Granaty owoce
sabunia portal
Mi się wydaje, że Mojżesz i inni zebrani byli pod działaniem narkotyków, a Adam i Ewa spożyli owoc granatu, w którym jest DMT. Jednakże to tylko moje przypuszczenia.
Ale się chłopak wyrwał
Oczywiście religia Katolicka trwa o wiele dłużej niż jakieś tam bóstwa plemion. Ale według mnie wiara to wiara i każda na tym samym polega i takie same ma zadanie. Ok, rozumiem juz i jednak musze ci przyznac troche racji.
Pierwszy raz.
Wydmuchowiska jak zawsze
w słońcu się kąpały.
wabiąc przybyszów z zewnątrz
granatem tryskały.
Czarnych jeżyn przez miejscowych
nieraz malin zwanych
ciągły się niczym zboża
nieprzerwane łany.
Szły w ruch szklanki słoiczki
i kubki blaszane.
Choć każdy zrywał ostrożnie
miał ranę na ranie.
Tu po raz pierwszy jesienią
Jezusa spotkałem.
byłem wtedy pamiętam
jeszcze chłopcem małym.
To pierwsze ukłucie w palec
krew z sokiem zmieszaną.
Uwidoczniło cierniową koronę
głowę nią zdrapaną
Wtedy zdałem sobie sprawę
z bólu który znosił.
Ile musiał wycierpieć
o czym wszystkim głosił.
Pierwszy raz.
II wersja.
Na tych wydmach piaszczystych
niczym zboża łany
Ciągły się kępy jeżyn
wichrem potarganych
Jesienią pośród pnączy
słońce się bawiło
Granatem swych owoców
dzieciarnię wabiło.
Tu właśnie po raz pierwszy
Jezusa spotkałem
byłem wtedy pamiętam
chłopcem jeszcze małym.
Zakłułem się w palec
- krew zmieszała z sokiem.
Przed oczami On stanął
z zakrwawionym bokiem.
Andrzej
Jagged Little Pill napisał(a) w wiadomości: ...
Bóg już tam jest
przypomina sobie
skurcz nieba
i rozpędzoną materię
Abrahama głupców
poetów handlarzy
może i tak jest.
to całkiem prawdopodobne, ten wiersz, jago treść może żebrać tyle samo
zaprzeczeń co przytaknięć. gdyby faktycznie tytuł brzmiał 'Alfa u Omega'
byłoby to jeszcze bardziej zakręcone i wyjaśniało, dlaczego Bóg już
_tam_ jest. miliardy światów i miliardy scenariuszy - ileż to razy
zapuszczałem się w podobne rozważania, nie doszedłszy do śladu sensu, a
wypaliwszy kilka ździebeł traw boskich :-)
granat jest dwuznacznym symbolem - owoc i wybuch, życie i zniszczenie -
ingerencja 'Pana' zostanie wszakże zagadką dla każdego kto nie Alfą i
nie Omegą.
a.
Oto fragment tego opisu:
Ogród ten zaś miał kształt kwadratu
idealnego i tak samo
był długi, jak też i szeroki.
Jeśli pominiesz te najbrzydsze,
to wszystkie drzewa owocowe
świata w ogrodzie rosły owym,
po jednym, dwa, lub nawet więcej.
Pomnę jabłonie, co rodziły
jabłka granatu, owoc, który
przynosi chorym ulgę wielką.
Drzewa podobne do orzecha,
dające w porze swojej owoc
zwany muszkatem, ani gorzki,
ani mdły; było ich tam wiele.
Rosły tu również migdałowce,
nie brakowało też w ogrodzie
figowców ani daktylowców.
Gdyby potrzeba była taka,
to można łatwo tutaj znaleźć
lukrecję razem z goździkami,
wielkie bogactwo kardamonu,
imbir, anyżek i cynamon,
i wiele innych smakołyków,
które na wety je się chętnie.
[...]
Obfitość wody zaś sprawiła,
że trawa gęsta jest, sprężysta,
na brzegach rzeczek i strumyków;
śmiało to miejsce wskaż swej miłej,
niech - niby na kołderce - legnie,
gdyż z ziemi miękkiej i wilgotnej,
wodą źródlaną napojonej,
trawa wyrasta najbujniejsza.
Jeśli nie zachwyca, to zawsze możecie zrzucić winę na... tłumacza! A w tym
przypadku raczej na - tłumaczki. :)
Bukary
Do rzeczy....Sprzedawany czasem u nas granat, to karłowa odmiana "Nana".
kwitnie obficie..ja np.robiąc sadzonki obserwuję, że wypuszcza ona pąk zanim
pojawią się korzenie. Kwiatów jest cała masa, niestety, tylko ok. 2% z nich
zawiązuje owoce..."ten ty tak ma i już". Są one wielkości co najwyżej małej
renklody i gorzkie. Jeśli natomiast wysiejesz nasiona (czasem owoce bywają w
sezonie w marketach po ok. 1 zł/szt.), to możesz poczekać...ja mam
już "dzikusa" 6 lat i nic..ale wierzę, ze "niebawem..." Najlepiej pozyskac
sadzonkę z owocujacej już rośliny na Bałkanach.Ale wtedy owoce dorastają do
wielkości jabłka i są podobne do tych rosnących nieco dalej na południe Europy.
trochę mniej soczyste i słodkie. Procent zapylonych podobny do "Nany".Ogólnie
granat kilkuletni wytrzyma niezły mróż...z zabezpieczeniem nawet do -20, ale
krótkotrwale. Ja trzymam swoje w zimnej szklarence, na strychu bądź w piwnicy.
Zrzucają one liście i muszą odpocząć. W mieszkaniu ogrzewanym wyciagają się,
męczą i w konsekwencji przyjmują brzydką formę i słabo kwitną w roku
następnym.Na sworze mogą stac do momentu zapowiedzi naprawdę mocnych
mrozów...co jeszcze? maczlik je lubi...trzeba obserwować czy "biała muszka" nie
obsiadła liści od spodu, bo o ile dorosłe owady łatwo zwalczyć i nie są grożne,
to larwy....chemia nieskuteczna i droga.Powodzenia! Sławek-agapant
Owocowe kosmetyki
Uzywacie owocowych balsamow, zeli pod prysznic, blyszczykow itp?
Ktore polecacie?
Ja teraz mam balsam AA o zapachu zurawin i granatow. Ma bardzo intensywny
zapach (malinowy z tej serii delikatniej pachnie) i na dluzsza mete jest to
troche meczace. Malinowy i cytrynowy z tej serii polecam.
Fajny jest blyszczyk Maybelline o zapachu winogron (kupilam wlasnie ze wzgledu
na zapach).
Z kolei Bebe o zapachu owocow lesnych ma wg mnie troche mydlany smak.
Basma to liście indygowca, o ile się nie mylę, a Eld jest najmniej 'chemiczny'
na polskim rynku. Nie robiłam, więc Ci nie poradzę - ale ich farb (chna,
miedziany, tycjan, owoc granatu, rubina, kasztan, rubina burgund) używam parę
lat i jestem baaardzo zadowolona :)
Pozdrówki
Martva
grenadine
sok ( syrop) grenadina wg mnie jest to sok z owocow granatu, co bardzo
zdziwilo moich francuskich znajomych ktorzy twierdza zawziecie, te jest to
miesznka czarownych owocow ( min truskawka, porzeczka, malina) i jeszcze sa na
tyle pewni ze twierdza iz w Polsce nie istnieje cos takiego jak oryginalna
grenadine tylko podrobki a nazwa ta pochodzi z Francji i to typowy francski sok
wcale sie z nimi nie zgadzam dlatego chcialam zapytac was o zdanie na ten temat
Wg was syrop grenadina czym jest ? sokiem z owocow granatu czy mieszanka
owocow czerwonych ?
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2