Grand Cherokee Test
sabunia portal
" />Szczerze mowiac to te testy sa g***o warte. Ludzie jezdza znacznie szybciej niz 60 km/h i wychodza calo z wypadkow. Przede wszystkim tutaj przeszkoda jest nieodksztalcalna i nieruchoma, co powoduje, ze caly ped i cala energia musi zostac pochlonieta przez auto. W rzeczywistosci jest inaczej, bardzo duze znaczenie maja rowniez rozmiary aut. Mimo, ze taki Yaris ma 5 gwiazdek, a taki Jeep Grand Cherokee ma zaledwie 3, to wolalbym byc w tym Jeepie w zderzeniu tych 2och aut.
" />Ja "siedzę" w tym temacie dobre parę lat i uważam że samochody którymi jeździmy obecnie ( Roczniki powyżej 2000 ) są już zaawansowanymi i bezpiecznymi pojazdami. Prędkości ? Jeżeli każdy człowiek jeździłby zgodnie z ograniczeniami prędkości ludzie we współczesnych samochodach nie doznawali by tylu urazów oraz na pewno mniej ludzi ginęło by za kierownicą... Pomyślcie sami...Koncerny samochodowe nie będą wydawały następnych miliardów po to żeby zapewnić bezpieczeństwo jakiemuś debilowi który ma w samym nosie przepisy.... pozatym kto kupiłby tak drogi samochód? A crash testy ? Bardzo dobra rzecz która jest jakby motywacją dla koncernów samochodowych które prześcigają się w tym które auto jest bezpieczniejsze...
Jeździjmy wolniej a nie będziemy ginęli....proste.... Według mnie postęp w dziedzinie bezpieczeństwa jest bardzo duży... Wszystko idzie w dobrym kierunku. Ci którzy wygadują że crash testy to głupota bo co im z tych 5 gwiazdek jeżeli walnie się 5 gwiazdkowe Renault megane z 4 gwiazdkowym Jeep Grand Cherokee. Otóż wyjaśniam. testy są robione w taki sposób że:
64 km/h w odkształcalną przeszkodę = Zderzenie 2 samochodów o TEJ SAMEJ WADZE z prędkością 50 km/h. Wydaje się mało ale wiele wypadków dzieje się w tych prędkościach.... śmiać mi się chce kiedy czytam że jakiś tam gość jechał sobie 120 km/h przywalił w drzewo i jest tutaj z nami.... Najlepsze jest to że przewaznie nic im się nie działo... Szkoda że nie doliczył 50 albo więcej metrów hamowania.... To tyle w tym temacie
Więcej grzechów nie pamiętam
" />Jeep Cherokee (nie mylić z Grand Cherokee) nigdy nie był potegą w terenie zarówno jak i Opel Frontera. Mówimy o seryjnych czterodrzwiówkach starego typu i ramowego podwozia. To dwa duże auta które różni zasadniczo stały napęd 4x4 w Jeepie i blokady napędów we Frocie. Frotką po asfalcie się nie jeździ z 4x4 (wielka wada i wielka przewaga Jeepów czy Land Roverów), Frotka natomiast przy połowie napędu może pozwolić sobie na mniejsze silniki, mniejsze moce a i tak dobrą dynamikę. Konstrukcję powierzchownie podobne, mechanicznie to dwa zupełnie inne auta. Frota jest do miasta, to że ma napęd czasem pozwoli jej tylko wjechać w błoto. Cherokee to maszyna w pole, dla rolnika.
Jak dla m,nie są to tak różne auta że można refarat napisać, żadne jednak z tych aut nie ma wielkich kątów zajazdów czy podjazdów, głębokości brodzenia, czy wysokich lotów. To ciężkie auta, lepsze do przepraw niż rajdów.
Mam ciągły kontakt z Nissan Patrol 2.8 diesel 2004, Range Rover 4.0 gaz 1998, Range Rover 3.9 gaz 1989 podniesiony o 20cm, Land Rover Discovery 2.5 td 1999, Jeep Grand Cherokee 5.9 gaz 1997, Jeep Cherokee 4.0 gaz starocie. I wiecie co? Frontera to moja pierwsza terenówka, jak tak sobie razem jeżdzimy to ma tylko jedną przewagę - wagi!! Ja przejeżdżam po niegrubym lodzie a reszta się zapada. We wszystkim innym mam szanse podobne, gorsze lub żadne. Podoba mi się jazda tym autem ale bardziej podoba mi się jazda terenówka a Frontera niewątpliwie ma wiele wad, i brak jej wielu rzeczy. Konstrukcja tego auta pamięta dalekowschodnie lata 80.
Zatem ważne aby chwalić swoje ale i pamiętać że nie wszystko co nasze to najlepsze
Gorrrrąąąco pozdrawiam i polecam wszystkim uczestnictwo w rajdach czy przeprawach!! To świetny test Waszych aut i Waszych umiejętności.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2