gres chiński 50x50
sabunia portal
Hi, ja też jestem ciekawa jak to wyjdzie, mnie się podoba czereśnia ale zobaczymy co Wumil wymyśli, na razie szukam taniego gresu vel coś podobnego jasnego w normalnej cenie. Potrzebować go będę jakieś 90 m2
A pojedź sobie do Brico , Castoramy itp .- tam od jakiegoś czasu bywają gresy chińskie i ich ceny oscylują okolicy 50-80 zł/m2 .
Pytałem glazurników - ich jakość jest ponoć wysoka .
Sam się nad takimi poważnie zastanawiam .
Toż to 1/3 a może i 1/4 cen gresów polskich .
Mikazuu, to bardzo miłe co piszesz 8)
Co do szczegółów technicznych:
Ponieważ jest to kominek z płaszczem wodnym, to obudowa nie nagrzewa się za bardzo (maksymalnie do 100 stopni, a przy codziennym paleniu woda w płaszczu ma ok. 50 st.)
Najbardziej nagrzewającym się elementem jest rura odprowadzająca spaliny z kominka do komina, początkowo obawiałem się, że obudowa się będzie od niej nagrzewała, ale o dziwo - nie nagrzewa się.
Do wysokości 1,5 metra kominek obudowany jest Ytongiem grubości 7,5 cm, na to chiński gres polerowany. Gres się w ogóle nie nagrzewa, nic nie pęka. Powyżej 1,5 metra obudowa jest z płyt GK na stelażu stalowym. Na wszelki wypadek kupiłem płyty GKF (odporne na wysokie temperatury), ale obudowa i tak się nie nagrzewa.
Zaraz w dzienniku wstawię parę nowych fotek.
jestem też zafascynowany gresem polerowanym i miałem zamiar taki położyć ale jest tyle opini o jego utrzymaniu, ze postanowiłem zainwestować parę złotych(40zł) sam sprawdzic niż wydać kasę na 50m2 i pluć sobie potem w brodę. Poszedłem i kupiłem po jednej płytce gres pol. firmy "ceramstic"-podobno chiński w OBI za 39zł/m2 50x50 a drugą jakaś włoska 120zł,m2 firmy nie pamiętam, oczywiście ta druga trochę mniejszy rozmiar(żeby było taniej)
Zrobiłem próbę polałem ketchupem, olejem, czerwonym winem i kawą. Po 1h zmyłem to wszystko i niestety zarówno na jednej jak i drugiej pozostały ślady. Na nic zdały się cify , domestosy i tytany., plamy pozostały. Jedyny plus że przy tym szorowaniu zarówno na tej tańszej jak i droższej nie pozostały rysy i chińska jak i włoska dalej się tak samo błyszczała. Chciałem jeszcze zrobić jedną próbę ,mianowicie drugie połowy płytek zaimpregnować płynem firmy" HG-ochrona przed plamami" ale kwota 100 złotych za 1litr tylko po to żeby sprawdzic było mi już szkoda. Mam teraz dylemat dalej chciałbym kupic gres pol. ale obawiam się czy ta impregnacja pomoże na 100% . Może ktoś uzywał już tego impregnatu. Aha na koniec zrzuciłem parę sztućcy na nie i też nie było śladu
AMFI szafke pod umywalką robił nam miejscowy stolarz (ten sam co kuchnie :) ) Szafka zrobiona jest z forniru
malgosia0023 kuchnia kosztowała ok. 13 tys.,a płytki na podłodze to jakis gres chinski kupiony w max-flizie (i przyznam sie ze jeszcze go nie zaimpregnowałam :roll: ,ale nic sie z nim nie dzieje).Maja wymiar 50x50
Wczoraj zamówiłam do przedsionka gres Ceramica Picasa. Też usłyszałam, że to absoltnie nie chińszczyzna, ale jak pisze preet - bardzo możliwe, ze Włosi produkuja go wlasnie w Chinach. I tak się tym jakoś specjalnie nie przejmuję. Do kuchni zamówiłam też bardzo podobny gres, też polerowany i tu wiedziałam od razu, ze chinski. Plus, że tańszy o ponad 50 zl za m2. Jak będzie w uzytkowaniu? Okaże się...
Moim zdaniem bardzo ważna jest jego odpowiednia impregnacja.
Własnie, jakie impregnaty polecacie Forumowicze??
Witam,
Tak jak w tytule, poszukuję brakuje mi jednej płytki gresu polerowanego 50x50. W 2007 był dostępny we wszystkich supermarketach budowalnych w cenie promocyjnej ok. 50 zł/m. to sa szare płytki. Teraz tez jest ten gres w sklepach, ale inna partia i inny odcień. Może komus została jedna płytka. robiliśmy teraz mały remont i włąnie jednej brakuje. Pozdrawiam
Agnieszka
Witam wszystkich
Dołączam sie do pytania w sprawie gresu polerowanego a Chin. Czy naprawde nikt takiego nie ma i nie warto sobie nim głowy zawracać .Widziałam wlasnie dzis taki gres w OBI .Cena bardzo kusząca 62zl / mkw. o wymiarach 40 x 40 i 39 zł/mkw o wymiarach 50 x 50 .Gres w kolorze bardzo jasnym , kremowym .Zastanawiam sie nad polożeniem go w przedpokoju na parterze, tylko nie wiem czy nie bedzie za jasny/ chociaz drzwi mam w kolorze mahoniu / i czy nie zmatowieje od piachu .
Pozdrawiam
Ja własnie przetestowałam chińskie badziewie.
:evil:
Dla dobrania koloru wypożyczam płytki lub kupuję pojedyńcze sztuki i zamiast w sztucznym świetle sklepowym oglądam we wlasnym domu. W ten sposób miałam chyba kilkanaście płytek - w tym gres chiński - nie polerowany- ale jego cena juz prawie mnie "uwiodła" .
Pech chciał że na rozłożony na podłodze gres spadła mała kłódeczka - i gres rozprysł się na kawałki. Zaintrygowana tym co zobaczyłam puszczałam tę samą kłódkę z tej samej wysokości na gres - wszystkie płytki "chińskie" pękały, włoskie pozostały zupełnie nieuszkodzone. Było mi naprawde przykro bo różnica w cenie to prawie 50 zł za m kw i kolor tez mi odpowiadał. Ale sama wiem ile razy w np. kuchni coś wypada z rąk, więc nie zaryzykuję. :oops:
W sklepie jeszcze dałam chińszczyźnie jedną szansę - szukałam w mniejszym formacie - i jak układałam obok siebie płytlki dla porównania kolorów odszczypały sie na rogach w dwóch miejscach - katastrofa... :cry: Precz z badziewiem
zuber,
Za ewentualne namiary bedziemy bardzo wdzieczni. Im wiecej fajnych sasiadow dookola tym lepiej :D
BTW jak sie tak dobrze porozgladac, to bardzo wielu miastowych marzy o spokoju i malowniczym domku na wsi 8)
BTW widzialam dzisiaj fajny (i calkiem, calkiem dobry jakosciowo) gres polerowany. Pochodzi z Chin. Nie pisalabym o tym, gdbym rzeczywiscie nie zobaczyla, ze jest on calkiem dobrze zrobiony, ma rowne krawedzie i wydaje mi sie, ze jednolita powierzchnie, chociaz zawsze mozna sie do czegos doczepic ;) Cena gat. I w promocji to 66 zeta/1m2. Jesli jest ktos zainteresowany to podam namiary.
Z tym gresem to dla mnie troche ewenement, poniewaz w poszukiwaniach gresu dla nas, czesto widzialam zachwalane chinskie gresy po 35 - 50 zeta :o i ZAWSZE trafialam na dramatyczna jakosc.
UWAŻAJECIE NA CHIŃSKI GRES i firme BOMAR2 z Krakowa.
Kupiłem u nich gres polerowany 50x50 i był zabezpieczony farycznie coś jak wosk. Nakzali to usunąć ale tylko i wyłącznie po ułożeniu ale przed fugowanie. Płytki położyliśmy, po wyschnięciu został usunięty ten wosk. Wtedy okazało się że płytki mają miejsca niedopolerowane, tzn. część płytki jest OK (błyszcząca) a najczęściej po brzegach jest matowa. Została złożona reklamacja, po 14 dniach odpowiedzieli że mają wszystkie certyfikaty na te płytki i że to nie jest wada. Firma wypięła się całkowicie i nie ma zamiaru naprawić szkody, choćby poprzez przecenę płytek, niemówię już o wymianie.
dodi
Pozdrawiam Pania gospodynie!
Obserwuje postepy na Waszej budowie i widze,ze jakos wszystko iidzie do przodu, a teraz to juz blizej konca niz poczatku.
Kilka miesiecy temu rozmawialismy na temat chinskiego gresu polerowanego i pomyslalam, ze podziele sie opiniami na jego temat.
Kupilam go takze ja i wydaje mi sie, ze jak na gres za 50 zl nie jest najgorzej, jest prosty, nie lamie sie wyglada bardzo dobrze, wiec jesli ciagle sie nad nim zastanawiasz to nie boj sie bo jest ok.
Pozdrawiam i kibicuje
klaudia
Sam handluje gresami polerowanymi (importowanymi z Chin też) i wiem, że fachowcy nie zawsze widzą jak układać te gresy.Generalnie rzecz biorąc klient powinien mieć informację od producenta lub sprzedawcy na temat układania (reklamacyjka :evil: ) . W przypadku Polskich producentów taka informacja w najgorszym przypadku znajduje się na stronie. Jeżeli chodzi o "Chińczyka" to powinno się wręczyć klientowi instrukcję układania gresu. Z "Chińczykami" jest ten problem, że zą one zabezpieczane na czas transportu woskiem (cieniutka matowa warstewka), którą b. trudno zmyć.
Po długich poszukiwaniach znalazłem preparat frmy PCI który radzi sobie z tym zabezpieczeniem rewelacyjnie (koszt ok. 1,50 PLN/m2).
Instrukcja układania powyżej jest właściwa. Najczęściej pojawiające się błędy to:
1. Układanie na tani szary klej (powinien być biały elastyczny do jasnych gresów),
2. "impregnowanie" płytki pokrytej woskiem, po kilku myciach impregnat schodzi razem z zabezpieczeniem.
3.Ostatnio widzialem łączenie gresu z podłogą drewnianą bez odcięcia gresu od drewna specjalną listwą (żeby było ładniej :lol: ), nie ma możliwości żeby tak ułożona płytka (zwłaszcza rektyfikowana) nie zaczęła się wyłupywać...
Błędy najczęściej zdarzają się jeżeli gres sprzedaje się "marketowym" kanałem dystrybucjii, gdzie sprzedawca jest często "z łapanki" lub "nie z tego działu", lub gdy nie ma po prostu kontaktu klienta ze sprzedawcą-doradcą.
Jeżeli ktoś chce zobaczyć dobrze ułożony "Chiński" gres polerowany to zaprzaszam do salonów "Rossignol" w "Klifie w Gdyni (od 5 lat) lub Sadyba Best Mall w Warszawie. Żle ułożony niezaimpregnowany np. w salonie CCC w tesco przy obwodnicy Trójmiasta (to nowe po prawej stronie jak sie wali na Władka.
To jest chiński gres 50X50 kolor beż wchodzący w oliwkę jak dla mnie. Wybrałam kolor fugi beż 32 sopro, ale nie jestem przekonana czy pasuje. Jakie dajecie fugi? Jasniejsze od płytki czy staracie sie zbliżone do płytki zeby sie wszystko zlało w jedna całośc?
teraz widziałam gres chiński w obi i nomi w cenie 50/m2
nie wiem czy to ten sam,płytki duże 30*60
Przeprowadziłem dłuuuuugą dyskusję w sklepie, w którym zamawiałem płytki do garderoby. Panowie byli bardzo przekonywujący. Oto podsumowanie rozmowy:
1. Sprzedają różne gresy, w tym NG i chińskie. Z chińskich biorą głównie te z europejskimi i polskimi atestami. Mają ich... 4 wzory. Oprócz tego mają po kątach próbki 50 innych, które sprzedają jak ktoś się uprze.
2. Opakowanie i napisy "Made in Spain" w ogóle nic nie gwarantują. Prawdziwy hiszpański gres kosztuje ponad 300zł/m2, a z pewnością nie kupi się go poniżej 100zł/m2. GGGosik - Twój gres jest na 99,9% chiński, ale to nic nie znaczy. Wielu znanych producentów daje chińszczyźnie swoją nazwę. Są dobre i złe chińskie gresy, a zanim da się swoją nazwę komuś, to się dokładnie sprawdza tego kogoś. Masz więc zapewne bardzo dobry chiński produkt i możesz spać spokojnie.
Nie wiem na ile to jest prawdą, ale są producenci, którzy ... już nic nie produkują, a tylko wkładają w odpowiednie kartoniki. Taką firmą rzekomo jest Villeroy and Boch (ceramika sanitarna i płytki). Czas oczekiwania na ich produkty jest tak długi, bo ... muszą dotrzeć od producenta do Niemiec i zostać zapakowane w kartonik "Made in Germany".
3. Jednym z problemów z kiepskim gresem jest niemożliwość ucięcia go. Płytki 60x60cm mają 1 cm grubości i trzeba mieć profesjonalną piłę chłodzoną wodą, a nie ręczne ostrze. Zdarzyło się jednak, że nawet tym nie udało się przeciąć płytki. Pękały jak chciały. Wzięto ją po znajomości do Tubądzina (w sumie jest to bardzo blisko do Kalisza), na maszynę niedostępną nawet dla profesjonalistów i ... dalej pękała jak chciała.
4. W opinii sprzedawcy lepiej dać poler na całości, bo mat jest niewiele mniej śliski (tutaj mam wątpliwości), a łatwiej utrzymuje się go w czystości.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2