gramatyczne testy po polsku
sabunia portal
Angielski b1e
ocena opisowa - OK
mi sie zajecia z pania dorota podobaly. fajna z niej babka, zawsze usmiechnieta i w dobrym humorze, a zajecia zupelnie bezstresowe. jezeli chodzi o poziom nauczania to raczej sredni, na b1 mialem wyzszy ale nie jest zle. pani pytel robila dosc duzo testow a na koncowych zajeciach robilismy rozmowy takie jakie byly na egzaminie ustnym. najwiekszy nacisk kladla wlasnie na gramatyke, gorzej z reszta (zwlaszcza malo bylo rozmow). ale wydaje mi sie ze do egzaminu dobrze przygotowala. nie podobalo mi sie ze w czasie zajec mowila glownie po polsku, a poza tym to ok.
Kurs: Angielski B2/E
Polecam
`Hello everybody!' To slynne juz przywitanie Andy'ego na poczatku kazdych zajec.
Bardzo dobry, brytyjski akcent, ktory na zajeciach latwo zrozumiec, bo Andy mowi glosno i wyraznie (cos jak Jeremy Clarkson z programu Top Gear).
Zajecia z duza liczba gier i zabaw w grupach 2-3 osobowych. Wytlumaczy cokolwiek jesli go zapytac. Przyklada mniejsza wage do nauki gramatyki niz towarzyszaca mu p. Wolowska.
Sprawdzanie wiedzy: test glownie gramatyczny, niebanalny + 5 min mowiona prezentacja na wybrany temat.
Nie rozumie po polsku. Polecam jako native spikera.
Czuła ciepło na pośladku i twarzy, odgarnęła włosy i promienie południowego słońca wemknęły się najpierw pod rzęsy, by wślizgnąć się pod powieki. Powoli otworzyła oczy, niebieska tęczówka zabłysnęła zielono-żółtą poświatą, źrenica skurczyła się w strachu przed słońcem.
na pośladku /jednym?/ i twarzy - a na drugim pośladku nie czuła? Dlaczego akurat w tych miejscach?
wemkneły? - to chyba nie jest po polsku, bo można się wymknąć, zrobić wymyk, ale do wewnątrz już nie.
Potem piszesz, ze promienie poraziły jej wzrok dopiero jak je otworzyła - to w koncu kiedy te promienie wemknęły? Przed czy po otwarciu?
Niemal w każdym zdaniu można napotkać takie pajacyki. Zbyt to napuszone, patetyczne i wysłodzone. Gramatyka w tym teście rozrabia jak pijany tragaż mebli.
Temat pomimo ostrości jest bardzo wtórny i niewiarygodny.
co z pol oskami???dokladnie
dokladnie to bede mogl powiedziec jak zobacze, troche jestem ostrozny w diagnozach internetowych. Sprawdz polosie, zrob test na przeguby- skrec kola w jedna strone zrob kolko powolutku, zobacz czy skacze stuka, przy ruszaniu tez moze byc taki objaw, bycmoze nawet Ci walnely poduchy pod skrzynia/silnikiem? jak to wyglada przy ruszaniu? a moze sprawdz luzy na kole, moze to cos w zawieszeniu drga? moze mechanik cos przeoczyl bo byl cipowaty?
naprawde mnostwo rzeczy moglo sie wydarzyc. musisz dokladniej opisac swoj przypadek, i bardziej po polsku, bo jak widzisz sa problemy ze zrozumieniem tego co napisales, napisz z polskimi znakami oraz poprawna gramatyka i interpunkcja.
[color=blue]
>a jak oceniany jest tam poziom kandydata? Testy gramatyczne, tłumaczenia czy
>rozmowa?[/color]
dostajesz kartke, na ktorej tlumaczysz na polski podane slowa (czasowniki,
przymiotniki, rzeczowniki)... jest kilka slow po polsku do przetlumaczenia...
nie wiem,czy dobrze pamietam, ale zdaje sie, ze bylo tez kilka zdan po ang. i
trzeba bylo na nie odpowiedziec twierdzaco lub przeczaco... (mozliwe, ze merda
mi sie juz z sprawdzianami, co to sa co iles lekcji)
nie ma testu z mowy...
rzypisuja Cie do jakiejs grupy, ale mozesz w kazdym momencie zglosic,ze chcesz
o poziom wyzej lub nizej... nie wiaze sie to z dodatkowymi oplatami...
serdecznosci
V.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
[url]http://www.polnews.pl[/url]
6, 8-9 lat
Ale nie chodzi o tradycyjne nauczanie z podrecznikiem do gramatyki w reku,
natretnie wpajanym dziecku po polsku.
Czy gdzies w Lodzi naucza dziecko jezyka do komunikacji, a nie do zdawania
testow.
Najlepiej w okol Dabrowy.
--
Jarek
Cytat:
wezcie sie do roboty a nie bo jak dla mnie za duzo czytacie testow i zamiast robic ftoki prawdziwe to robicie fotki scian, baterii, banknotow i doszukujecie sie jakis winet, glebi itp.... to tyle w tym topicy :)
nie wiem w jakim jezyku to napisales, ale na pewno nie po polsku, a przynajmniej nie majac na uwadze zasady gramatyki (trudne slowo :) ) i interpunkcji (jeszcze trudniejsze slowo :) ) tego jezyka :)
pomijam zupelnie fakt, ze nie mam pojecia, skad wiesz lepiej ode mnie, jakie zdjecia robie kiedy mam czas ruszyc sie sprzed kompa
Dot.: Znajomość angielskiego na "takim , a takim pozioomie". Jak to jest?
Cytat:
Napisane przez shockwaves
(Wiadomość 12343675)
Gramatyka jest oczywiście ważną i nieodłączną częścią języka, ale ...
mój nauczyciel w LO często mawiał :
"porównując język do budowy domu : gramatyka jest jak zaprawa, słowa jak cegły. Z samej zaprawy nic nie ulepicie, ale z cegieł już coś się ułożyć da".
Poza tym w dzisiejszych czasach na gramatykę zwraca się mniejszą uwagę, liczy się przede wszystkim komunikatywność. Anglicy tak naprawdę w codziennym życiu nie operują 30stoma różnymi czasami, mówią prosto i zrozumiale, barierą dla obcokrajowca może być jedynie ubogi zasób słownictwa.
prawda, prawda, ale tak samo my mówiąc po polsku nie korzystamy z całego bogactwa gramatyki i robimy mnóstwo błędów :rolleyes:
moja obecna nauczycielka angielskiego (w Anglii), powiedziała, że wg niej poziom zaawansowany osiągasz gdy w codziennym życiu używasz poprawnie, spontanicznie i bez namysłu 3 conditionala i czasów perfect:czytaj:
a co do testów- dla przykładu, sama uczę się do CAE, dzisiaj rano dałam kumplowi Anglikowi do wypełnienia część testu (żeby nie było, facet po studiach, oczytany i ogarnięty). Z open cloze uzyskał 7/15. Nie komentuję tego, dla mnie te testy wcale nie sprawdzają tego na ile umiesz posługiwać się językiem w codziennych sytuacjach. Kumpel miał CAE zdane na B a na studiach w Anglii nie podołał.
Angielski B1
nie polecam
Pan Horwath jest miły, punktualny, zadbany, pedantyczny, nieugięty a przy tym ma swoje zasady. Zajęcia prowadzone bezstresowo (nie trzeba praktycznie odrabiać zadań, jesli czegoś się nie wiem to prosi grupę aby pomogła), można z nich wiele wynieść (jeśli chodzi o wymowę, bo gramatyka 'przeleciała' dość szybko), dużo się rozmawia, ćwiczy i słucha. Ogólnie stwarza bardzo miłe i przyjazne wrażenie. Traktuje nauczanie angielskiego jak misje, jeśli mamy jakąś sprawę to musimy ją załatwić po angielsku, praktycznie 0 mówienia po polsku na zajęciach, co wychodzi na duży plus. Ale wszystko było by ładnie, gdyby na kolokwium i z zaliczeniami był by bardziej wyrozumiały. Nie widzi przeszkód przed niezaliczeniem 6/15 osobą z grupy, jakiegokolwiek 'naciągnięcia' regulaminu ( jeśli masz 49% z testu a potrzeba ci o o te kilka % więcej na zaliczenie to nic z tego...), uniemożliwienia poprawiania końcowego testu (mają go tylko ci którym brakło czegoś na pierwszym teście + 3 max nieobecności), traktuje nauczanie na PWR przynajmniej tak jakby to nie była uczelnia techniczna lecz anglistyka, jeśli chodzi o koło. Kolokwia raczej trudne, zaznaczanie akcentów, czasami trudny materiał do słuchania, zwroty używanie na zajęciach, wyjątki językowe, mało 'życiowych' spraw w tym całym kole, a niby pan ciągle powtarza najważniejsza jest komunikatywność i 'Natural English'. Dla przypomnienia napiszę, że to wszystko na B1 bez egzaminu, gdzie kurs powinien być niczym przypomnienie sobie materiału, utrwaleniem a nie egzaminem samym w sobie.
Jeśli ktoś dobrze czuje się z angielskiego, chce dużo pogadać i poprawić akcent to Pan Horwath wydaje się na miejscu, jeśli szukacie 'łatwego' wykładowcy lub masz choć cień wątpliwości czy umisz wystarczająco dobrze angielski to lepiej nie zapisuj się do niego.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2