Gra mcdonalds
sabunia portal
Mam dla was paczuszkę 14 gier we flashu a dokładniej w formacie swf w skład paczki wchodzą gry :
blast billards
bowling
bubbles game
bubbletrouble
cool litle flash game
flamingo drive
stick man shot down
gunmaster
lightning break
Mcdonald Game
squares 2
star ball
throw paper
Win a million
O otworzenie tych gier musicie postarac sie sami.. Jesli nie bedziecie potrafili ich otworzyc to w paczce jest flash player instalujecie go i klikacie na dowolną grę i otwieracie za pomocą waszej przeglądarki (u mnie na firefoxie działa 100 procentowo) zapraszam !!
w linku jest Red Bull poniewaz pod takim nickiem funkcjonuje na innych forach !!
Cos mi tu nie gra, krupier, diler w kasynach w USA to nie jest osoba
z otwartego zaciagu a w dodatku potrzebna jest licencja stanowa.
Dzieciole drogi! DO wyrazenia takiej opinii nie potrzeba cytowac calego
posta!
Przeczytaj netetykiete - to nie moj wymysl. Tak jest latwiej i kulturalniej.
Wierze w Ciebie i w to, ze jestes kulturalna osoba i na przyszlosc
twoje posty beda wzorowe :)
Rozne firmy obiecuja ludziom gruszki na wierzbie.
Nie znam zadnej ktora oferowalaby wiecej niz 10 $ za godzine.
Mozliwe, ze kolesiowi obiecali prace za 2 - 3 K ale potem
okaze sie, ze z tej sumy potraca mu za dojazdy do pracy,
oraz przyslowiowy wikt i opierunek.
Zeby byc card dealerem trzeba miec przeszkolenie i zalezne
od stanu uprawnienia. Moze rozmieniac monety - bez jaj!
Ja tez moge obiecac, ze zalatwie komus prace za 10K i ze bedzie
dyrektorem w wytworni filmowej - ale prawda jest taka, ze
zaden polski student nie dostanie pracy wartej 3K!
Jesli ktos byl barmanem i wyciagnal 3K to na pewno razem z napiwkami
i przed odliczeniem podatkow oraz potracen pracodawcy (szklanki,
braki itp)... Gratuluje takiej pozycji! Jedna na 200 wyjezdzajacych osob
dostaje taka prace z ludzmi! Musiales znac dobrze angielski...
chyba, ze pracowales jako "barman" w McDonalds ;)
Pzdr
Red
PS
Zartuje z tym Mc oczywiscie - niech nikt nie bierze tego do siebie :)
"Mikolaj." <mikolaj.milew@no.spam.softax.com.pl:
| Stać w takim zimnie i jeszcze przy wietrze? Hm... Chyba by mi
| się to nie spodobało :/
hehe. Ale ja jadąc motocykle, to sie dosyć szybko poruszam ;-)
Hyhy, Ty to się w ogóle nie poruszasz - to motocykl się porusza
a Ty się go tylko trzymasz ;)
| Za to piętnuję lato i te cholerne upały powyżej 15 stopni :(
| Odrobina ruchu i z człowieka się leje :((((
To ja wazelinuję temperatury około 30-stopniowe. Super.
I jak sie jeździ, to super komfort, oponki kleją się
do asfaltu git malina i gra gitara :-)
No jakbym miał motocykl, to pewnie też bym wolał ciepełko...
Choćby ze względu na przyczepność opon... Chociaż stanie w
upale w korku w pełnym rynsztunku też musi być średnio
przyjemne - a nie zawsze się da przejechać :(
| BTW. to McDonald też jest ekologiczny.
| Tam na piprakch mają napisane coś w goście
| 100% recycled paper & 70% recycled plastic cośtam cośtam
| Aha, to już wiem z czego składają się te ichnie hamburgery.
ponoć w hamburgerach jest 30-40% mięsa. Takie, słyszałem,
mają normy :-)
A mają normy z czego jest to mięso, jakie to jest mięso i czy
kość to też mięso? Bo jak raz skosztowałem tego hamburgera z
ciekawości, to normalnie zgrzytało w zębach. Ale jak się go
trochę posoliło i polało keczupem, to smakował mniej więcej
jak słony keczup.
pzdr
Y (C)
On 2007-02-06, gm <gre@wp.nospam.plwrote:
Podejrzewam że wszyscy legalnie pracujący dostają wypłaty na konto do
którego maja karte....dziwi mnie ten upór przy płaceniu gotówką :/
Bo ludzie jeszcze zaufania nie mają. Poza tym ciągle jeszcze lepiej jest
jednak mieć przy sobie jakąś gotówkę bo się można nielicho zdziwić.
Szczytem wszystkiego był McDonald (na obrzeżach Opola - trasa dolotowa)
w którym nie akceptowali kart płatniczych (nie to, że im się terminal
zepsuł - oni w ogóle nie akceptowali - II albo III kwartał roku 2006).
Pozdrawiam,
Szuwaks napisał(a):
(...)
Szkoda, że nie zacytowałeś całości.
Są tam ciekawe informacje jask choćby ta:
"Sklep stoi w atrakcyjnym miejscu. Spółdzielcy porozumieli się już z
poznańskim funduszem inwestycyjnym BBI Investment, który chciałby tu
zbudować sześcio-, siedmiopiętrowy budynek biurowo-handlowy. W grę
wchodzą ogromne pieniądze, dlatego spółdzielni nie zależy na ratowaniu
Supersamu."
I ciekawe są osdtatnie zdania artykułu.
Mogą być przyczynkiem dop ciekawej dyskusji.
Na dobrą sprawę żadna sensacja, tylko nie spodziewałem się, że obrońcą
Supersamu zostanie McDonald's :) Od dawna wiadomo, że chodzi o
pieniądze, a nie o psucie wrażeń estetycznych :)
Byc moze moj pomysl, by wysmiac tego klakiera nie jest najlepszy, ale
obserwujac efekty licznych z nim polemik nie uwazam, by dawaly lepszy.
Wypluwane przez niego 'fakty' dla tych co to mierza argumenty na ilosc, a nie
jakosc moga stanowic przyczynek do stwierdzenia, ze 'cos w tym jest' i wowczas
efektem sa antyglobalistyczne demonstracje na ktore uczestnicy przylatuja
AmericanAirlines uprzednio zjadajac sie u McDonalds'a i pogrywajac w gry
ElectronicArts. Dobrze jest gadac o komunizmie z pelnym brzuchem...
Gość portalu: Krzys napisał(a):
> Podczas manifestacji w Rio de Janeiro przeciwko
wojnie w Iraku ,stetki
> protestujacych obrzucilo Konsulat USA wybijajac
wiekszosc okien , nastepnie
> wrzucono do budynku koktajle molotowa (domowe bomby
zapalajace ,czyli butelki
> z bezyna).Nastepnie powybijano szyby w pobliskich
barach MacDonalda .
>
> Za <a
href="http://www.repubblica.it"target="_blank">www.repubblica.it</a>
> Rio de Janeiro, 00:03
> Iraq, manifestanti lanciano molotov a consolato Usa
>
> Nel corso di una protesta contro la guerra in Iraq, un
centinaio di
> manifestanti hanno lanciato oggi bombe molotov e sassi
contro il consolato
> americano di Rio de Janeiro, mandando in frantumi molti
vetri dell'edificio.
> Lo hanno reso noto fonti della polizia, precisando che
uno degli agenti di
> guardia è rimasto ferito per una sassata in testa.
>
> Successivamente, i dimostranti hanno lanciato sassi
contro due ristoranti
> McDonald's nelle vicinanze del consolato. (red)
>
> Le altre news
>
>
ecik, pecik, ecik pacik,
podpalimy konsulacik,
raz, dwa, trzy,
konsulem bedziesz ty !
(konsul odpada z gry)
Rowniez jestem na TAK. Schematy rodem z epoki kamienia lupanego (mieso, skory,
przemoc, bitwy i krotkowzrocznosc) niechaj ida do lamusa.
Peta zas korzysta z tego, co przyciaga ludzka uwage. Skoro np McDonald
oddzialuje na psychike dzieci za pomoca bardzo wyrafinowanych srodkow
(gry "edukacyjne" na necie i w szkolach jak i najlepsze strategie
marketingowe), to dlaczego organizacje skladajace sie z wolontariuszy, nie maja
prawa w dosc subtelny, radosny i estetyczny sposob zwracac naszej uwagi, jak
wlasnie poprzez usmiechniete buzie dziewczat w neglizu?
Pozdrawiam bardzo ekologicznie i wegetariansko. ;)
p.s. dla wolnomyslicieli jak i zainteresowanych tematem polecam ksiazke, ktora
pozwala dojrzec w dziedzinie jesli chodzi o relacje czlowiek-swiat zwierzat;
Peter Singer "Wyzwolenie zwierzat". Argumentacja nie do obalenia. Ksiazka
dostepna w Empikach, ok 24 zl.
> to są skrajne przypadki, ale to ma wpływ na psychikę.
Właśnie, to są skrajne przypadki. Normalny człowiek pod wpływem gry nie wyskoczy
z balkonu, nie zabije, nie wybiegnie na ulicę i nie zacznie strzelać. Dawno
temu, gdy gry na PC były bardziej popularne, rodzice ostrzegali przed grą DOOM,
że taka niebezpieczna dla psychiki. To moje pokolenie. Jakoś nie zauważyłem w
moim pokoleniu szaleńców z piłami.
> Uczenia dzieci, że mają dbać o linię, odchudzać się, perfekcyjnie
> wyglądać, może rodzić frustracje.
Lepiej zaprosić do McDonald's. A jak dziecko dorośnie to będzie miało 50 kg
nadwagi. Umrze na zawał, ale przynajmniej nie będzie ogłupiony:)
To znaczy powiem tak: ja gdybym się uparła to mogłabym pójść do jakiejś pracy
typu Mc Donald's czy KFC,gdzieś gdzie mogłabym sobie wybierać godziny pracy bo u
mnie niestety godziny zajęć nie są jakieś unormowane(typu codziennie od 8.00- do
15.00)tylko często są to jakieś beznadziejne godziny typu od 10.00-17.00 i
jeszcze na dodatek każdego dnia tygodnia są to inne godziny. Ewentualnie jeżeli
już to może praca weekendowa wchodziła by w grę. Natomiast mąż studiuje na dosyć
trudnym kierunku technicznym i wolałabym,żeby nie szedł do pracy bo to się
odbije na jego nauce a to po pierwsze wiąże sie z dużymi kosztami(kursy
powtórkowe) po drugie z ewentualnym powtarzaniem roku,a ponieważ mąż po swoim
kierunku ma szanse sporo zarabiać to im szybciej skończy studia tym byłoby dla
nas obojga lepiej
Ale dzięki za odpowiedź
McDonald jest dla ludzi jak wiele innych,niekoniecznie zdrowych,rzeczy.
Nie demonizujmy tego żarcia. A już zupełnie nie rozumiem,co jest niemoralnego
w McDonaldzie?
A jeśli chodzi o reklamy z udziałem dzieci i adresowane do nich,to ja osobiście,
nie widze w nich nic złego,czy niemoralnego. Nie tylko reklamy ale też różne
programy tv,gry komputerowe czy rówieśnicy oddziaływują na nasze dzieci i to
niekoniecznie pozytywnie. Reklama jest częścią rzeczywistości i to rodzic ma
zadanie wytłumaczyć o co w niej chodzi. Rodzic,który obejrzy z dzieckiem reklamy
i powie,że to co tam gadają to wcale nie jest prawdą i będzie tak powtarzał
na okrągło. Moja Lena nie domaga się reklamowanego Jupika,choć jej koleżanki
piją to paskudztwo,o ja jej wytłumaczyłam (kilka razy),że to nie jest zdrowe
picie i nie będziemy tego kupować. Ja wiem,że mając własne pieniądze może kupić
owego Jupika,ale staram się tak z nią rozmawiać,aby jednak wybierała zdrowsze,
aedług mnie rzeczy.
Jezeli nawet przebudowaliby zaglebie i zmienila by sie estetyka tego miejsca a
ceny pozostaly by takie same to i tak po jakims czasie znowu bylby syf bo
bezdomni z dworca i tak beda przychodzic tam na sniadanie/obiad/kolacje. I co z
tego ze to jest rakotworcze? Papierosy tez sa a pali je wiecej osob i truja sie
na wlasne zyczenia tak jak my frytasami. A co do mcdonald'a to myslicie ze tam
wam nic nie robia z jedzeniem z nudow :/
www.cda.pl/gry-online/g/f_burgerbar.htm
A syf jest wszedzie w polsce :|
Jest jeszcze IDIOTA Dostojewskiego.Jest już aktor gotowy do
obsadzenia w roli tytułowej.Spełnia wszystkie kryteria adekwatne do
tytułu.Podał wszystkim forumowiczom swojego majla,a nick świadczy,że
jest prawdziwym plocczaninem.Nie będzie zatem problemów z szybkim
kontaktem.Próby zbędne bo od lat gra tę rolę bardzo udanie.I reżyser
zbedny bo gostek nie wymaga specjalnego prowadzenia.Zawsze gra to
samo.To dobra promocja miasta.Realizacja gdzies w krzakach
otaczających McDonalds'a na Piłsudskiego lub w bezposrednim pobliżu
bloków szykujacych napaść na Danię.
Nie wiem czy jest jakaś alternatywa. Moje dziecko było na urodzinach koleżanki w McDonalds z tym że była to impreza super zorganizowana.Prowadziły ją dwie wynajęte dziewczyny Wiem że jedna z nich Ania prowadzi zajęcia taneczne dla dzieci we wtorki i czwartki na Włodkowicu. Niestety nie mam innych namiarów. Były zabawy i gry dla dzieci a wiec nie tylko jedzenie. Dzieciaki nie chcialy wracac do domu Impreza trwala około 3 godz Moje dziecko ma urodziny w czerwcu i na pewno skorzystam z pomocy tych dziewczyn
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2