Gratulacje teksty zakończenie roku
sabunia portal
Odkąd Bilbo powrócił z ogromną fortuną, Frodo nie miał już prawie żadnych obowiązków.
Z tego zdania wynika (przynajmniej dla mnie), że Frodo mieszkał u Bilba już przed jego pierwszą podróżą. A to przecież nieprawda.
Ogóle wrażenie:
A - 1,5
B - 1,5
Oba teksty podobają mi się bardzo. B jest cudownie napisany, tak obrazowo i hobbicko. A natomiast ma wspaniałe fragmenty - ot, choćby dyskusja o mentalności czy zakończenie.
Razem:
A - 5,3
B - 6,7
Gratuluję świetnych tekstów!
T.L.
To nie mogło skończyć się wielkim 'happilyeverafter' - i bardzo dobrze, że się nie skończyło! - ale wpędzanie czytelników w depresję tez nie jest najlepszym pomysłem *sniff*
A tak całkiem poważnie, to gratuluję talentu. Wszystkie rozdziały były genialne, a zakończenie mnie nie zawiodło (pomysł z balem maskowym *_*). Jest co prawda smutno, ale chyba nie mogło być inaczej.
To jeden z tych tekstów, których się nie zapomina i do których często się wraca. Teraz muszę tylko przeczytać całość jeszcze raz
Pozdrawiam! (i czekam na kolejne, równie cudowne teksty) xD
Och. Zatkało mnie.
Tekst zaczęłam czytać odrazu po jego opublikowaniu na Gospodzie, ale dopiero teraz, przekopując się przez to forum, przeczytałam go w całości.
Nie zaskoczyła mnie postać prześladowcy, ale to zakończenie. Jego przerażenie wręcz mnie ogarnęło, gdy Harry nazwał go jego pięknym chłopcem.
Przyznaję, że autorka miała oryginalny pomysł na ten fick, nie zdarzyło mi się wcześniej spotkać z Potterem - prześladowcą. Zastanawia mnie, co go do tego skłoniło. I gdy tak nad tym myślę, to obstawiam jego dzieciństwo. Brak miłości, który sprawia, że Harry popada w zdecydowanie niezdrowe obłąkanie na punkcie Malfoya. Uwielbiam to, jak jest tutaj nakreślona jego postać. Zaszczuty, przerażony, znerwicowany Draco, którego tak okrutnie mi żal, że mam ochotę zatłuc tego głupiego już-nie-Złotego Chłopca.
Oklaski, droga Yami, za klimat tego tłumaczenia. Nie jestem zaznajomiona z oryginałem, ale Prześladowca w Twoim wykonaniu jest naprawdę dobry. Gdy Draco zaczynał słyszeć kroki, sama miałam ochotę biec, biec w szaleńczym tempie i uciekać. Może faktycznie opowiadanie jest na swój sposób dziwne, jak wspomniała Mawako, ale podoba mi się.
Gratuluję wyboru tekstu. Wena drarrowego też życzę, choć i tak ten chyba dopisuje.
Pozdrawiam,
Evey
A teraz przejdźmy do wiadomości gospodarczych. Duże opady spowodują znaczne straty w tegorocznych plonach…
I jeśli miałam jakieś wątpliwości to w tym momencie się rozwiały. Zakończenie jest naprawdę dużo lepsze od początku.
Masz rację ten tekst mówi. I można go odnosić do każdego z nas. Oczywiście, jak napisałaś, biografia trochę podkoloryzowana, ale to co opisałaś stanowi pewną alternatywę.
Kłaniam się nisko.
Gratuluję udanego tekstu.
TEKST A
Zgodność z tematem – 1/2
Poprawność językowa – 4/5
Styl – 3/5
Oryginalność – 4/4
Ogólne wrażenie – 2/4
Razem: 14/20
Było parę błędów (Minerwa, nie Minevra; a Remus nie bał się wymawiać imienia Voldemorta, więc myślę, że nie pisałby "Sam-Wiesz-Kto"). Oprócz tego... hm, dałam za zgodność połowę możliwych punktów, gdyż ponieważ nie za bardzo mogę zrozumieć, o co w tym chodzi.
No i, rzecz jasna... zakończenie. Nie, nie Remus. On by tego nie zrobił.
Tekst B
Zgodność z tematem – 2/2
Poprawność językowa – 4/5
Styl – 5/5
Oryginalność – 4/4
Ogólne wrażenie – 4/4
Razem: 19/20
Hm, to mi się zdecydowanie bardziej podoba, chociaż odjęłam za poprawność, bo było parę literówek i takich tam. I w sumie nie wiem... co powiedzieć... jako że tekst naprawdę do mnie trafił i chyba muszę go przemyśleć. Ale, gratulacje, bo - jak dla mnie - jest świetny.
I to z pewnością nie jest zasługa tego, że jest tu tak dużo Remusa! ;d
Agata... Hehe... Ty to zawsze dajesz czadu!
Oryginalność – 8 punktów
Czarodziejska brukiew... Nic dodać - nic ująć!
Estetyka tekstu - 15 punktów
Jeśli chodzi o styl to nie jest źle, aczkolwiek kilka błędów się pojawiło.
Zgodność z tematem - 10 punktów
Ogólne wrażenia - 7 punktów
Ogólne wrażenie psuje zakończenie, które, jak to zwykle w przypadku Agaty, dzieje się za szybko.
Razem: 40!
Gratuluję!
Oryginalność: 9
Bardzo fajne, naprawdę. Jeden punkcik mniej, bo forma dialogów już była. Ale ogólnie sympatycznie i z ciekawym zakończeniem.
Estetyka tekstu: 15
Ciężko było mi się trochę połapać z tym. W niektóre wersy długie, niektóre strasznie krótkie. No i czytając za pierwszym razem trudno było mi połapać się, że to dialog.
Zgodność z tematem: 10
Są nogi.
Ogólne wrażenie:8
Strasznie to-to sympatyczne, nie zagmatwane i bez użycia patetycznych słów. Punkty ujemne za estetykę. Trzeba będzie to troszkę... scalić? Bo teraz wiersz jest rozstrzelony.
Razem:42
Gratuluję i pozdrawiam, Minea.
Faktycznie, dobry klimat, opowiadanie wciąga i jest oryginalne. Zakończenie nie zostawiło u mnie niedosytu. Nie zrozumiałem go (winę zrzucę na godzinę 1:30 ), ale gdy przeczytałem je poraz drugi, to (zrozumiałem i) zrobiło na mnie wrażenie.
Od strony technicznej tekst jest niemal idealny. Gratulacje dla autora.
Miałem tą przyjemność przeczytać ostatnie fragmenty Twojego opowiadania i muszę stwierdzić, ze bardzo mi się podobało! Może z ostatniego dałoby się wyciągnąć jeszcze więcej, na przykład opis bitwy sił obu światów... ale to tam takie moje rozważania Jednak Xertimena zrobiła coś ciekawego, przez chwilę myślałem iż postąpi inaczej, ale nie Bardzo ładne zakończenie i jakie pouczające No i tekst Ghatty xD Ten czas, który spędziłem na czytaniu całego opowiadania był bardzo dobrze spożytkowany. Gratuluję Ci Zyllu za całokształt i każde opowiadanie z osobna Było niebotycznie!
to teraz ja
lezalam sobie przez tydzien chora, goraczka trawiona, i przetrawilam caly numer.
Rafał Dębski - Serce Żywych Gór - nie wiem, dlaczego, ale jak RD cos napisze, to mi sie to podoba, nawet, jesli nie wszystko rozumiem. nie rozumiem, dlaczego ci mieszkancy gor sa tacy niedobrzy na poczatku, ludozercy i w ogole, a potem sie okazuje, ze w sumie to stoja na strazy porzadku calego swiata... to pewnie przez te goraczke, nie doczytalam czegos. anyway, tekst dobry. punkt
Iza Szolc - Pocałunek
napisane dobrze, czyta sie milo, i tyle. aha, ja prosta baba jestem, ale we francji uczono mnie, ze jajek nigdy nie je sie srebrnymi lyzeczkami - srebro reaguje z siarka zawarta w jajku, lyzeczki czernieja a jajko paskudnie smakuje. sprobowalam, potwierdzam. (to tylko taka drobna uwaga dla autorki)
Piotrek Rogoża - Jajko
yyyyy..... noo..... sory, Piotrek, ale NIE
Agnieszka Podruczna - Czas zapłaty
dobry debiut, gratulacje. mala uwaga - imie meskie we Francji to Nicolas, nie Nicholas. poza tym, naprawde mile fantasy histoeryczne, bez smokow, elfow i trolli, czyli nie ma sie do czego doczepic punkt.
Magda Kałużyńska - Katharsis
to juz bylo...
Cezary Zbierzchowski - Limfy szklanka
- o czym to bylo?? juz nie pamietam...
Paweł Ciećwierz - Pieśń
calkiem, calkiem w moim guscie. podoba mi sie zakonczenie. wahalam sie dlugo, komu przydzielic drugi punkt, Pawlowi czy Agnieszce, i w koncu rzut moneta zadecydowal na korzysc kobiety... ale jak dla mnie, ten tekst tez zasluguje na punkt.
pozdrawiam
Tomasz Pacyński - oj cieżkie to było opowiadanie, naprawde cięzkie, cale 4 dni sie z nim meczylem zeby przeczytac. Poprostu ile razy sie za nie zabrałem dostawialem białej gorączki jak akcja szla tym samym mozolnym tempem, dopiero, później mi sie spodobalo jak zaczeli przygotowywac "ciało palenie" (?)
Andrzej Kozakowski - za głupi chyba jestem zeby zrozumiec ten tekst przynajmniej na początku, bo nie wiedziałem co jest grane. pozniej wraz z zakonczeniem rzeczywiscie daje troche do myslenia. Bardoz fajny tekst
Magda Kozak - to opowiadanie jest świetne - ja poprosze cała ksiązke bo zapowiadalo sie naprawde dobrze, szkoda ze takie krótkie. wiec WIECEJ WIECEJ WIECEJ !
Łukasz Wiśniweski - tez bardzo ciekawe opowiadanko, smoki i rycerze , to jest to co ja lubie
Rafał kosik - przeczytalem cala ksiązke wiec za bardzo nie zdziwil mnie short. nie moj gatunek, ale przeczytac warto
Maciej Gablankowski - ciekawe , ciekawe i dość pokręcone.
Alexandra Pavelkowa - eee to mi sie niepodobało , nie wiem dlaczego, poprostu nie przypadlo mi do gustu, jakies takie bezpostaciowe to opowiadanie, przynajmniej dla mnie.
Więc w tym numerze wiecej bylo na tak niz na nie. gratuluje
Piękny opis. Szczerze nie wiem co mogę napisać. Po pierwsze gratuluję dobrej średniej. Mojej trochę się wstydzę. Po drugie gratuluj dobrego fika, bo jestem pod wrażeniem.
Jedną tylko mam uwagę: jeżeli umieszczasz w tekście jakiś cytat, czy, jak w tym wypadku, piosenkę, powinnaś podać autora i tytuł. Inaczej można pomyśleć, że to Twoje.
Podoba mi się zakończenie, bez różowego lukru i miodu. Wydaje mi się bardzo ładnym podsumowaniem całej historii. Podoba mi się że jest bardzo realistyczne i pasuje do serialu. Podoba mi się, że wszystko zepsuł House a nie Cuddy, to bardziej pasuje. Podoba mi się że Cuddy cały czas tańczyła w rytm piosenki sprzed kilkunastu lat. Generalnie mogę powiedzieć, że zaskoczyło mnie to zakończenie. Bo, głupio się przyznać, spodziewałam się lukru i cukru z posypką cynamonową, a dostałam nie posłodzoną kawę bez mleka (kończę z apetycznymi porównaniami, aż się upodabniam do osła ).
Generalnie, pasuje mi, że prawie nie pojawiają się dialogi. Bo te bardzo często niszczą atmosferę. Opisy i przemyślenia natomiast ją budują. A atmosfery jest i to bardzo dużo. Prześlizguje się pomiędzy słowami jak... (miałam przecież skończyć z porównaniami!) no właśnie. Jest wszędzie i bardzo mi to pasuje. Potrafisz czarować słowami. Przez to kontrast pomiędzy wspomnieniami, a teraźniejszością jest wyraźny i klarowny. Przeszłość jest zamglona, a teraźniejszość do bólu wyraźna.
Bardzo ładnie Ci wyszło.
Poproszę więcej takich tekstów.
Wana życzę.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2