grań Tatr Wysokich
sabunia portal
I tak szczęście, że dotąd te Panie bez męskiej asysty się nie ruszają.
Ja się wybieram niebawem sama, ale nie na grań Tatr Wysokich i tylko wtedy jeśli pogoda się utrzyma do końca przyszłego tygodnia.
Pozdrowienia.
Basia
Witam w nowym temacie, ktory zmusza do niezlego glowkowania.
Czy chodzi Ci o to, ze Biala Skala jest ostatnim wzniesieniem w glownej grani Tatr a dolina Bialych Stawow ogranicza tatry wysokie od pn. wschodu. Czyli te dwa obiekty znajduja sie po przeciwnych stronach Tatr. Tylko to slowko "male" ...
Blisko, bardzo blisko
Skoro nikt więcej nie odpowiada słowo podpowiedzi ...
Mała Biała Skała jest położona jeszcze bardziej na zachód od Bialej skały. Jest to pierwszy szczyt nad Przełeczą Huciańską.
Pozdrowienia.
Basia
Dzisiaj odkryłem, że koleżanka z mojej klasy jest zapaloną turystką tatrzańską i wiele wspaniałych tras ma na swoim koncie. między innymi grań Rohaczy. Sprawiło to, iż podekscytowany sięgnąłem po mapy studiując cudowne tereny Tatr Zachodnich.
Tyle się mówi o dolinach Tatr Wysokich na Słowacji, a Tatry Zachodnie pozostają w cieniu, jakby nadal nie odkryte. Te wspaniałe doliny (Raczkowa, Głęboka, Żarska, Rohacka), granie (Liptowska, Rohacze, Otargańce)...
Czy ktoś przekonał się na własnej skórze o urokach tych niezwykłych miejc? Proszę o rady i uwagi, co do pobytu w tamtym rejonie, itp. itd.
Pozdrowienia
No wiec co do tego Ganku, to mam taka książeczkę, która podarowal mi Maestro kiedys, Honorne wierchy Tatr Jerzego B. Miecznika. Zbieram Paryskiego dopiero od niedawna i tego opisu akurat nie mam. W tej książeczce jest napisane:
Jedyna naprawde turystyczna droga na Ganek jest droga pierwszych zdobywcow, z Dolinki rumanowej przez Gankowa Przelecz. Oto jej opis:
Droga do przeleczy nieco trudna (III), na grani trudna (IV), eksponowana.
I tu nastepuje opis.
Przed chwila doczytałam:
Przyjeta skala trudności opisanych drog odpowiada skali zastosowanej przez Tadeusza Szczerbe w Przewodniku „ Slowackie Tatry Wysokie „, która stanowi modyfikacje wczesniej stosowanej skali w przewodnikach Zwolińskiego. Opisane drogi odpowiadaja stopniom 0 ( bez trudności, bardzo latwo, latwo ) i I ( nieco trudno)w skali uzywanej w przewodniku” Tatry Wysokie” W.H. Paryskiego oraz stopniom CH, I i II w przewodniku taternickim Vysoke Tatry Arno Puskasa.
Czyli odpowiadaloby to temu co napisal Flanc – I, najwyżej II. I tak to tez bym ocenila dlatego się tak zdziwiłam. Jako ze czasami czytam ksiazki od konca, nie zauważyłam tego co napisal na początku.
pozdrowka dla wszystkich "psycholi"
a część głównej grani pomiędzy Świnicą a Cubryną zaliczyć do Tatr Zachodnich ,jako nie nadające się do określania go mianem "wysokie"
no bo ponoć kiedyś górna część Cichej i Piątka, to była jedna dolina, a przez Walentkowy i Kotelnicę, to pewnie potoki płynęły
OK.
1. Główna Grań Tatr Wysokich - przebieg, główne kulminacje.
1a. Opcja - Wielka Grań Tatr Wysokich.
2. Turystyczne (nie tylko znakowane) przejścia przez GGTW.
3. Dolina walna - o co tu chodzi?
4. Doliny walne w Tatrach Wysokich.
Jeszcze jedno - używamy nazw polskich - nie będzie pardonu dla kosmopolitów
Czas - środa godz. 20.
Dać neoficie palec...
Na nasze potrzeby wystarczy tak: Wielka Grań Tatr Wysokich = Krywań - Rakuska Czuba.
Nazwa jest nieoficjalna, zwyczajowa raczej - trasa bywa ambitną alternatywą dla przejścia GGTW.
PS. Świster, jako najaktywniejszy student, otrzymuje przywilej opisania dowolnie przez siebie wybranej doliny walnej w TW
Nie ma żadnego contra! Tatry to Tatry... ...i już. Wysokie czy Zachodnie, Bielskie czy Grupa Siwego Wierchu, wszystkie mają coś co wciągnie...
Ja zacząłem od Wysokich, tych najwyższych, taki byłem zdobywczy, i długo nie interesowały mnie inne Tatry, ale przyszedł czas odkrycia Zachodnich, Bielskich i... teraz nawet nie mniej cenię sobie gimnastykę na Trzech Kopach czy Przysłopie od trudów grani w Wysokich Tatrach.
Każda część Tatr ma coś, co może zachwycić: strome ściany lub ciche doliny, grzmiące wodospady lub chłodne jaskinie, kwiatowe ogrody lub oślizłe granity... 100 w 1, to właśnie Tatry (całe)
no dobra, to podam przykłady gdzie busola za wiele nie pomoże (część już była wspominana):
1.Schodząc szerokim Czerwonym Grzbietem z Małołączniaka, jak zbyt szybko pojawia się skały osadowe, to oznacza, że zboczyliśmy z kursu (a tam niewielkie odstępstwo, oznacza kłopoty)
2.Szukając miejsca na biwak - znajomość występowania rowów grzbietowych
3.Będąc w rejonach wapiennych - brak wody
4.Schodząc z grani i grzbietów - podcięcia żłobów i karów lodowcowych
5.Idąc dolina w dół i wchodząc o niewielkiej stromiźnie na muton, trza pamiętać, ze po drugiej stronie będzie znacznie stroszmy, (więc najlepiej ich unikać)
6.Jeśli spotkamy wygłady lodowcowe, to duże prawdopodobieństwo obecności podcięcia progu
7.Obecność margli, możliwość cieku wodnego
8.Wczesno wiosenna erozja mroźna - obrywy i odpadania
9.Schodząc z Ciemniaka w gęstej mgle, łatwo wejść w grzędy po lewej. Obecność krystaliku na Twardym Upłazie potwierdza prawidłowe zejście.
10.Obecność mylonitów w Tatrach Wysokich może oznaczać w miarę bezpieczne zejście.
Mam nadzieję, że nie potraktujecie pytania z buta...
Mamy niewielkie doświadczenie (czyt. kilka wędrówek po Tatrach wysokich w I-II zagrożenia l.) Wybieramy się w najbliższe dni.
Pytanie:
1. Przy obecnych warunkach, planowana trasa: Murowaniec, Kasprowy, granią na Świnicką Przełęcz, dalej Świnica (w. zach). Co polecacie, co odradzacie?
2. Trasa: Murowaniec, Karb (od zachodu), Kościelec. Pytanie jak powyżej.
3. Przy dobrej pogodzie za kilka dni: Murowaniec, Cz. Staw. G., Zawrat, Dolinka P. Kołem, (lub wariant przez Przełęcz Schodki, do Pustej) i stamtąd do Piątki i dalej na dół
pozdrawiam
polecam się sugestiom
Piotr
Idzie lato, początek zimny i deszczowy
21 czerwca (w najbliższą niedzielę) o godzinie 7.45 naszego czasu zacznie się astronomiczne lato - wtedy Słońce wstąpi w znak Raka. Początek lata będzie zimny i deszczowy zwłaszcza w Tatrach.
Chłodno i deszczowo zapowiada się najbliższy weekend w Tatrach, mimo że przypadnie już na początek astronomicznego lata. Według synoptyków IMGW temperatura pod Tatrami spadnie do 10 st. C. Wzrośnie zachmurzenie i wystąpią opady deszczu, a miejscami burze.
Ratownicy TOPR przypominają turystom, że wyprawy w partie szczytowe i graniowe Tatr Wysokich wymagają doświadczenia górskiego. W wyższych partiach gór w miejscach zacienionych i w żlebach zalegają płaty twardego śniegu. W niższych partiach gór warunki do uprawiania turystyki są bardzo dobre.
W Tatrach można przekraczać granice państwa na łączących się szlakach turystycznych. Trzeba mieć przy sobie dowód osobisty albo paszport.
W przypadku nadchodzącej burzy należy zejść ze szczytów i grani, opuścić otwarte przestrzenie i okolice cieków wodnych oraz wyłączyć telefony komórkowe - przypominają pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
W związku z remontem osuwisk, droga do Morskiego Oka jest zamknięta w dni powszednie. Jedynie w weekendy można dojść drogą Palenica Białczańska - Włosienica do Morskiego Oka.
Dla pieszego ruchu turystycznego udostępniona jest droga gospodarcza do schroniska w Roztoce, skąd szlakiem turystycznym można dojść do Wodogrzmotów Mickiewicza, a następnie do Doliny Pięciu Stawów Polskich skąd można dostać się nad Morskie Oko.
jest dokladnie tak jak Sabina pisze....przeszedlem cala glowna gran Tatr zach.od Wolowca po przelecz Hucianska i niektore miejsca na grani zwanej potocznie Rohaczami sa na tyle eksponowane i trudne technicznie,ze na Slowacji malo jest takich trudnych przejsc nawet w Tatrach wysokich,patrzac oczywiscie na znakowane szlaki...
W końcu, punkt 6: relacja Kasprowy - Świnica:
tym razem, dla zaoszczędzenia monotonnej wspinaczki proponuje ustawić się o 5am pod kolejką i po prostu tam wjechać w kilka minut, niestety, trzeba liczyć się z kosztami. Nie mam pojęcia ile to kosztuje, bo wjeżdżałem tam chyba z 9 lat temu, chętnie zasięgnę informacji.
Z Kasprowego szlak wiedzie kończącą się w siodle Liliowego granią Tatr Zachodnich dalej jush wysokich, całość - czerwony kolor. Trudności większe, pod szczytem. Tutaj spotkasz się z łańcuchami i klamrami. Opis całej ścieżki znajdziesz gdzieś na forum, więc nie będę kopiował wypowiedzi szanownych współużytkowników http://tatry.cyberdusk.pl...topic.php?t=454
Dodam tylko, ze ten szlak polecałbym właśnie jako ostatni lub conajmniej przedostatni (po lub przed Krzyżnem)
Miłego wędrowania, mam nadzieję, że pomogłem co nieco, gdyby były jakieś jeszcze pytania, chętnie się włączę. Pobudka
Nie rozumiem, to wpierw się udostępnia góry poprzez tworzenie wygodnych tras do schronisk którymi może podążać niemal każdy, a następnie narzeka na zastraszająco rosnący procent ludności przemierzającej dane okolice? Chyba nie żyjemy z dnia na dzień?
Naprawdę przewidywalność i zarazem pomysłowość ludzi na co dzień związanych z Tatrami może czasami powalić z nóg. Tak jest w tym przypadku.
W sumie to tych dolin nie jest zbyt dużo i nie ma się czemu dziwić.
Tutaj nie pomogą żadne głupawe i desperackie zagrywki w stylu zamykania szlaków czy poszczególnych rejonów tatrzańskich na określony okres lub podnoszenie cen biletów do kosmicznych gabarytów tudzież wprowadzanie w życie ubezpieczeń. To jest bez sensu. Ludzi w Polsce jest kupa i gdzieś muszą jeździć i nijak ich zniechęcić bądź im czegokolwiek zabronić. Jedni twardo będą kultywować piękno naszych polskich plaż, gdzie w sezonie są znacznie większe tłumy niż w tatrach, a chlubą innych będą właśnie nasze małe lecz jakże pięknie wypromowane góry - wysokie zresztą - które są z kolei dostępne i oblegane przez cały rok (przynajmniej doliny).
A jako, że tych gór jest niezwykle mało jak na taki kraj to ludzie potrafią skupiać się w kilku czy kilkunastu miejscach tysiącami, setkami tysięcy podczas, gdy w równoległym czasie wiele pasm beskidzkich świeci stosunkowo pustkami. Wynika to też z ograniczonego, często sentymentalnego podejścia do sprawy wielu ludzi (w tym nie tylko polaków) którzy są w stanie odwiedzać jedną i tę samą ziemię całe życie. Dla takich Mazury to Śniardwy i Mamry, a góry to Tatry z Giewontem, Kasprowym, ew. Rysami. No i cóż poradzić. Widocznie sprawdzone oznacza najlepsze..
A tak btw to przyroda w Tatrach aż tak strasznie nie ucierpi w tej jak się to ocenia podgorączkowej sytuacji. Przecież wiadomo, że w stopniowym układzie roślinności najwięcej cennych (przynajmniej z punktu widzenia botanicznego) najczęściej chronionych gatunków lokalizuje się powyżej regla górnego, a tam przynajmniej obecnie zdecydowana większość ludzi nie dociera. Powyżej dolin w związku z tym jest jeszcze znośnie. Niech przyrodnicy lepiej zaczną się zamartwiać co będzie się działo w tatrach latem, gdy sznur luda nie urwie się w Morskim Oku czy Chochołowskiej jak ma to miejsce obecnie tylko w dużej mierze będzie podążał dalej w stronę grań.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2