zacząć snuć domysłów na temat jego poglądów? :)
Może i jest fanem Nintendo ale nie od razu jakiś nintendowym fundamentalistą :) . Po prostu kocha N, tak jak ja Sony - i nie ma w tym nic złego. Kazdy ma prawo do lubienia swojej konsoli. Grunt to posiadać trochę inteligencji i umieć odnosić się krytycznie do słusznych zarzutów stawianych wobec własnego sprzętu oraz nie wmawianie innym jego wyższości nad całym światem.
Jak dla mnie Kaxi wydaje się być zdrowym psychicznie człowiekiem spełniającym powyższe warunki :D
Czyli nie jest zaślepionym fanboyem tylko pasjonatem, a to jeszcze nic złego.
Ponadto z tego co pisze można wywnioskować, że jego stosunek do konsol kształtują gry, a nie dana firma, a to już mówi samo za siebie.
Hmmm... Troszke stary temat, ale wg mnie Kaxi nie jest fanbojem Nintendo. Gadałem z nim raz na gg i z taka samą pasją mówił o grach na inne platformy jak i o Nintendo. Racja, lubi gry z firmy hydraulika, ale to chyba nie powód by go tak nazywać. Niewiem, moze jedna rozmowa na gg to za malo, aby kogos poznać, ale bynajmniej na mnie nie zrobil takiego wrażenia. A nawet jeśli jest fanbojem, to mi to absolutnie nie przeszkadza i dalej bede czytal jego artykuły. Pozdrawiam :D
Innowacyjność NDSa jest wykorzystywana głównie przez Nintendo. Inne firmy na touchscreenie głównie dawają mapki i inne pierdoły.
PSP mi bardziej odpowiada ze względu na możliwości oraz ma duży, piękny, panoramiczny ekran. Wkurza mnie tylko to, że Konami nie wydaje Casltevani w 2d na PSP, bo by się jeszcze piękniej prezentowała niż na NDS.
NDS jest tylko przeznaczone do gier co mi się nie podoba. Nawet głupie save'y są ograniczone w NDS.
NDS nie ma żadnych kart pamięci i to jest mocna wada.
PSP > NDS
___________________
Ngawang Sangdrol
http://www.czychu3.tivi.net.pl/ngawangsangdrol.jpg
"I was ready to die. They will never take my heart"
Obecna sytuacja bardziej mi przypomina dreamcasta Segi niż N64 nintedno kilka lat temu.
Tak czy inaczej z jednej strony mamy nowego gracza na rynku, chcącego zaoferować nowy, wszechstronny produkt. Z drugiej mamy starego wyjadacza żyjacego z przywiąania fanów.
Kilka lat okazało się, że sympatia graczy nie przekłada się na utrzymanie firmy przy życiu. Teraz może być podoobnie.
W zapowiedziach Nintendo widzę ogromne braki. Pokazao gry wykorzystujące ekran dotykowy. Ale to wszystko są pozycję koncentrujące się na ludziach, którzy kupowali produkty firmy. Nowych, którzy z handheldami nie mieli wcześniej do czynienia przyciągnie Sony.
Na PSP nie ma może gier nowatorskich, natomiast są te które się sprawdziły i które wśród graczy mają wyrobioną markę. A to może być decydująca część rynku.
Po za tym docodzą do tego jeszcze problemy Nintendo z producnetami gier. Sytuacja jest absurdarna, ponieważ po obniżkach cen Gacek sprzedaje się świetnie. Ale jednoczesnie następuje prawdziwy eksodus studiów komputerowych, dla któych pisanie dla niego gier nie jest opłacalnym interesem.
DS może być dla Nintendo być albo nie być.
Rzeczywiście trzeba uznać te animację i grafikę za krok do przodu w stosunku do poprzedniej gry z serii. Teraz oprawa jest wręcz obłędna, to najładniejsza gra 128-bitowej generacji, która, jak pokazuje Nintendo, wciąż ma wpływ na wydawane przez tę firmę gry i na całą branżę. Tak jak już wielokrotnie wspominałem, Big N powtarza uparcie, że wszystko jest wporządu. I nie wypada tego negować- na Wii i nowa Zeldę jest duże zapotrzebowanie, sama gra dostarczy ludziom masę radości, szczęścia i zabawy, jak to zawsze jest z kolejnymi tworami doglądanymi niczym dzieci przez Tatusia Shigsego ;).
Dobrze, że Pious podaje IGN jako odniesienie! Tam prawdziwy fachowiec przedstawia Zeldę dokładnie tak, jak zrobiłby to każdy entuzjasta Nintendo. Po prostu dostosowuje on się do wizji wesołych koderów z Kyoto, którzy dzień i noc pracują, by dostarczyć tytuł, który bedzie dużo bardziej klimatyczny od tych wszystkich HD-gier...!
Xbox 360 wygra wojnę next-genów
,,Brytyjski serwis MCV przeprowadził ostatnio ankietę wśród rodzimych sprzedawców konsol i gier wideo. Celem badania było podsumowanie mijającego roku w branży elektronicznej rozrywki, a z zebranych od respondentów opinii wynikło, że pracownicy kilkudziesięciu dużych sklepów na Wyspach najbardziej doceniają koncern Microsoft. Aż 29% ankietowanych uznało korporację Billa Gatesa za najlepszą firmę 2007 r. Co więcej, 38% ogółu wyróżniło ją za jakość oferowanych usług oraz podejście do sprzedaży. Dla porównania: Nintendo zgromadziło w tym segmencie tylko 12% głosów, a Sony 10%. Sukces Microsoftu przypieczętowała też premiera Halo 3, którą okrzyknięto najistotniejszym wydarzeniem ostatnich miesięcy''...dalej
ciekawe ;)
W zasadzie wiedzieliśmy o tym już od pewnego czasu, ale teraz mamy oficjalne stanowisko firmy, które opublikowało VG247. Microsoft nie będzie miał swojej konferencji na targach w związku z czym nie ma co się spodziewać i nowych zapowiedzi lub ogłoszeń. To by wyjaśniało sprawę polskiego LIVE i Darwina na jakiś czas. O ile nowy kontroler może zostać jeszcze pokazany na TGS, to lokalne informacje o uruchomieniu usługi raczej usłyszymy nieprędko. W sumie rok temu było identycznie, więc nie ma co się za bardzo dziwić. Generalnie wychodzi na to, że Lipsk znowu będzie imprezą Sony. Nintendo się nie pokaże w ogóle, MS zaprezentuje tylko gry, za to Sony… Cóż, mam nadzieję, że nas czymś zaskoczą.
Źródło:www.polygamia.pl
Złodziej samochodu to juz jest powazne przestepstwo + o wiele gorsze niz piractwo.
Cytat:
Pirat kopiuje za*cenzura*stą grę, rozdaje innym, w skutek tego nikt jej nie kupi, firma produkująca grę bankrutuje, setka ludzi traci pracę w skutek czego niema na chleb, wydawca traci na tym i musi zredukować personel, kolejni ludzie tracą pracę... ilu jest poszkodowanych ludzi? Wiesz, wielu by wolało stracić samochód niż dobrze płatną, lubianą posadę.
Hmm, troche smieszne. firmy produkujące gry produkują je na wsyztsko PC, Konsole microsoft sony nintendo nawet na Ipod'y;d. Maja DOZHODY roczne po 3-6 miliardów DOLARÓW i na nich narzekasz. Kazdy z pracownikow zarabia full kasy. Oni w rok tylk co ty przez caly zycie !!! NIkt pracy nie traci kontrakty, specjalisci .
Nastepne - masz racej sa piraty i legale i tez sa backup'y. Moze w twoim srodowisku nie stosuje sie tego. Ale co tam, wszedzie jest inaczej, nie ma dwoch jednakowych miejsc:). Gdyby tak bylo swoat bylby nudny.
Piactwa nie mozna porownac do morderstwa ;).TO Sa dwie rozne rzeczy i lini a JEST 100 kilometrowa zeby ja przekroczyc. Na jakiej podstawie opierasz sie ze mam 15 lat ;| ? moj wywod jest sluszny, w maly stopniu jest to kradiez ale w malym bo to jest PIRACTWO. piractwo to piractwo. Prawnikiem nie bede ale prawo to podstawa. Pchniecie ostrym narzedziem w serce to przestepstwo i to nie jest na miare stawiac takie porownanie.
Chuchaj nawet zobacz po dlugosci wyroku. Ile za zabojstw a ile za kradziez, a ile za piractwo (to jest rozbierznosc w Polskim prawie i w prawie na caly swiecie.)
"Firma ThinkGeek wprowadziła do swojej oferty uniwersalną ładowarkę w formie bransoletki â Bracer of Battery Life +2. Całość wymiarami zbliżona jest do zegarka i umożliwia podładowanie rozmaitych przenośnych urządzeń, których bateria rozładowuje się akurat wtedy, kiedy najbardziej ich potrzebujemy.
Urządzenie posiada wbudowany, litowo-jonowy akumulator o pojemności 1500 mAh, który można naładować poprzez port miniUSB. W zestawie znajduje się komplet przejściówek, które umożliwią podładowanie rozmaitych przenośnych urządzeń, takich jak telefony komórkowe (Nokia, LG, Sony Ericsson, Motorola, HTC, iPhone), odtwarzacze MP3/MP4, iPod touch oraz konsole do gier (Sony PSP, Nintendo DS Lite, DSi).
Bransoletka mierzy 256 x 34 x 12 mm przy wadze 82 g. Cena gadżetu wynosi 35 dolarów."
Źródło: wp.pl
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2