Grzegorz Sionkowski haiku
sabunia portal
Dominiku, rzadko zabieram głos na forum(ach).
Ot po prostu zachciało mi się - zaintrygowało mnie owo "allegro" w Twoim poście.
Tyle powinno wystarczyć na Twoje och! och! - OBURZENIE.
A teraz odniosę się - bo mam taką chwilowa zachciankę - do Twoje wyliczanki
1. nie ma tam pół wulgaryzmu
Mam Ci uwierzyć na słowo, tak?
BTW
Slamy z tego' "slyną". Paryskie - też.
2. nie sądzę, żeby mój post był spamerski (na pewno nie bardziej niż Pańskie posty a propos Pańskiej strony internetowej poezja.exe)
Zapoznaj się, chłopcze, z Netykietą i...
3. prezentowałem tam około 15stu do 20stu haiku, te akurat zapadły mi w pamięć - i ani nie krzyczałem, ani nie jęczałem - nie było Pana tam więc proszę powstrzymać się z tego typu inwektywami
A skąd wiesz, że mnie tam nie było?
Publiczność była tak liczna, że mogłeś porachować jej liczebność na palcach swojej dłoni?
Pomijam, domniemanie, po Twoich powyższych słowach, iż byli tam tylko "sami swoi".
Tak?
Moje "inwektywy" pozostawiam bez komentarza.
Tak będzie, i jest lepiej, dla Ciebie, Dominiku.
4. również pozdrawiam
Dominik Rokosz
Bywaj zdrów!
Jerzy Jakub Wieczorek
P.S.
ATSD
Dlaczego nie chcesz zaprezentować choćby jednego ze zwycięskich haiku?
(vide: prośba Grzegorza Sionkowskiego)
Aha! -==> "allegro"
Rozumiem... rozumiem...
Już mnie nie ma!
JJW
Dominiku, rzadko zabieram głos na forum(ach).
Ot po prostu zachciało mi się - zaintrygowało mnie owo "allegro" w Twoim poście.
Tyle powinno wystarczyć na Twoje och! och! - OBURZENIE.
A teraz odniosę się - bo mam taką chwilowa zachciankę - do Twoje wyliczanki
1. nie ma tam pół wulgaryzmu
Mam Ci uwierzyć na słowo, tak?
BTW
Slamy z tego' "slyną". Paryskie - też.
2. nie sądzę, żeby mój post był spamerski (na pewno nie bardziej niż Pańskie posty a propos Pańskiej strony internetowej poezja.exe)
Zapoznaj się, chłopcze, z Netykietą i...
3. prezentowałem tam około 15stu do 20stu haiku, te akurat zapadły mi w pamięć - i ani nie krzyczałem, ani nie jęczałem - nie było Pana tam więc proszę powstrzymać się z tego typu inwektywami
A skąd wiesz, że mnie tam nie było?
Publiczność była tak liczna, że mogłeś porachować jej liczebność na palcach swojej dłoni?
Pomijam, domniemanie, po Twoich powyższych słowach, iż byli tam tylko "sami swoi".
Tak?
Moje "inwektywy" pozostawiam bez komentarza.
Tak będzie, i jest lepiej, dla Ciebie, Dominiku.
4. również pozdrawiam
Dominik Rokosz
Bywaj zdrów!
Jerzy Jakub Wieczorek
P.S.
ATSD
Dlaczego nie chcesz zaprezentować choćby jednego ze zwycięskich haiku?
(vide: prośba Grzegorza Sionkowskiego)
Aha! -==> "allegro"
Rozumiem... rozumiem...
Już mnie nie ma!
JJW
Nie, nie posądzam Ciebie o plagiat. Pokazuję tylko, że bardzo podobne już zostało napisane.
Znalazłam:
stłuczone lustro
w każdym kawałku
te same oczy
Grzegorz Sionkowski
http://abc.haiku.pl/1105.html
U Ciebie "kawałki lustra" są ukryte. Jest w nich twarz. Grzegorz pisze wprost, gdzie ma oczy .
Jak duże jest tu podobieństwo, to już znawcy niech się wypowiedzą.
Ja już mam czyściutkie sumienie .
Magda
P.S.
Jak na âŸżółtodziobaâ piszesz bardzo dobre haiku.
Podziwiam talent. Gdzie tam podziwiam! Zachwycam się!
Zderzyłam się z Rafałem - dobry wieczór
Grzegorzu,
Dawno nie rozmawialiśmy.
Dzięki za uwagi.
Miałem kilka wersji tego haiku.
Było bez "first", było bez "my".
Było z "of"
"First" miało pokazać, że nikt (z posiadajacych pulę moich genów)
nie podejdzie do mnie w tym dniu - jeszcze nie...
"Me" ( może to być też elipsa: "It's me"... itp.) miało uwydatnić, że to
właśnie "przyszły tata" czyni ten symboliczny (a zarazem jakże przyjemny) gest.
My-me-my - to rzeczywiście środek stylistyczny. Aliteracja-powtórzenie, która miała być hiperbolą radości i szczęścia.
Wybrałem " 's" zamiast "of", by skrócic L3 i żeby "belly" było na samym końcu
Sam jestem ciekawy, jak przyjmą to haikuworldziści.
Jak to haiku nie dostanie dużo punktów, to być może trzeba będzie powrócić do najprostszej postaci.
Grzegorz Sionkowski napisał:
W wersji anglo pozostałoby więc coś takiego:
faders dej -
kissin de beli
of maj łajf
Anno !
Dziękuję za przybliżenie nam Twojego utworu. Bardzo proszę, odpowiedz mi jeszcze:
a) czy "srebrzysta Perła " "wyłania się z oceanu świadomości" tylko w "bezsenną noc" ?
b) dlaczego "Utwór poetycki, jakaś idea lub niezwykła myśl ,odkrywcze dzieło itp" nazywasz "srebrzystą Perłą ", nie może być "różowa Perła " "czarna " ?
Pozdrawiam, AL.
Jeszcze jedna uwaga.
Podajesz nam różne interpretacje, zapoznajesz z terminologią zen.....
Zastanawiam się, jaki jest sens pisać tak hermetyczne utwory ? Celowo nie nazywam ich - haiku. Nie wiem, w co wierzyli i jakie mieli zainteresowania: Basho, Issa, Buson itd. Nie wiem, jakiego wyznania są i czym (oprócz pisania świetnych haiku),pasjonują się ; Jacek Margolak, Rafał Zabratyński, Grzegorz Sionkowski, Kasia Prędota, Gosia Zamorska, Aneta Michelucci, Jasna...przepraszam Wszystkich, których tutaj nie dopisałem - to z braku miejsca. - a mimo tego, rozumiem, co chcieli powiedzieć czytelnikowi. Co ich wzrusza, porusza i bawi. Czy fakt, że nie wiemy, w co wierzą i czym się pasjonują autorzy dobrych haiku, przeszkadza nam w odbiorze i zrozumieniu ich poezji ?
Jeżeli wolno mi udzielić CI szczerej rady... Napisz Anno haiku o musze, motylu, wróblu lub trawie. Takie zwykłe, bez udziwnień, różnych super i hiper przenośni.
Z wielką radością napiszę wtedy - Gratuluję Anno, coś wspaniałego ! Zazdroszczę Ci trochę, że to nie ja napisałem
Pozdrawiam, AL.
Odnośnie wprowadzenia człowieka, jestem za.
Ponadto, by w utwór włączyć jak najwięcej
informacji zmysłowych, najlepiej, by tym kimś
był... JA (JA-autor czuję ciepło muru, a o kimś
innym muszę ~wymyślać, że się grzeje, a tymczasem
może tylko się dyskretnie... drapie )
Ponadto, utwór jest wg mnie za bardzo dopowiedziany,
wytłumaczony, nie pozostawiający zbyt wiele czytelnikowi.
Przy każdym utworze trzeba sobie odpowiedzieć
na pytanie, co sobie dopowie czytelnik, np. w utworze:
this stone
left by a lizard
still warm
G.S.
http://www.shortverse.com/haiku/2006A/sionkowski.html
aż mnie kusiło, by stworzyć to w formie fragment+fraza,
gdzie fragment miałby być o zachodzie słońca.
Ale zostawiłem to czytelnikowi, by po przeczytaniu utworu
sam sobie dopowiedział:
"A tam opuściła, gdybyś tej jaszczurki nie przestraszył,
sionku, nie zeszłaby z tego kamienia, bo się na nim wygrzewała".
Nie tłumacz za dużo czytelnikowi.
Co nie jest niezbędne, jest niepotrzebne.
I więcej zmysłowych obserwacji, a mniej przemyśleń.
Pozdrawiam,
Grzegorz
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2