Gryf typu C
sabunia portal
Roman 'gryf' Dobosz wrote:
On Wed, 23 Nov 2005 11:06:09 +0100
"maciejka" <maciejkapla@BEZ_SPAMUwp.plwrote:
| Jaka wlasciwosc w JavaScript czyni pole readonly??
dla <inputjest atrybut disabled typu boolean.
Jest pewna roznica w dzialaniu tych atrybutow:
Read-ony:
http://www.w3.org/TR/html401/interact/forms.html#adef-readonly
"The readonly attribute specifies whether the control may be modified by
the user."
Disabled:
http://www.w3.org/TR/html401/interact/forms.html#adef-disabled
i fragment: "Therefore, it cannot receive user input nor will its value
be submitted with the form."
On 03.04.2006, Roman 'gryf' Dobosz <gryf_esm@spam-o2.pl wrote:
On Mon, 3 Apr 2006 13:08:16 +0000 (UTC)
Pawel Gancarz <in_the_@berdyczow.pl wrote:
Nie powinien tak wyglądać, bo nadal zawiera błędy:
1. Nie należy używać 'ls' w takim kontekście (użycie 'ls'
w skrypcie prawie zawsze jest błędem [1]), będzie się wywalał
jeśli w nazwach plików będą np. spacje.
2. Opcja -r dla sed nie jest standardowa.
3. Niepotrzebna zmienna tymczasowa.
To samo można osiągnąć samym bashem, np.:
for i in *; do mv "$i" "${i/_[0-9][0-9]*_/}"; done
jeśli shell nie jest bashem (tylko jakiś mały szell typu ash), to to
nie zadziała.
żeby ls zadziałało z plikami zawierającymi spację w nazwie wystarczy
wykonać taką konstrukcję:
ls|while read i; do
[....]
done
A co z plikami zawierającymi w nazwie znak nowej linii?
Marcin Klimek <mkli@computerland.plnapisał(a) w artykule
<01bccf16$b0f975a0$b6197@marcink.computerland.pl...
Szefostwo Projektowe <sto@gryf.com.plnapisał(a) w artykule
<01bcce30$639fcb60$938dccc2@tpk02...
Hej!
Mam komputer Compaq Deskpro 5200 z kartą muzyczną
SB 16 Vibra i CD-ROM Mitsumi x8. Efekty d więkowe z programów
są odtwarzane prawidłowo, jak również CD-ROM prawidłowo
odczytuje płytki z programami.
Problem powstaje, gdy włożę do stacji CD-ROM kompakt audio.
ciach
rejestr:
HKEY_LOCAL_MACHINE/SYSTEM/CurrentControlSet/Services/Class/HDC
W zależno ci od tego czy primary czy secendary wybierasz(przykład dla
secendary) secendary IDE controler i zmieniasz idedmadrives z 01 na 00
--
Marcin Klimek
mkli@computerland.pl
Serdeczne dzięki - podziałało! Podobno gdzie w sieci można
zdobyć informacje na temat tego typu sztuk z Rejestrem. Chętnie
bym to sobie poczytał
Michal Sawicki wrote:
Jeszcze kilka lat temu (na pewno w 1990 roku) podroz z Warszawy
Centralnej
do Krakowa Gl. pociagiem osobowym trwala 6 godzin i jechalo sie
bezposrednio. Obecnie czas ten wynosi 8h55 i daje srednia predkosc
36km/h,
przy czym bilety sa coraz drozsze, jedzie sie EN57 i trzeba sie 4 razy
przesiadac.
No coz, jakosc uslug PKP stale rosnie. ;)
Ostatnim takim cieciem bylo przekwalifikowanie Olenki i Kmicica
(Warszawa - Czestochowa) na pospiechy praktycznie bez zmiany warunkow
jazdy. Czy to nie jest typowa praktyka monopolistyczna?
Wiem, zaraz sie podniosa glosy, ze kolej i tak jest nierentowna, wiec
trzeba podnosic ceny i zniechecac do jezdzenia pociagami wszelkimi
mozliwymi metodami. Darujcie sobie tego typu odpowiedzi.
Na poczatku chcalem tu zrobic ranking najszyszych obecnie pociagow
osobowych w Polsce (nie jezdza one wcale liniami typu Warszawa-Krakow
czy
Katowice). Ale lepiej nie wymienie ich, bo zaraz zlikwiduja,
spowolnia,
albo przerobia na pospiechy.
Jak jużktoś napisał Oleńka I Kmicic bądź co bądź przyśpieszyły, zaś
ja mogę podać przykład pociągu któey PKP przekwalifikowało "w dół". Są
to dwie pary Ex ( w rozkładzie 96/97) pomiędzy Tczewem-Gdańskiem a
Szczecinem. Teraz są one(jeden "Gryf", a drugi nie pamiętam)
pośpiechami. Całe szczęście bo Ex jadący 300 km w 4,5 h to raczej
kiepski pomysł. Pomiędzy tymi miastami istnieje także połączenie
osobowe(tak dalekobieżny osobowy przez Szczecinek i Chojnice).
kovaL
Andrzej Massel <mas@pg.gda.plwrites:
Kolejarze w ogromnej wiekszosci nie rozumieja, ze klient jest podstawa
istnienia firmy uslugowej. Wszystko powinno byc ukierunkowane na
klienta, a nie na wlasne potrzeby firmy. Juz pisalem ile pociagow
kursuje tak a nie inaczej tylko dlatego, ze tego zycza sobie kolejrze
lub ich reprezentacje (zwiazki zawodowe).
Tak na przyklad w 1997 roku owe zwiazki zazyczyly sobie, by z Ex
"Albatros" i "Gryf" zrobic pospieszne, bo "biedni" kolejarze musza
placic za miejscowki. Przy okazji dodano kilka niefortunnych postojow i
w efekcie z Gdanska do Szczecina jezdzimy 40 minut dluzej.
To to jest nic. Wiele pociagow "od zawsze" bylo wylacznie po to, zeby
kilku kolejarze moglo dojechac do pracy/domu... Zwlaszcza takie typu
2:45 skades albo gdzies, kiedy normalni ludzie spia. W skladzie
maszynista, pomocnik, kierownik pociagu, dwoch konduktorow i 5
kolejarzy, a raz w historii pociagu jeszcze ja z kolega...
Ale to nic. Jeszcze gorzej, ze niby rozsadni ludzie uwazaja, ze skoro
oplata za bilet nie pokrywa kosztow przewiezienia pasazera, to wziecie
do pociagu o 10 osob wiecej spowoduje ___zwiekszenie___ strat PKP -
wiec trzeba ludzi zniechecic wszelkimi silami.
MJ
| | | | Jak co do czego przyszlo, to flota nawodna spierdo.... padon, [..]
| A tu niestety masz sporo racji ..
| A co miala zrobic? Lec z honorem na dnie?
To było jedyne sensowne rozwiązanie w tym wypadku.
| Co do sensu posiadania floty przez Polske. W polowie lat trzydziestych do
| wygrania wojny z Polska wystarczala flota zdolna pokonac dwa niszczyciele
| i trzy okrety podwodne. 80% eksportu i 64% importu Polski odbywalo sie
| droga morska. Blokada morska Zatoki Gdanskiej oznaczala, ze polska
| gospodarka lezy i kwiczy...
Problem w tym, że nawet te cztery niszczyciele i Gryf nie były w stanie
moim zdaniem zapobiec blokadzie. Polski nie było stać na flotę mogącą jej
zapewnić zwycięstwo z flotami potencjalnych przeciwników, czyli Rosji bądź
Niemiec. Stąd też jestem zdania, że nie należało iść w tę stronę.
Sadzę, ze kilkanaście lekkich kutrów torpedowych, tańszych od tej floty
niszczycieli, mogło by być o wiele bardziej przydatnymi.
mysle ze lepszym rozwiazaniem byloby posiadanie co najmniej kilkunastu
mniejszych od typu WILK OP. Dodatkowo dochodzi wtedy czynnik psychologiczny
pIOTER
| Wczoraj na 11 jeździł wagon 102Na #603,a dziś #602. Czy jest to
wprowadzenie
| nowych zwyczajów?
He? 102jki na 11 jezdza juz od ho-ho i jeszcze troche, ale od czasu kiedy
helmuty nie moga jezdzic na 3, to wszystkie sa puszczane na 11. Z reszta
jak
wiadomo Niemierzyn ma male problemy ze 102jkami i byly oszczedzane na 3, 4
i
12...
Czyli w sumie od paru tygodni na linii 4 pojawia się dzień w dzień GT6 506.
Czyli jeśli stodwójki są tak oszczędzane na linie 3, 4, 12 to może by mała
wymiana między wozami obu wspomnianych typów z linii 4 i 11.
Hej, a przypominacie sobie jeszcze 3-4 lata temu jak 11 było prawie, że
pełne stodwójek. Helmut z Niemierzyna to tam rzadko bywał. Jeszcze 2,5 roku
temu gdy w Szczecinie odbywała się impreza z okazji 30-lecia typu 102Na w
grodzie Gryfa to niemieccy miłośnicy tramwajów przyjechali do nas ze swoimi
karkami w których były opisane jakie typy na jakich liniach były. W tabelce
o linii 3 było coś takiego: "102Na - selten") czyli rzadko. A teraz na linii
3 non stop 102Na i 105N. Ostattnio helmut to tam był w lipcu jakoś.
A-ha a jakąś 102Na na 11 to widziałem z jakieś 1,5 tygodnia temu na
Powstańców Wlkp.
Dnia nie 6. czerwca 2004 14:25 Piotr Hosowicz napisał(a):
| Przecież to był akustyk - miał śliniak OIDP.
Nie wiem co to jest "śliniak", ale jeśli chodzi Ci o typ mostka to może
masz na myśli taki zaczepiony o krawędź gitary, przystosowany do strun z
kulką na końcu. Jeśli tak, to mówisz o znacznie starszych Defilach, ja
miałem takiego, który miał mostek przyklejony do płyty rezonansowej i
nadawał się zarówno do nylonów, jak i metalowych.
Nie. Mówię o czarnej plastikowej podkładce naklejonej poniżej otworu pod
strunami, zabezpieczającej pudło przed "ciosami" kostką. Ten starszy typ
defila widziałem, ale nie miałem wątpliwej przyjemności korzystać.
Ja miałem chyba jednak taką gorsiejszą :-), na nic lepszego nie było
mnie stać. Z tym że Musimy nie były przysosowane do strun metalowych -
albo się gryf krzywił, albo potrafił pieprznąć cały mostek, to znaczy
oderwać się od płyty rezonansowej. Poza tym one miały progi z za
miękkiej stali i od metalowych strun się szybko wycierały.
No, bo to gitara klasyczna, w odróżnieniu od akustycznej :-)
PZDR
Gość portalu: renata napisał(a):
> Może nie jest to wyczerpujące, bo nie każdy deweloper chciał ze mną rozmawiać
Ale jak już rozmawiał to trzeba było uwaznie słuchać bo bzdury napisałaś i
tyle..
W podszczecińskich Warzymicach powstają osiedla Tęczowe Ogrody, Tęczowe Zakąty
i Osiedle Tęczowe. Inwestorem jest Gryf Developer. Na Osiedle Tęczowe Ogrody
składają się niskie budynki wielorodzinne - niskie dwukondygnacje plus
poddasze. Podobną architekturę ma Osiedle Tęczowe Zakały. Natomiast na Osiedlu
Tęczowym powstaną nieco wyższe budynki - trzykondygnacyjne. Będą w nich nie
tylko duże mieszkania, ale i trochę mniejsze, dzięki czemu również mniej
zasobni klienci znajdą w ofercie Gryf Developera coś dla siebie.
Sprosuje
Osiedle Tęczowe już dawno wybudowane
Osiedle Tęczowe Zakaty zupełnie inny typ budynków (trzyrodzinne)
Tęczowe Ogrody dopiero się buduje
bajkowe maskotki w szczecinie
jest stoisko w nowym ch "Gryf" na wiosennej a struga na prawobrzeżu z super maskotkami począwszy od polskich bajek typu bolek i lolek, koziołek matołek czy pszczółka maja przez czeskie typu krecik rumcjas po wszystkie z cartoon network, super sprawa sama radocha przy oglądaniu i na prezent można coś znakeźć
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2