Groźne rasy - Psy
sabunia portal
A więc tak. Irbis ma psa, płci żeńskiej i świnkę morską, płci męskiej.
Pies się wabi Beta i ma, o ile dobrze liczę, dwanaście lat. Jeśli zaś chodzi o rasę to Bokser to jest. I ogólnie to groźny jest to pies xD. Pies, który ma wadę zgryzu i coś z Wampira. i w każdym razie przez tego psa Irbis się budzi zdrętwiała/niewyspana/zgnieciona. Bo pies jej się do łóżka ładuje. Albo kładzie na mnie, gdy zasnę na podłodze/spadnę na nią xDD.
A świnka wabi się Elwis (Nie, nikt tego pana u mnie w domu nie lubi xD). Ma prawdopodobnie (bo nikt pewny tego nie jest) coś koło 4 lat. Niestety zdjęcia nie umieszczę, bo żadnego nie mam, a teraz nie zrobię, bo jest kilka dni po operacji i nie wygląda jeszcze zbyt korzystnie. Jest to świnka krótkowłosa barwy czarno-brązowej. I nienawidzi strzykawek. Jestem podrapana, bo muszę mu do pyszczka wstrzykiwać antybiotyk T.T
I Irbis "ma" jeszcze konika. No i ciemy od czasu do czasu xD. I przez kilka dni miała kota-upiora. Ale zdjęć niestety nie ma.
ja mam dobermankę(poschroniskowa )ale przyznam ze sama bym jej lepiej na pewno nie wyszkoliła niz jej poprzedni właściciel-kimkolwiek byl i dlaczego sie jej pozbył nie wiem ale widać ze w ułozenie włozyl mnóstwo pracy...kiedy po jakims miesiącu odwazylam się ja puścici luzem ze smyczy okazłao się ze chodzi przy nodze,na hasło"do nogi"regulaminowo obchodzi mnie i staje przy lewej nodze, reaguje na kazda komendę odwołania, posłuszeństwo ma gleboko zakodowane mysle ze treningami regularnymi.
no więc sobie chodzimy na spacery na ogól luzem ale z szacunku dla innych ludzi jak widze ze ktos sie wyraxnie jej boi(1/2 populacji ludzkiej ma zakorzeniony lęk przed dobermanami:cool3: ) albo ze ktoś czuje się niekomfortwo widząc ją bez smyczy -przypinam jej smycz, podobnie jak widze ze ktos jedzie na rowerze czy motorze-raczej dla jej bezpieczeństwa.
spuszczona w parku-kompletnie nie reaguje na inne psy(ona ma swoje zainteresowania tj łapanie tropów),za to one na nia tak...i tu problem ludzi ktorzy mysla ze jak maja sznaucerka miniaturke czy innego malego pieska biegajacego luzem to wolno mu napadac na wieksze psy...bo on pzreciez jest maly...a ze drapiezny jak tygrys to juz niewazne.Jemu wolno obszczekac i obskakac mojego psa-on moze warczec i sie stroszyc a mojemu Bron Boże...bo duzy i "groźnej' rasy
generalnie -uwazam ze wszytsko zalezy od odpowiedzialności wlascicieli, ja rozumiem ze mimo ze moja Bejka jest grzeczna i posluszna ktos moze się jej bac-więc zapinam wtedy smycz, chociaz wystarczy ze ja przywołam do nogi..ale niesteth na ogól wlascicele mniejszych piesków jakos bardziej niefrasobliwi sa...a szkoda
Wiecie co ja myśle, że popularność Amstaffów wśród dresów nie jest kwestią tego ile kosztują, ile jedzą, ile jest pseudohodowli właśnie tej rasy.
Myśle, że dresów "zafascynowały" tą rasą miedia, które cały czas trobią jakie te psy groźne, jak są wykożystywane coraz częściej do walk. I myślicie, że prawdziwy dres właśnie na to nie patrzy, żeby jego pies wyglądał groźnie ?? Co z tego, że chrakter jest cudowny, ale w miediach mówią dużo na ich temat negatywnie... I tylko to się liczy dla tych ludzi, żeby zaszpanować jakiego to się ma grożnego psa.. fakt może nie dla wszystkich, ale dla więkości tak... :roll:
I nie piszcie takich rzeczy, że staffiki nie są popularne bo są drogie... Jeżeli tzw. dres chciałby znaleść pseudohodowle tej rasy to by poszukał poszukał i znalazł...
Poczekajmy jeszcze troszke.. jak zacznie się w miediach tzw. nagonka na rottki, też ich nie braknie na ulicach.. też będą dumnie prowadzane przez dresów, a ludzie będą uciekać na drugą strone ulicy bo będą się bać :roll: .
Qrcze tego się nie ukryje.. taka jest prawda.. większość idzie za modą...
Był okres, że psy troszke innej rasy Syberian Husky były bardzo modne.. ludzie kupowali-no bo przecież moda i co ?? teraz psó tej rasy jest pełno w schroniskach bo ludzie nie wiedzieli z jakim charakterem biorą psa do domu i jakiegoo wychowania Husky potrzebuje...
[quote="sylwia&boksery"]Bokser ani nie jest łatwy ani stróżujący.
Kola-odradzasz maliniaka a polecasz boksera
Mysle, ze bokser jest o niebo latwiejszy w prowadzneniu od maliniaka. nie wiem czy istnieje pies trudniejszy w prowadzneiu od maliniaka....
:-? Jesoo...
???? Co to znaczy? Czy to cos w rodzaju "koffanej dziefczynki"?
Popracować trzeba z każdym psem-nie ma tutaj uniwersalnych ras.
Ale przeciez nie maliniak na psa dla dzieci .Juz latwiejszy bylby rotek z dobrej hodowli o dobrej psychice, wysoki prog pobudzenia. Ale nie maliniak, ktory jest gotow reagowac na kazdy szelstw wiatru...Moim zdaniem to najtrudniejsza do wychowania rasa... Jak juz sie wychowa takiego malinowego to ma sie "nadpsa" ale do tego to potrzeba suuuuper wiedzy. Niejeden szkoleniowiec psi sie "przejechal" na malinowym....
Pepe podchodzi rozsądnie-najpierw pyta-
Bardzo rozsadnie. Dlatego rozsadnie mu odradzam maliniaka. Beaucerona zadnego sobiscie nie znam, tylko z opisu. Wyglada na nielatwego do prowadzenia.
A boksiu, boksiu wygladem odstraszy :-) nie musi byc tak naprawde grozny :) Usmiechnie sie swoim plaskim pyskiem i juz sie ludzie beda bali.... Myslisz, ze boksiu w zadnym wypadku nie nadawalby sie? To ciekawe- zawsze kojarzylam boksie jako super mile psy , o groznym wygladzie i duszy brata -laty. Tzn ze co? Mylilam sie? Sa agresywne? Czy co? Czy nieobliczalne? Czemu nie mialby to byc bokser? Pytam z prawdziwej ciekawosci, nie dla checi sprzeczki... :D
na jego widok moje serce zaczęło szybciej bić:loveu:
ehhh.. ani nie wiesz co mi sie dzieje pod czaszką... widząc BANDOGA szukającego domu... niestety opinii te psy nie maja dobrej, bo nawet ludziska którzy są zachwyceni naszym Clockworkiem i do tej pory mówili "super- takiego to bym chciał- kochana psina, taki misiek do kochania" teraz jak im mówie że jest do przejęcia- mówią... "no wiesz.. to dorosły pies,a to groźna rasa ale gdyby był szczeniak" :shake: ... itd.itd
no i ogladając zdjęcia- jedyne co komentują to tą ślinę... że tak wygląda groźnie taki zaśliniony...
Dziewczyny- prosze dajcie jeszcze inne foty
No właśnie to niby miał być taki domowy hotelik. Pan zapewniał mnie że pies będzie razem z nim w domu a nie w kojcu. Mój pies to sznaucer miniatura a taka rasa nie należy do ras groźnych dlatego zapewniał że nie będzie problemu aby przebywał razem z nim i jego rodziną w domu. Ale to zależy tak jak mówisz od uczciwości takiego właściciela hotelu bo jak widać ten mówił jedno a tak naprawdę zamkną psa w zimnym pomieszczeniu gdzie tylko wył i płakał:( na całe szczęście powolutku dochodzi do siebie byłam z nim u lekarza dostał zastrzyki i jest coraz lepiej.
Napewno podejście do psa metodą p.Fennel najbardziej zdaje egzamin u psów dominantów, z mocnym charakterem,chcących objąć dowództwo.
Inaczej napewno taka chęć jest odbierana jeżeli się ma małe i nie grożne rasy,a inaczej jest z psami obronno-stóżującymi.
nadal uważam,że należy przeczytać te pozycję,a oczywiście każdy może sobie wybrać podejście do swojego pupila jakie uważa za stosowne.
Lepiej wiedzieć więcej niż mniej.
Apropos szkolenia to nadal istnieją szkoły tresujące psy metodą siłową.:cool1:
Niech się teraz odezwą Ci wszyscy chorobliwi obrońcy groźnych, stworzonych tylko do zabijania ras psów.
Co macie na obronę swoich bandziorów?
Inaczej tego nie można nazwać.
http://wiadomosci.onet.pl/1727325,11...czce,item.html
Natychmiast potrzebna ustawa nakazująca uśpienie wszystkich groźnych ras.
Zniszczyć na zawsze.
Mój podhalan spał na klatce schodowej w domu w przygotowanym specjalnie legowisku.
Do roku miał niesamowity apetyt. Co okres zmiany futra wyczesywaliśmy całe kłęby sierści, ale włos letni miał wspaniały.
Wogóle był wspaniały, ale jak kogoś nie lubił był bardzo grożny.
Mieliśmy dzieci sąsiadów które rzucały w niego śnieżkami- trudno było utrzymać go w ryzach w ich obecności.
Radzę przy budzie wybudować kojec z sporym wybiegiem .taki duży pies musi być dobrze wyszkolony- ta rasa jest bardzo pojętna.
Duże psy nie ułożone potrafią być bardzo niebezpieczne.
Powodzenia !
pawel chcialabym zauwazyc ze pisze o swoim psie wiec przestan wypisywac ze to KLAMSTWO to co ja pisze !! nie pisalam oglonie !!! pochodz po forum i poczytaj troche.. uwazam ze mam psa lagodnego, ktory potrafi sie bawic z wszystkimi, nie mialam zadnych spiec a bawil sie z psami dominujacmi.. mieszka takze z psem jagterierem ktory jest bardzo dominujacy i jakos zyja ze soba.. moj pies takze spi z kotem..
tak wiec dla mnie ta dyskusja nie ma poprostu sensu.. ani nie mam na nia ochoty..
zdaje sobie sprawe z tego ze zle prowadzony pies moze byc grozny ale to tyczy sie kazdej rasy.. duzo zalezy od podejscia do psa, wychowania oraz genetyki..
NORMALNIE prowadzony amstaff lub bulek może być NORMALNYM psem domowym, może mieszkać z innymi zwierzętami w NORMALNEJ komitywie.
potwierdzam ..
Jola,
wiekszosc ludzi nie wie co to jest za rasa, bo sie tym nie interesuja. Jest okreslona grupa, tzw fileiros i to sa ludzie, ktorzy hoduja lub maja file.
W tym przypadku, to sa ludzie, ktorzy oddadza wszystko dla swoich ulubinecow i sa bardzo dumni z nich. Ja sie smieje i mowie, ze fileiro mozesz powiedziec, ze ma okropna corke, ale nigdy, ze ma okropnego psa.
Natomiast dla innej grupy, jest to pies malo atrakcyjny, grozny i w gruncie rzeczy ludzie sie ich boja. Z tad bierze sie niechec do nich. Na ulicy prawie sie nie widuje fili. Ja juz bylam czesto zaczepiana i pytana o rase. Oczywiscie ludzie stoja z wielkim dystansem od ciebie a jak cie nie pytaja, to przechodza na drugi chodnik.
Dana
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2