grant Prix Włocławek
sabunia portal
Jesli chodzi o obiekty sportowe to torun jest 50 lat za Bydgoszcza.
Bydgoszcz:
-hala Łuczniczka
-stadion Polonii (sztuczne oswietlenie, co roku Grand Prix)
-stadion Zawiszy - gra tam reprezentacja w pilke nozna, rozne zawody
lekkoatletyczne, sztuczne oswietlenie.
Torun:
wielkie gowno- nie ma porzadnej hali, brak przyzwoitego stadionu ze sztucznym
oswietleniem. Nie ma chyba drugiego miasta z liczba mieszkancow 200 tysiecy,
ktore byloby taka wiocha jesli chodzi o obiekty sportowe.
Torun to moze sie porownywac do Wloclawka, Grudzadza czy Inowroclawia. W koncu
roznica mieszkanow miedzy tymi miastami, a toruniem jest mniejsza niz miedzy
toruniem, a Bydgoszcza.
Kiedy tak widzę wasze stadiony-kurniki, sale gimnastyczne-hale sportowe i inne
obiekty, śmiać mi się chce. Ciekawe, kiedy u was odbędzie się impreza
porównywalna z meczem piłki nożnej o punkty w eliminacjach mistrzostw Europy,
siatkarskim Gran Prix, Grand Prix na żużlu lub fazą półfinałową mistrzostw
Europy w koszykówce seniorów. O mistrzostwach świata w LA juniorów nawet nie
wspomnę.
Wraz z końcem Zawiszy straciliście ostatnią szansę na obejrzenie 1 ligi blisko
domów. Musicie przyznać, że pod względem imprez sportowych większej rangi/szans
na 1 ligę piłkarską jesteście sto lat za Bydgoszczą.
Nie ośmieszaj się kolego,już niebawem skończą się twoje sny o potędze.Grand
Prix na zuzlu to kwestia czasu,poczekaj tylko na modernizacje stadionów w
Lesznie,Czestochowie czy budowe w Toruniu. Zreszta zaden klub I ligowy raczej
nie stać na organizacje takiej imprezy a przy ruchach kadrowych i wygibasach w
Bydgoszczy widmo spadku jest realne.
Nikt na skorumpowanym obiekcie piłkarskim też nie bedzie chciał grać w piłkę.
Bardzo dobrze,ze Zawisza wycofął się z rozgrywek,bo ta kradzież piłki z
Włocławka to wyjatkowe chamstwo,podobnie jak handlowanie meczami w II lidze.
Nie wspone już o tych smiesznych kibicach,ktorzy sypia noca gwoździe na
murawe,bo wola ogladać IV lige:) I pamietaj chytry traci 2 razy,co najbardziej
uwidacznia sprawa Astorii,jak się szasta miejskimi pieniedzmi i kupuje karty za
600 tysiecy złoty to potem sa takie efekty.Dobrze ze jeden społecznik z Torunia
ciagnie to bagno dalej,bo szkoda tych chłopaków. Jak dobrze pojdzie to po
sezonie moze zostać jedna ekstraklasa siatkarek w Bydgoszczy, a jak na miasto
prawie 400 tysieczne to zenujacy wynik.
[Gazeta Wyborcza]
Autobus już na szynach
Zobacz powiększenie
Jacek Hołub 18-10-2002
Pierwszy autobus szynowy w naszym województwie odbył wczoraj pokazową podróż
z Torunia do Bydgoszczy
Przed inauguracyjną jazdą na toruńskim dworcu było bardzo uroczyście.
Najpierw zagrała orkiestra dęta, później przemówili oficjele. Na peronie
wokół pojazdu ustawili się ciekawscy. Podróżni i kolejarze z podziwu kręcili
głowami. - Aluminiowy kadłub, klimatyzacja, ABS, komfortowe warunki podróży
i najlepsze przyspieszenie spośród wszystkich pojazdów szynowych w Polsce -
zachwalał swój wyrób Tomasz Zaboklicki, prezes bydgoskiej firmy PESA. - To
najnowocześniejszy pojazd tego typu w kraju.
- Autobus szynowy w eksploatacji jest trzykrotnie tańszy od pociągu - dodał
marszałek województwa Waldemar Achramowicz. - Może jeździć po liniach
niezelektryfikowanych i tych, na których nie opłaca się wysyłać tradycyjnego
składu.
Z sąsiedniego peronu na autobus spoglądał 19-letni Mariusz Gołdysiak.
Student pierwszego roku UMK właśnie wyjeżdżał na weekend do domu w Sarnowie
oddalonym o 37 km od Włocławka. Czekała go półtoragodzinna podróż z
przesiadką. - Jestem zszokowany, że mamy w naszym województwie taki pojazd -
stwierdził. - Gdybym mógł wybrać między zwykłym pociągiem, którym dojeżdżam
do Torunia a autobusem szynowym, bez wahania wybrałbym ten drugi.
Punktualnie o godz. 10.20 autobus z VIP-ami pomknął w stronę Bydgoszczy.
Odprowadzały go tęskne spojrzenia i westchnienia podróżnych. Tylko jedna
osoba powątpiewała w jakość pojazdu. - Trochę za bardzo kanciasty i za mało
opływowy - skwitowała ze znawstwem starsza pani.
Przejazd z Torunia do Bydgoszczy był kursem promocyjnym. Od wtorku autobus
będzie kursował po różnych liniach w naszym regionie, by po tygodniu na
stałe wejść do rozkładu jazdy.
Nad projektem pojazdu przez dwa lata pracowali najwięksi spece od
kolejnictwa w Polsce i inżynierowie z zakładu w Bydgoszczy. Próby i testy
prototypu trwały sześć miesięcy. Produkcja pierwszego egzemplarza - rok.
Opłaciło się. Umowa zawarta między samorządem województwa a zakładami PESA
przewiduje dostawę ośmiu pojazdów do końca 2006 roku. - Przetarg był ostry.
Decydowały cena, warunki techniczne i gwarancja. Nie mieliśmy żadnych
preferencji w związku z tym, że jesteśmy zakładem z terenu województwa -
twierdzi Zaboklicki.
Kolejne zamówienie - na sześć autobusów - napłynęło z Ukrainy.
Zainteresowani są nimi także Litwini i Niemcy. Chętnych może być więcej -
trzy dni temu pojazd PESY zdobył Grand Prix na międzynarodowych targach
kolejnictwa w Warszawie. Przedsiębiorstwo ubiega się kontrakty z samorządami
innych województw.
Superpojazd
Autobus szynowy z Bydgoszczy ma 24,5 metra długości, 2,9 m szerokości i waży
42 tony. W zależności od wersji ma od 60 do 90 miejsc siedzących i 80-100
miejsc stojących. Może mknąć z szybkością do 120 km/godz.
Tarhimdugurth
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2