Gryfino Żurawie
sabunia portal
Żurawie,na to miejsce stawialem probujac wydedukowac gdzie najdogodnie w poblizu Gryfina most na Tywie mozna by wybudowac.O studni przy mlynie niestety nic nie wiem...
Pani Bożenko, my jesteśmy chętni do podejmowania tematów, ale na litość boską ciekawych...
Choćby regalicki wodnik wyglądał nie wiem jak, absolutnie nie ma wpływu na to czy w końcu burmistrz zacznie inwestować w infrastrukturę. A tak naprawdę o to chodzi ...
Rozmawiajmy o tym, co trzeba Waszym zdaniem zrobić, aby miasto rozwiajło się lepiej
Turystyka, to potężna gałąź gospodarki. Wiedzą doskonale o tym ci do których turyści przyjeżdżają zostawiając masę pieniędzy w hotelach, restauracjach, pubach i rozmaitych oferowanych atrakcjach. Jedni wyjeżdżają, żeby zwiedzać, inni żeby wypoczywać, jeszcze innych interesuje turystyka aktywna, czy kupowanie usług ...
Niestety niezrozumienie tego spycha rozwój turystyki na margines jako nieważną i nieistotną.
Szukamy potężnych inwestorów, którzy przyjadą do Gryfina, wybudują ogromną firmę dającą zatrudnienie tysiącom ludzi. Oczywiście tacy inwestorzy są bardzo potrzebni i trzeba zrobić wszystko, aby ich przyciągnąć. Jednak każdy pracujący wie, jak ważny jest czas spędzany po pracy.
Rozwój turystyki także może dać zatrudnienie tysiącom osób, bez budowania fabryk, a uaktywniając mieszkańców.
Spotykam się z pilotami wycieczek turystycznych, którzy jeżdżą z grupami niemieckimi, uczestniczę w konferencjach dotyczących turystki, kreowania produktów turystycznych, sama sporo podróżuję i wiem, że tam gdzie jedzie się, żeby zwiedzać - jest się krótko, góra kilka godzin - najczęściej jest to przejazd transferowy: zwiedzić co trzeba i jechać dalej tam gdzie oferuje się wypoczynek, turystykę aktywną i tam spędza się kilka, czy kilkanaście dni.
Coraz bardziej popularne staje się żeglowanie, także z Niemiec do Polski - nawet z Dortmundu na Mazury. A nasz Zalew Szczeciński, czy pojezierza mogą być rajem dla miłośników tego sposobu spędzania czasu.
"Szlak Wodny Berlin - Szczecin - Bałtyk", o którym wspominałam wcześniej, to jeden z produktów, którego celem jest stworzenie szlaku wodnego obejmującego niemieckie kanały Hawela i Finowkanal, dorzecze Odry wraz z zalewami Szczecińskim i Kamieńskim, jeziorem Dąbie oraz licznymi wyspami. Jest to największy akwen w tej części Europy, przez który przepływają na Bałtyk liczne jachty z Berlina i Brandenburgii, a także jedyne połączenie wodne Berlina z Bałtykiem. Jedyna wodna droga z Berlina na Bałtyk. Nad Zalewem po stronie niemieckiej jest ok. 80 marin, po stronie polskiej zaledwie kilka i to w opłakanym stanie. Jest to także duża szansa dla Gryfina.
Na Mazury przyjeżdżają ludzie z całego świata. Będąc tam koniecznie trzeba zaliczyć spływ Krutynią - jest to jedna z najważniejszych atrakcji. Pojechałam. Rzeczywiście uroczo i zapewne uważałabym, że jest to jedno z najpiękniejszych miejsc, gdybym wcześniej nie płynęła kanałami naszego Międzyodrza. Krutynia przy nich się chowa!!!
Rzeczywiście w każdym folderze czyta się o unikalnych walorach przyrodniczych i w tym Gryfino nie odbiega od innych, ale niewielu wie, że osobliwością naszego Międzyodrza jest m.in. fakt, że przebywające w ciągu dnia po niemieckiej stronie żurawie punktualnie o godz. 17 przylatują tutaj na spokojną noc, że Dolina Tywy to prawdziwy skansen, w którym super atrakcją może być spanie na sianie, ciepły kanał - to raj dla wędkarzy, a pięknie położone jeziora dają błogi wypoczynek, szlaki rowerowe pozwalają na zwiedzenie szlaku granitowych kościołów, czy poznanie historii templariuszy, sprawdzenie się na polu golfowym, ... Takich i innych atrakcji jest u nas sporo. Tyle, że mieszkając tutaj tego niedoceniamy i nie umiemy "przerobić" tego na biznes. A pieniędzy z Unii Europejskiej na rozwój turystyki w najbliższej pięciolatce jest bardzo dużo.
Maleńki Bałtów wymyślił sobie Bałtowski Park Jurajski
Pobiedziska - skansen miniatur
Goleniów ma Festiwal Hanzeatycki, a Wolin Festiwal Wikingów. My też możemy mieć coś swojego. Regalicki Wodnik to tylko punkt zaczepienia, tylko hasło (choć w całym świecie drugiego takiego nie ma), który ma być impulsem, bowiem pracując dzisiaj nad Wodnikiem, jutro napiszemy legendę o Krzywym Lesie, czy ożywimy "Monografię Gryfina", po to, aby na jej podstawie podjąć działania uaktywniające lokalną społeczność. Czym zajmowali się dawni mieszkańcy Gryfina? Jak to "przerobić" na atrakcję turystyczną? Pomysłów może być mnóstwo. Przecież Wolin, Goleniów i inni też od czegoś zaczynali.
Już niebawem, w sierpniu światowy zlot żaglowców w Szczecinie "The Tall Ships' Races 2007", także szansa dla Gryfina.
Niestety ten temat wydaje się zupełnie nieciekawy dla pana Tomka Milera Redaktora Naczelnego 7 Dni Gryfina.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2