gry Królik baks
sabunia portal
mobile5 napisał:
> sniperslaststand napisał:
> Polecam zapoznać się z
> dyskusją w tym wątku:
>
> Wniosek jest taki że ludzie dysponujący najlepszym dostępnym instrumentarium ni
> e potrafią dojść do kosensusu, więc chyba nawet najmądrzejsza dyskusja na forum
> do takiego nie doprowadzi.
Co racja, to racja. Ale ja rozumiem snipera: on walczy o zmianę świadomości. A dzisiejszy tytuł na onecie "Horror na rynku ropy naftowej" potwierdza jego ocenę sytuacji. Kiedy byłego prezesa Citibanku wyrzucali niedawno z roboty za gigantyczne straty, tłumaczył się: Czego wy chcecie? Dopóki orkiestra gra, trzeba wstawać i tańczyć! Sniper mówi: Tańczyć tak, jak ci zagrają? Nie!
Bank Goldman&Sachs zatańczył właśnie co innego, niż grała orkiestra i jako jedyny zarobił krocie na kryzysie kredytowym.
Osobiście, podobnie jak kodem, wierzę w asa w rękawie/królika w cylindrze. Jednak możemy się naciąć: kiedy amerykańskie banki pożyczały pieniądze wszystkiemu, co miało puls, ludzie mówili: przecież wiedzą, co robią. I co z tego wyszło?
Może więc rzeczywiście porozmawiajmy o samochodach, dopóki jest o czym rozmawiać.
Pozdrawiam
v-6
r306 napisał:
> No cos podobnego.... A ponoc wcale za rynkowa cene nie poszly i miedzy innymi
> to ma wyjasnic powolywana po nocach komisja sledcza :)
no moze lekkie przejezyczenie:) w cenie byl uwzgledniony wszelaki wklad panstwa w dokapitalizowanie, czy cena byla wlasciwa, to juz nie mnie oceniac.
> Troche nie rozumiem twoich watpliwosci.
wplyw_do_budzetu_za_bank_dokapitalizowany - koszt_dokapitalizowania moze== wplyw_do_budzetu_za_ban_niedokapitalizowany. wiec wachlowanie procentami pkb przez pana CASE nie trafi do mnie.
> Sprobuj z DresdenBanku pchnac funty do innego banku w
> Londynie i wowczas porownaj koszty takiej uslugi...
preslanie 50 funtow kosztuje 20 ojro?
>
> :) Juz samo utrzymanie sieci bankomatow jesli chodzi o infrastrukture lacznosci
>
> jest kosztowne.
nie sadze, zeby odbiegalo od cen w londynie.
O gigantycznych systemach rozproszonych nie wspomne. Samo ich
> wdrazanie trwa latami... A to obecnie szkielet zarowno wydatkow jak i samej
> dzialalnosci bankow. Nie wiem wiec o jakim pryszczu mowisz ;)
mowie o tym, ze pryszcz wystepuje i w warszawie i w berlini i podobnej cenie.
> > elektronika to zakup jednorazowy
> ???????????? Jakem informatyk - piersze slysze. Nie zartuj :)
w jakiejs perspektywie czasu /idiota nie jestem/. tak jak kupno samochodu to tylko czesc kosztow jego uzytkowania.
> Widziales kiedykolwiek, zeby jakis bank przenosil swoja dzialalnosc do
> Chin? :)))))))
ale do polski?? co philips w lodzi postawil? poza tym w bankowosci jeszcze pare innych szczegolow wchodzi w gre.
Wlochom z
> Unicredito nawet oplaca sie przeniesc cale centrum informatyczne do Wloch, przy
>
> likwidacji polskiego centrum przy Pekao...
bo beda mieli system jednorodny, tworzony przez tych samych projektantow.
> trzeba na rzesach stanac, aby tego nie
> zrobili!!!! Czyli tak tworzyc ugode w sprawie fuzji, aby jak najwiecej zostalo
> wlasnie u nas - "cos za cos".
czyli zachowac sie nieco inaczej niz chciala knb.
>
> > w tym wlasnie problem. za buzka uokik sie nie wypowiedzial.
> Za Buzka?
belki oczywiscie.
Jednak sama tranzakcja kupna-sprzedazy nie miala miejsca w Polsce,
>
> a tego dotyczyly zapisy umowy prywatyzayjnej.
nie, zapis mowil o podejmowaniu dzialalnosci konkurencyjnej, a to wg. mnie podpada i to bardzo.
> W sposob dosc prozaiczny, nie moze byc
> mowy, aby w tym zakresie obowiazywala nadrzednosc zapisow umowy
> prywatyzacyjnej.
bo dlaczego? polskie prawo jest podrzedne, ale to byla konkretna umowa z konkretnymi zapisami i co w niej bylo sprzeczne z prawem unijnym?
> To jest mniej wiecej tak: jestem wlascicielem drogi prowadzacej na dzialke
> jakiegos pana.......
pana x i zone y, a nie zone z.
polska zgodzila sie na obecnosc w polsce unicredit poprzez pekao, a nie poprzez bph.
> > idea tego zapisu byla prosta. nie dopuscic do przejecia innego banku,
> Ale bezposrednio na rynku polskim!!!
a skad wiesz? podpisywales? :)
moze po prostu "na ryku polskim" bez "bezposrednio"
> vide - czy Unicredito moglo na rynku europejskim wogole dokonac zakupu
> niemieckiego banku? ;)
a podpisalo wczesniej jakas umowe to ograniczajaca?
> A ja nie. W przypadku utrzymywania dwu struktur dla obu trzeba utrzymywac:
> 1. Pion zarzadu
> 2. Pracownikow utrzymania ruchu
> 3. Oddzielne centra rozliczeniowe
> itd, itd, itd
> Koszty sa? Sa.
czy bph hipoteczny zostal stworzony, zeby zatrudnic krewnych i znajomych krolika w pionie zarzadu, czy tez jego sens istnienia to zwiekszeni przychodow grupy bph?
sadze, ze po zmianie nazwy z bph na pekao czesc klientow odplynie, i bilans wyjdzie mniej wiecej na zero.
elastycznosc molocha jest zadna, co widac po pko, wiec im wiekszy wcale nie znacy tym lepszy /dla klienta/
Dlaczego Engel powinien odejść:
1.za przeprowadzenie fatalnej selekcji na MŚ, za holowanie do kadry grajków
słabych, przeciętnych, z wiadomego układu towarzysko - meagerskiego
-A. Bąk, Marcin i Michał Żewłakowowie, Matysek, Sibik (wyciągnięty jak królik z
kapelusza), do pewnego czasu T. Iwan
ewentualnie "wygranych" "gwiazdorów" chętnych tylko do nabijania sobie kabzy
bez wysiłku i pracy na treningach: Kałużny, Hajto, Wałdoch i Świerczewski
Zarzucam panu E. zupełne pomijanie wyróżniających się graczy w swoich zespołach
takich jak: Kosowski, Radomski, Wichniarek, Baszczyński, Kowalewski, Kos.
Dla tych piłkarzy, którzy wywalczyli awans, celem nie stała się dobra gra w MŚ,
lecz merkantylne wykorzystanie tego sukcesu. Ich głód sukcesu skończył się wraz
z meczem z Norwegią w Chorzowie.
Trener nie potrafił temu zapobiec, co więcej sam upewniał naszych kopaczy, że
jadą na mistrzostwa wszyscy Ci, którzy wygrali eliminacje. Zaprawdę dziwny to
sposób motywacji do pracy, bardzo dziwny..
2. Za tolerowanie chamskich zachowań swoich graczy w stosunku do dziennikarzy
("kapusie, pedały"), oraz dopuszczenie do idiotycznej dyskusji w sprawie "Czy
Tomasz Iwan powinnien jechać na MŚ". Wydarzenia te, znaczą że pan E. kompletnie
pogubił się jako wychowawca i człowiek odpowiedzialny za wizerunek kadry. Kadrą
rządzą zawodnicy a nie trener.
3. Za fatalne przygotowanie drużyny taktyczne, fizyczne i mentalne nie tylko do
MŚ, ale także do meczów towarzyskich z Estonią, Japonią, Rumunią. Szczyt
prymitywizmu osiągnęła polska piłka w meczu z Koreą: długie wykopy do
Kałużnego, jako jedyny pomysł na ogranie Korei.
4. Pan Engel powinien odejść ze względu na osiągnięcie stanu który trudno nawet
nazwać "Sodówa w głowie".
Przed mistrzostwami zapewniał wszystkich, że jedziemy, by wejść co najmniej do
1/8, a kto wie czy nie po po medal. Że jesteśmy świetnie przygotowani, silni i
mocni. Po meczu z Koreą zapewniał wszystkich, że to Portugalczycy, będą w
większym stresie niż My.
Po powrocie z Koreii w słynnym już wywiadzie telewizyjnym wszystkim nam
wmawiał, że czarne jest białe i na odwrót. W swoim napuszonym
pseudointelektualnym i filozoficznym stylu lał wodę tak skutecznie i wytrwale,
że zastopowało go dopiero zdanie TRENERA Górskiego: "skoro jest tak dobrze to
dlaczego jest tak źle". Myślę, że pan Enegel nie potrafi przewartościować
swojego stosunku do tego co on i jego kopacze zrobili w Koreii. Jest po prostu
niereformowalny w tym względzie. Dlatego też, za pracę należy mu podziękować.
5. Engel musi odejść dlatego, że pomylił prostą grę w piłkę z zabiegami
marketingowymi polegającymi na sprzedaniu towaru o nazwie POLSKA PIŁKA NOŻNA,
JEJ WIELKI TRENER I REPREZENTACJA [nie mówię, że inni się nie reklamują, ale
jakiś umiar w tym szaleństwie mają]. Tymczasem piłka nożna to nie tylko
reklamy, promocje książek w supermarketach i empikach. To nie tylko nabijanie
sobie portfela, ale także, a może przede wszystkim: trening taktyczny,
obserwacja przeciwnika, analiza jego gry, trening strzelecki, trening siłowy,
biegowy i wiele innych elementów. U nas tego przed mundialem zabrakło.
Tymczasem to co wyprawiał pan E. i jego kadra reklamując bez końca, a to bank,
a to zupki, a to telefony komórkowe, czy "restauracje" pokroju McD prowadziło
tylko donikąd, do zadowolenia ze stanu konta. Z piłką i przygotowaniami do Mś
nie miało nic wspólnego. To fakt towar o nazwie „Polska reprezentacja
piłkarska” został sprzedany w sposób doskonały od strony marketingu. Promocja,
oprawa, szum medialny, jak nie przymierzając przy wprowadzeniu na rynek nowego
modelu ferrari. Nikt nie widział tylko tego, że reklamowane i sprzedawane jest
wybitne badziewie, towar prosto z bazaru w środkowej Mongolii. Zderzenie z
rzeczywistością okazało się brutalne jak zderzenie malucha z tirem – obydwa
mecze (z Koreą i Portugalią)obnażyły starą prawdę: bez pracy nie ma kołaczy. A
skoro zamiast pracy były wywiady, reklamy, czas dla sponsorów, to efektem jest
to co widzieliśmy na ekranach telewizorów.
Nie wydaje mi się, by ten człowiek był w stanie konstruktywnie podejść do pracy
z reprezentacją, a kilka jego wypowiedzi świadczą, że nadal ma zamiar stawiać
na tych, którzy zafundowali nam wstyd za piątkę na MŚ.
PS. Ktoś broniąc Engela napisał: "Nie wiadomo czy Olisadebe będzie chciał grać,
dla innego trenera".
A cóż to za argument? Czy Oli gra w kadrze z miłości do Engela czy dla POLSKI?,
Dlatego, że przyjął nasze obywatelstwo i chce reprezentować swoją nową OJCZYZNĘ
czy dlatego że liczy na to że pan Lubański umieści go w innym klubie?
Jeśli gra tylko ze względu na swój indywidualny interes to może dobrze będzie
jeśli w kadrze prowadzonej przez kogoś innego JUŻ NIE ZAGRA.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2