gromadzenie wody zbiorniki
sabunia portal
Latająca muszla klozetowa
Czy wiecie, jak wygląda toaleta w samolocie? Wbrew krążącej opinii, nieczystości nie są wyrzucane z samolotu w czasie lotu (jak w co poniektórych polskich kibelkach w pociągu).
http://m.onet.pl/_m/cc0cb213ae530c116335b99196e1cda1,14,1.jpg
wc
Toaleta w samolocie jest zaawansowana technicznie i wykorzystany jest w niej mechanizm próżniowy. Znaczy to tyle, że zawartość muszli jest wciągana do rur, w których panuje bardzo niskie ciśnienie. Zamiast wody, stosowany jest specjalny płyn czyszcząco-dezynfekujący, który maskuje nieprzyjemne zapachy.
Na jedno spłukanie podniebna toaleta potrzebuje tylko 2 litrów wody a nie 6, jak to ma miejsce w toaletach naziemnych. Cała instalacja ściekowa wykonana jest ze stali nierdzewnej. Zbiornik nieczystości gromadzi ścieki ze wszystkich toalet na pokładzie i opróżniany jest po wylądowaniu przez specjalne wozy asenizacyjne.
Myślę, że ta informacja pocieszy niejedną osobę, która mieszka na trasie przelotu samolotu...
źródło: GIZMODO.PL
źródło: technowinki.onet.pl
Download: Rapidshare, Hotfile, Megaupload, Przeklej i Inne
http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/latajaca-muszla-klozetowa,1,3234526,artykul.html
Download bez limitów
Po zakończeniu cylku prania lub płukania pompa opróżnia pralke bez problemu do końca. Gdy włącza się wirowanie woda z ubrań gromadzi się, pompa pracuje a z węża leci cieńka strużka mimo, że wody jest dużo. Tak jest do końca wirowania ale gdy innym razem przerwę wirowanie przyciskiem [program bez wirowania] bęben się zatrzyma, po chwili woda z węża leci mocnym strumieniem. Sprawia to wrażenie jakby z jakiegoś powody w czasie wirowania woda nie spływałą do pompy .
Sprwdziłem węże spustowe - są drożne; hydrostat działa; wymieniłem pompe na nową; zaślepka odpowietrzająca zbiornik - sprawna. Nie mam już więcej pomysłów, jak ktoś by mogł to bardzo proze o pomoc.
Czytałem na forum wiele podobnych przypadków ale nie znalazłem podobnego.
Z góry dziękuje za pomoc.
Witam mam problem od dawna zmagam się z zbyt niskim ciśnieniem w ogrodzie chciałbym zbudować coś na zasadzie kompresora bardziej hydrofora co pozwoliło by zwiększyć mi ciśnienie wody kupiłem ostatnio pompę Link która podnosi ciśnienie do 3.5 bar jest dobrze chociaż chciałbym większe.... ale nie w tym problem ta pompa działa tak że albo chodzi albo nie jeśli przykładowo podłączę do tej pompy wąż z pistoletem ogrodowym i włączę ją to wszystko śmiga natomiast kiedy zamknę pistoletem wodę wywala wąż w pompie bo ta cały czas pompuje a ja chciałbym zrobić coś takiego aby w momencie przyciśnięcia pistoletu jakiś zawór elektroniczny czując przepływ wody uruchamiał natychmiast pompę. Do tego przydał by się zbiornik coś jak w kompresorze do gromadzenia wody i wydalania jej z podciśnieniem nie wiem czy jasne jest to co piszę ale mam nadzieję że ktoś mnie zrozumie. Błagam o pomoc wszystkich posiadających ową wiedzę .....
dzięki
Nie wiem czy kolega dobrze zrozumiał mój post. Pytam co będzie potrzebne a nie ile to będzie kosztować lub co zamiast tego. Ale skoro kolega już zaczął to proszę o rozwinięcie tematu. Dziękuję za odpowiedź.
Rozumiem - tylko panel oraz gromadzenie energii w akumulatorze. Cena nie gra roli. Z pewnością są gotowe rozwiązania. Dodam tylko od siebie, że stosowanie akumulatora w takim układzie jest niepotrzebne. Ja bym w dzień napełniał zbiornik wodą.
Dodano po 10 [minuty]:
....Kiedyś też myślałem o czymś takim i doszedłem do wnoisku, że można by to zrealizować z silnikiem stirlinga....
Chyba sobie żarty robisz.
Nie żartuję. Dlaczego tak sądzisz? Wpisz na youtube: stirling pump.
Nie mam możliwości technicznych ani czasu, żeby coś takiego zrobić, ale myślę, że to realne.
Są jeszcze inne przyczyny , nadmierna wycinka drzew , nieprzemyślana regulacja małych rzeczek i cieków wodnych , melioracja pól uprawnych , osuszanie bagien , zniszczenie starych zbiorników retencyjnych ( nowych się praktycznie nie buduje ) itp.
Większe opady deszczu lub intensywne topnienie śniegu i katastrofa , woda nie ma się gdzie gromadzić spływa jak po rynnie do rzek i dalej to już wiadomo .
Do tego stanu w dużej mierze przyczynił się człowiek .
[quote="dziubek102"]
dziubek102 napisał:
Niestety aby było jeszcze bardziej opłacalne trzeba się pozbyć nadmiaru wody...
Może nie trafiony przykład ale jak chcesz zrobić sobie herbatę to grzejesz szklankę wody czy całą wannę?Jedna herbatka i cała reszta wody jest tylko ogromna stratą energii.
)
A niby gdzie ta zgromadzona energia wyfrunie ?
Z całym szacunkiem: nie słyszałeś o buforach wodnych - ogromnych, najlepiej jak
największych zbiornikach do gromadzenia ciepła w instalacjach ?
Teraz niektórych zdołuję: właśnie jak najbardziej korzystne jest stosowania dużej
ilości wody w instalacji. Dlaczego tak jest ? Z prostego powodu: mała ilość wody
wymusza utrzymywanie dość wysokiej temperatury na grzejnikach. Tymczasem
bardzo gorąca woda stopniowo traci właściwość skutecznego przejmowania energii
od spalin. Jak chcecie się o tym przekonać praktycznie, grzejcie równomiernym
płomieniem garnek wody, notując przyrost temperatury np. co 10 sek. Początkowy
wzrost temperatury jest szybki, później maleje w miarę wzrostu temperatury.
Wrząca woda już w ogóle nie przejmuje ciepła...
Tak więc może i dałoby się oszczędnie grzać małą ilością wody, pod warunkiem
nie przekraczania na grzejnikach np. 40 st. C.
Co do styropianu, to nie potrafi on zatrzymać ucieczki ciepła. To głównie mnóstwo
pęcherzyków powietrza, a powietrze nie jest barierą dla przepływu ciepła.
W mazdzie 323C jest zaslepka taka mozna tam włozyc swiatła jak sie wyjmie ta salepke to na wprost jest tłumik szmerów ssania ja zrobiłem tak odkreciłem koło i nadkole?? pozniej odkreciłem t a zaslepke ci co maja klime moga miec wiekszy problem z wyciagnieciem tego tłumika ale da rade:] . silnik pobiera powietrze z góry obok lampy to trzeba zatkac ja porzadnie zakleiłem tasma power tape wrazie jakby mi sie odwidziało , zanim sie to wyciagnie dobrze jest sobie zanaczyc gdzie trzeba zrobic dziure w tłumiku jak mamy zazanczone to wyciagamy i robimy dziure w wyznaczonym miejscu na kawałek kibel rury:] nie jest to łatwe bo tłumik w środku składa sie ze wielu kanalików scianek i jest ogolnie strasznie zakrecony ja wyciołem dziure na rure:P to dostałem sie do 2 komór z nich prowadziły tylko dwa kanaliki do rury co zasysa z niej silnik i tu przyda sie wiertarka trzeba zrobic wiecej kanalików a właściwie to kanałów tak zeby spokojnie mogła przeleciec wieksza ilosc powietrza i napotkała jak najmniejsyz opor nie radze robic ich na dole zbiornika bo tambedzie gromadzic sie woda pewnie dlatego lepiej jest od spodu wywiercic otworek zeby mogła gdzies wyleciec , przeciw wodzie wkleilem na wprost rury kawałek gabki specjalnie wyciety i wyprofilowany zeby łapał wode cały otwor zasloniłem sieteksem dostepnym na allegro podnazwa mały czarny rąb nie wpusci wiekszych kamieni i niezle wyglada:] tak to jest zrobione u mnie ciekawe czy ktos cos jeszcze wymysli narazie nie mam jak sprawdzic czy autko lepiej jedzie wydaje mi sie ze w goracy dzien jest tak samo jak było ale wieczoerm jest jeszcze lepiej niz zazwyczaj:] moze misie tylko wydaje:]
" />
">prawo i sprawiedliwość to słowa zapisane w biblii - tak ostatnio jakiś klecha pierdaczył
No bo tak jest. Poczytaj - moze Cie pierdolnie to chyba w starym testamencie, bo nowy znam dość dobrze i nie przypominam sobie...
czyli żydostwo pierdolone...
Psalm 33 : Hymn do Opatrzności
Szczęśliwi , wołajcie radośnie na cześć Pana,
prawym przystoi pieśń chwały.
Sławcie Pana na cytrze,
śpiewajcie Mu przy harfie o dziesięciu strunach.
Śpiewajcie Jemu pieśń nową,
pełnym głosem pięknie Mu śpiewajcie!
Bo słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło niezawodne.
On miłuje prawo i sprawiedliwość:
ziemia jest pełna łaskawości Pańskiej.
Przez słowo Pana powstały niebiosa
i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego.
On gromadzi wody morskie jak w worze:
oceany umieszcza w zbiornikach.
Witam wszystkich i od razu startuję z pytaniem;
Mam kocioł z podajnikiem tłokowym (KTM Tilgner) i palę w nim ekogroszkiem. Kocioł ogrzewa zbiornik buforowy zintegrowany ze zbiornikiem CWU (zbiornik w zbiorniku, węzownice itd.) Bufor ma zadanie dostarczanie wody o różnych parametrach temperaturowych a przy okazji gromadzenia energii. Dotychczasowa konfiguracja sterowania to Tango Papa Electonics sterujący temperaturą wody w kotle. Nie jestem zadowolony z ekonomiki pracy kotła (duże straty na podtrzymanie palenia) i czasu oraz zakresu reakcji na zmiany temperatury zewnętrznej. Myślę o wymianie sterownika na sterownik typu PID i dodanie sterowania pogodowego, który ze sterowników będzie dla mnie najlepszy? Dodam że zależy mi na zachowaniu stabilnej pracy pieca przy obniżonej maksymalnie temperaturze (trochę ponad 50st C na powrocie) i ew na aktywnej regulacji ilości powietrza i jezeli to możliwe również paliwa.
Kuleczka.
Użytkownik "kiki" napisał w wiadomości
news:hv597g$q9b$1@opal.futuro.pl...
Nie wystarczy. Ja mam 400L i po każdej kąpieli trzeba go grzać, bo za 2-3
godziny woda robi się zimniejsza przez sedymentację.
Nawet jak go nabijesz do 50 stopni, zużyjesz 100L to reszta się wymiesza i
zrównoważy, że po 3 godzinach będzie tam 30 stopni.
Duży zbiornik ma się po to żeby w jednej chwili mogło korzystać kilka
osób, a nie po to żeby gromadzić ciepło.
Jak to możliwe, że nikt nie przewidział? Przecież wszędzie trąbiono, że będzie kolejna fala opadów. Powinny być wyciągane konsekwencje względem osób odpowiedzialnych za tak wielkie zaniedbania. Straty są niewyobrażalne!
Wybudujmy kolejną zaporę w Kątach i zastanawiajmy się czy tym razem zaleje Jasło od Górki Klasztornej po Górkę Gorajowicką, bo ktoś spuści wodę ze zbiornika, który ma w takich sytuacjach wodę gromadzić (bo oprócz turystycznego przeznaczenia Klimkówka jest właśnie zbiornikiem retencyjnym).
The Nun, nie musiałeś/aś odpowiadać na moje pytanie, bo to było pytanie retoryczne. Idąc Twoim tokiem myślenia, gdyby opady wystąpiły w długi majowy weekend to reakcja ze strony pracowników zapory byłaby dopiero 4 maja bo wcześniej mieli święta. Po co w takim razie wydawać grube miliony na budowę zapory skoro takie trywialne czynniki decydują, że i tak ludzie zostaną zatopieni?
PANTOFELEK
ruchy rzesek, trawienie w wodniczce pokarmowej
STUŁBIA
parzydełkami obezwładnia ofiarę, jama trawienna, enzymy, wodniczki pokarmowe
MUCHA
Narząd gębowy liżący, zlizywanie pokarmu po czym rozpuszczony zostaje przez enzymy
ŻMIJA
wbija zeby jadowe w ofiare,gdy juz nie zyje to polyka od glowy,trawienie trwa bardzo dlugo
GOŁĄB
nasiona gromadzi w wolu,gdzie sa wstepnie trawione potem docieraja do zoladka miesniowego gdzie nastepiuje wlassciwe trawienie
Zając
Zające są w stu procentach roślinożerne. Piją wodę ze zbiorników sporadycznie, najczęściej wystarcza im rosa z roślin, którymi się żywią. W zimie obgryzają gałązki drzew i krzewów. Zające szaraki nie kopią nor. Śpią w nieckach wyciśniętych podczas leżenia, które nazywa się kotlinkami. Odżywiają się zarówno w dzień, jak i w nocy. Wzrok mają raczej słaby. Ruch rozpoznaje doskonale, nawet ze sporej odległości, ale nieruchome przedmioty słabo rozróżnia.
W normalnych warunkach nigdy nie wydaje głosu
Szczupak bardzo często podąża za swoją ofiarą i to nawet przez długi dystans, pozatym szczupaki atakuja również od tyłu jak i zboku, i wtaki sposób je zjadaja, nagminnym jest ze nie odwraca ryby (atak z boku) tylko poprostu ja przegryza i czycha na nastepną owiare, tudziez odgryza głowe a kurpus pozostawia nietknięty.
Rzuuf
Tak zgadza się! - największy problem to gromadzenie energii... tylko że on występuje nawet w elektrowniach atomowych (nie wspominając o węglowych) chodzi tu o te nieszczęsne "szczyty" i bezwładność elektrowni.
Jak to się rozwiązuje? - buduje się dwa ogromne zbiorniki wodne - jeden wyżej drugi niżej) - nazywa się to ELEKTROWNIA SZCZYTOWO-POMPOWA. Kiedy jest małe zapotrzebowanie na energię przepompowywana jest woda z dolnego stawu do górnego, kiedy przychodzi szczyt woda z górnego stawu spływa ponownie do dolnego stawu poprzez generatory wodne uzupełniając zapotrzebowanie na prąd - bo sama elektrownia nie dała by rady w szczycie.
Pytanie czy to się opłaca pompować wodę do góry a później robić z niej prąd? - przecież są straty energii bo nigdy nie uzyskamy tyle prądu ze spływającej wody co do jej przepompowania w górę...
Cytat z Wikipedii:
Elektrownia taka wbrew nazwie nie produkuje sumarycznie prądu, co więcej, sporo (prawie 30%) energii elektrycznej jest w tym procesie tracone. Jest ona za to bardzo skutecznym akumulatorem o ogromnej pojemności.
Stosowanie elektrowni szczytowo pompowych ma sens jedynie w połączeniu z elektrowniami, w których występują okresowe nadwyżki energii spowodowane niemożliwością szybkiego dostosowania ilości wytwarzanej energii elektrycznej do bieżącego zapotrzebowania (zwłaszcza w elektrowniach cieplnych opalanych węglem). Nadwyżka mocy, która musi być utrzymywana w porze nocnej, przepadłaby bezpowrotnie, gdyby nie została zmagazynowana przez elektrownie szczytowo pompowe w energii potencjalnej wody. Alternatywą dla elektrowni szczytowo-pompowych jest CAES.
Odpowiedź czy to się opłaca? - TAK - bo energia w szczycie jest DROŻSZA!
Doskonałym przykładem jest zespół elektrowni Solina - Myczkowce która jest zarówno elektrownią wodną jak i elektrownią szczytowo-pompową.
Dla ciekawostki podam link (warto poczytać):
http://www.fizyka.net.pl/index.html?menu_file=ciekawostki%2Fm_ciekawostki.html&former_url=http%3A%2F%2Fwww.fizyka.net.pl%2Fciekawostki%2Fciekawostki_t.html
Połączyć dwa typy elektrowni - Wiatrowa + Szczytowo-pompowa i mamy alternatywne źródło energii.... ale cóż trzeba chcieć a w tym jest największy problem.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2