granat dymny Domowy
sabunia portal
http://www.youtube.c...h?v=6VWy1wMDfYw
Robi sie go pare minut, schnie pare godzin, a potem pali sie jakieś 2-3minuty tak intensywnie jak widać to na filmiku :)
pzdro ;]
Ten post był edytowany przez Guli17 dnia: 04 Luty 2010 - 17:57
Taki efekt daje woda z proszkiem do pieczenia.
trochę słabszy ale fakt podobny. A kopciucha znacie? Taki granat dymy domowej roboty, bierzecie piłeczkę od ping-ponga, taką zwykłą z kiosku, łamiecie na drobne kawałeczki, wkładacie do pudełka od zapałek i zapalacie żarem z papierosa, pudełko zamykacie i mamy zasłonę dymną. Im więcej piłeczek więcej dymu :E
Każdy wie jak zrobic samemu granat dymny jest to proste ja sam znam 3 sposoby ale tu jest cos ciekawego prosty i mojim zdaniem ciekawie wygladajacy akcent ...
http://pl.youtube.com/watch?v=eAqUrS2tPmI&mode=related&search=
Taka mała reklama:
Dostałem od kolegi granat dymny w prezencie. Był lekko wadliwie zalany, miał "kanał" powietrzny przez środek. A jak wiadomo saletra ma wysoką temperaturę spalania. Płomyk buchnął rzeczonym kanałem i oto efekty:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/14f9280b6855dce0.html
Poparzenia drugiego i pierwszego stopnia...
Interwencja szpitala w blachowni (o pierwszej w nocy tylko tam można otrzymać jakąkolwiek pomoc! Wstyd! ) sprawiła , ze to co widac wygląda naprawdę ładnie w stosunku do tego co było i wcale nie boli.
To tak ku przestrodze, sprawdzajćie dokładnie co rzucacie i jak nie jesteście pewni to do śmieci z tym a nie na "pole".
edit: Kurde, zdjęcie za jasne wyszło i nie widać ładnego czerwonego odcienia. W każdym razie faktura łapy przypomina plastik na g36 CA.
BTW: Strach pomysleć co by było jakby to był wadliwy granat "wybuchowy"...
dobrey zapalnik do świecy dymnej (oczywiście jak wie się jak go sensownie użyć) - zapałka sztormowa.
co do pirotechniki domowej roboty, używałem/robiłem masę wybuchowych, dymiących, potykających i tak dalej - jak cos się ma spierdolic to i tak się spierdoli, nie wszystkiego da się uniknąc
pozatym, ktokolwiek w częstochowie używał profesjonalnych granatów dymnych (poza tymi które sprezentowaliśmy sobie z Kępą w szkole?)/ odłamkowych?
- Mapy, najlepiej okolicy będę miał z czego uzupełnić moją własną. - Uradowałem się bo ciągłe gryzmolenie na ślepo byłoby syzyfową pracą i nie jest szczegółowe. - No i czy masz tam info o kimś kogo zwą Świstak... no i najkrótszą drogę do niego oczywiście... - ciągnąłem dalej. - Jakbyś mi pokazał schemat jak złożyć granat dymny w domowy sposób to też wdzięczny bym był jak nikt - No to na razie koniec był czego szukać mogłem... ciekawe czy się uda cokolwiek...
Poza tym ten dym z domowej roboty świec dymnych (przynajmniej z tych z jakimi się na Wacie spotkałem) wychodzi cholernie niemrawy. Nie znam się na tym, ale mówię co widziałem - pali się to kilka sekund a dymu leci trochę i zaraz się rozdmuchuje. Dlatego osobiście wolę sobie ze 3 takie czeskie granaty dymne kupić, przerobić je na amerykańskie i nosić na szpeju.
No ale u producenta raczej nie kupie sztuk 4, prawda? Tylko będę musiał conajmniej "karton" wziąść...a co do tych petard to jak ci koło twarzy tak kupcza wybuchnie to w sumie wszystko jedno, a granat dymny domowej roboty to raczej się nie rozgrzeje aż tak żęby coś podpalić, ale rozumiem waże argumenty i już nie drązę 4 zeta za 60sec. granat dymny nie jest złe
co do magnezu to rzeczywiscie chyba chwilowo za drogo szczegolnie ze nie jest to pewniak. poki co zostaniemy przy swiecach dymnych granatach hukowych i zwyklych granatach. teraz pracuje nad testami pulapki na zylke i granatami na lont zamiast zawleczki.
co do tej swiecy za 50zl mysle ze okazyjnie takich mozna uzywac na wiekszych spotkaniach gdzie bedzie nas po ponad 20 wtedy uzyjemy np 1 swiecy do jakiegos scenariusza jak helikopter w ogniu i bedzie fajna zabawa bo tak to troche droga zabawa:) szczegolnie ze za taką cene mozna zaopatrzec 9osób w teamie w te swiece domowej produkcji do budynkow tuneli czy np oznaczenia miejsca na otwartym terenie tyle ze ten dym nie jest tak gęsty jak w swiecy oryginalnej. musze koniecznie dowiedziec sie czego dodac zeby zwiekszyc ilosc i moze kolor dymu.
dzieku Staszku za pomoc i zainteresowanie.
Jak zapewne przeczytałeś, te rakiety są napędzane paliwem stałym. Za paliwo służy azotan potasu mieszany z cukrem. Jest to najprostsza z możliwych wersja prochu dymnego.
Bezpieczna ze względu na stabilność przy ubijaniu lub ściskaniu. Dla otrzymania dobrego jakościowo, tego rodzaju prochu wystarcza prosty młynek kulowy, wykonany w warunkach zwykłego warsztaciku mechanicznego. Oczywiście, że te rakiety zwane home-made, czyli zrobione w domu, nie są produkowane w warunkach przeciętnego mieszkania. Nie mniej trochę wiedzy chemicznej + warsztacik wyposażony w tokarkę, + parę rur i masz gotową rakietę. Składać do kupy możesz to w zwykłym mieszkaniu. Produkcja tego typu broni jest o wiele prostsza i szybsza od produkcji typowej broni
palnej, w warunkach domowych. W czasie Drugiej Wojny Światowej, w okupowanej Warszawie, Polacy uruchomili produkcję o wiele bardziej skomplikowaną, bo były to pistolety maszynowe typu Błyskawica, oraz krótka broń palna i granaty.
Teraz cos o granatach (wyciolem zywcem z formu ASG Bialystok):
Granaty ASG:
- Jako środek rażący w granatach dopuszczone są kulki BB oraz groch pełnoziarnisty (połówki grochu są niedopuszczalne). Do produkcji "granatów i ich obudów zabrania się stosowania jakichkolwiek przedmiotów metalowych, ceramicznych itp.
- Jedyne dopuszczalne petardy do stosowania jako środek nośny w granatach to: "Korsar K0204" oraz "Red Korsar K0206"
- Przed rzuceniem granatem osoba rzucająca ma obowiązek poinformować o tym głośnym krzykiem "granat" (ew. dopuszczalne są także inne wersje językowe tego słowa)
- Zabronione jest miotanie "granatem" bezpośrednio w innego gracza.
Petardy dopuszczone są jedynie jako środek nośny do granatów airsoftowych.
Zakazane jest stosowanie petard jako środka walki samego w sobie.
Świece dymne są dopuszczone do rozgrywek ASG jako element pozoracji pola walki
- Do gry dopuszczone są jedynie świece kupione w fachowych sklepach z pirotechniką.
- Zabronione jest stosowanie świec dymnych domowej roboty.
- Obowiązkiem osoby rzucającej jest upewnienie się, że świeca dymna nie spowoduje pożaru, i nadzorowanie procesu wypalania się świecy.
- Zabronione jest miotanie świecą dymną bezpośrednio w innego gracza.
A tutaj do tematu jak zrobic poprawny i bezpieczny granat:
http://warrior.pl/forum/viewtopic.php?t=1175
Nie jest to jej właściwa nazwa, ale innej nie dane było mi poznać, a że pojawiła się podczas wojny w Afganistanie toteż pod taką nazwą najczęściej występuje.
Funkcje:
Jest to typowy 'chestrig', czasami zwany chińczykiem, bez żadnych dodatkowych udziwnień.
Posiada 3 ładownice po jednym magazynku do AK, 4 kieszenie na granaty i dwie ładownice przeznaczone na flary/świece dymne. Ładownice na magazynki mają dość sporą wade - są za duże by trzymać tam jeden magazynek (umieszczony weń magazynek siedzi na tyle luźno że można go wyjąć nie otwierając ładownicy) i za małe na dwa magazynki... można je bezproblemowo rozciągnąć materiał domowymi sposobami i wszystko działa jak trzeba... więc wada znika w ciągu jednej nocy.
Jest możliwość podpięcia kamizelki do pasa (a nie odwrotnie, jak to często jest spotykane), gdyż u spodu kamizelki zostały umieszczone dwa krótkie paski.
Wrażenia:
Prosta w konstrukcji, wręcz nawet banalna, spełnia swoje zadanie w zupełności. Jednak ma swoje wady... wspomniany wcześniej problem z ładownicami jest łatwy do rozwiązania, natomiast jest jeszcze jedna wada, której bez ingerencji w konstrukcję kamizelki nie daje się rozwiązać. Mianowicie - ubieranie jej. Osobom mniej 'giętkim' może sprawiać spory problem jej zdjęcie i założenie... jednak jak się już uda założyć - to utrzymuje się na swoim miejscu. Innych wad nie stwierdzono w procesie użytkowania.
Plusy:
- Klimat (jedna z niewielu kamizelek na rynku nadających się do rekonstrukcji rosyjskich oddziałów z okresu wojny w Afganistanie).
- Prostota konstrukcji - a co za tym idzie, łatwość w ewentualnych naprawach
- Wygoda (kamizelka jest wykonana z miękkiego materiału, nie krępuje ruchów)
- Szybki dostęp do ładownic/kieszeni (kamizelki na rzepy są o wiele mniej wygodne - chociaż by się wydawało że będą lepsze)
Minusy:
- Ładownice - niewiadomo do czego dopasowane.
- Sposób ubierania jej
- Cena (kamizelka kosztuje około 130-140zł, nie jest to niska cena za taki produkt - ale też nie jest ceną zaporową)
link do strony z kąd pobrano opis : http://airsoft-gorzow.pl/vanilla/comments.php?DiscussionID=19&page=1#Item_0
- No Jakbyś mi pokazał schemat jak złożyć granat dymny w domowy sposób to też wdzięczny bym był jak nikt - byłem już zniecierpliwiony
[...] granat dymny domowej roboty to raczej się nie rozgrzeje aż tak żęby coś podpalić[...]
wiec temat jest luzny i ma sprawiac ucieche na twarzach czytelnikow:P (pisze w nocy na lptopie na bateri i malo widze za bledy sry , jest godz 2,30 rano a ja spac nie moge )
wiec zaczne. zaslysane w szkole teksty:)
Twoja stara sprzata dywany na de inferno,
Zanim wejdziesz do domu wrzucasz flescha,
Kiedy sie gdzies spieszysz ,biegniesz z nozem,
Jak nauczycielka zada ci zadanie domowe mowisz , terrorist win!,
Jak ktos siedzi za dlugo w wc , oskazasz go ze kampi,
Po kazdej napisanej linijce, przeladowujesz naboj w piorze,
Gdy ktos twierdzi ze sie ciebie spodziewal, oskarzasz go o wh,
Kiedy jestes pijany , krzyczysz ze masz lagi ,
Zanim wyjdziesz z domu zucasz smoke (granat dymny),
Kiedy na wf-ie stoisz na bramce zawsze biezesz tarcze,
kiedy pada deszcz , denerwujesz sie ze ma aima bo cie ciagle trafia.
A teraz pare zachowan typowo n00b-kowatych:
Nie potrafi zmieniać nicku (toteż najczęściej gra pod nickiem Player)
Nie wie do czego służy bomba (paka).
Błąka się po mapie nie wykonując jej celów za co często jest karany przez administratora banem lub kickiem.
Często po kilku godzinach gry ze złością ciska monitorem przez okno.
Fleshuje zawsze własną drużynę, nigdy przeciwników.
Zabija zakładników, a potem tłumaczy się, że wbiegli mu pod ostrzał.
Jeśli gra w CT, nie potrafi rozbroić bomby, bo nie wie którym klawiszem. Biega wokół niej i do niej strzela.
Nigdy się nie skrada ani nie kuca (również nie wie którym klawiszem).
Nie rozpoznaje, kto należy do jego drużyny, a kto jest wrogiem i strzela do wszystkich (na pretensje zabitego kolegi odpowiada "Bo tak nagle zza rogu wybiegłeś").
Jako terro gra z glockem, a w ct z usp gdyż nie potrafi kupować broni.
Nie widzi własnej drużyny na mapie.
W przypadku odkrycia funkcji komunikacji głosowej, śpiewa lub wrzeszczy do mikrofonu.
Stoi w rogu przez cały czas osłonięty tarczą.
Kiedy trafi go ktoś z jego drużyny, najpierw rozwala mu łeb, a potem resztę swojego teamu.
Kiedy serwer kickuje go za ping, myśli, że był zbyt dobry i boją się z nim grać
Gdy zabije bota i ten da mu bana, ma żal do wszystkich, że dostał Bana.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2