Grzyb Joanna modelka
sabunia portal
Brudny Harry? Leon Zawodowiec? Zabójcze spojrzenie i uzbrojenie godne Robocopa - to nowy wizerunek Przemka Cypryańskiego. „Grzeczny” policjant Kuba z „M jak Miłość” idzie w odstawkę…
Krąży plotka, że młody aktor – po sukcesie u boku Mostowiaków – teraz chce „przeskoczyć” do kolejnej, równie popularnej produkcji: „Kryminalnych”. Producent postawił jednak warunek: całkowitą zmianę image. Na razie swój nowy, „ostry” wizerunek Cypryański promuje przed fotografami. Prawdziwym egzaminem będzie jednak próba przed kamerą.
Już teraz głośno jest o rywalizacji, która rodzi się między „polskim Jamesem Deanem” – jak media nazywają Cypryańskiego – i „polskim Bradem Pittem”, czyli Maciejem Zakościelnym. Pierwszy raz spotkali się na castingu do komedii romantycznej „Dlaczego nie!”. Wygrał Zakościelny, gwiazda pierwszej klasy. Ale jego rywal też dostał szansę – i zagrał w filmie rolę drugoplanową. Po występie na dużym ekranie – i w najchętniej oglądanym przez Polaków serialu – fankluby Cypryańskiego wyrosły jak grzyby po deszczu. A paparazzi ruszyli na łowy. W efekcie z gazet znikły zdjęcia pięknego Maćka i jego (równie pięknej) kolejnej miłości - modelki Izabelli Miko. Pojawiły się za to plotki o romansie gwiazdora „M jak Miłość” z gwiazdką „Na Wspólnej” - Joanną Jabłczyńską (przez oboje dementowane). Wygląda na to, że monopol na sławę, jaki dała Zakościelnemu rola komisarza Brodeckiego, to już historia…
Czy przystojny aktor naprawdę wyjdzie z mody? I z pozycji „amanta numer jeden” spadnie na „numer dwa”? A Cypryański - równie szybko, jak na okładkach brukowców - pokona rywala na planie „Kryminalnych”? Na razie wiadomo jedynie, że producent szuka „świeżej krwi”. I chce wprowadzić do serialu nowego bohatera, który ma na nowo podbić serca fanów. Cóż, jeśli wygra Przemek… widzowie narzekać raczej nie będą!
Maciej Zakościelny i Izabella Miko
Już nie kryją swoich uczuć
Ten związek nabiera rumieńców. Maciek właśnie przedstawił ukochaną rodzicom!
Długo ukrywali, że się kochają. Pytanie o łączące ich uczucie zgodnie i chętnie mówili, ale o… przyjaźni. Teraz jest już pewne, że Maciej Zakościelny i Izabela Miko są parą! W styczniu razem pojechali do Kenii. Gdy tuż po powrocie pojawili się na premierze „Dlaczego nie”, Iza wyznała – Maciek jest moim księciem i oglądnie go sprawia mi wiele przyjemności. Aktor, już oficjalnie przedstawił ukochaną rodzicom. A państwo Zakościelny wyglądali na zachwyconych wyborem syna… Wszystko byłoby jak w bajce, gdyby nie fakt, że ukochanych dzielą tysiące kilometrów. Plotkuje się, że Maciek chce wyjechać do Hollywood, by być bliżej Izy. Aktor zaprzecza tym rewelacjom. – Nigdy takich obietnic nie składałem. – mówi. Również Iza nie planuje powrotu do Polski. – Kiedyś chciałabym tu zagrać. Wtedy miałabym Maćka blisko… - tłumaczy. Kto wie może, niedługo zmienią plany…
Podpisy fotek -> Maciek i Iza – Wkrótce Iza wróci za granicę. Dlatego zakochani każdą wolną chwilę starają się spędzać razem, nie szczędząc sobie czułości.
Państwo Zakościelny, Maciek i Iza – Rodzice Maćka chętnie pozowali do zdjęć z sympatią swojego syna.
Maciej Zakościelny ("Kryminalni", "Dlaczego nie!") wrócił niedawno z Kenii, gdzie wyjechał na wyprawę zorganizowaną przez Radio Zet.
- Kiedy jechałem do Kenii wiedziałem, że chcę wziąć udział w safari i zobaczyć zwierzęta na wolności. Ale czułem, że przede wszystkim interesują mnie Kenijczycy: jak mieszkają, pracują, co myślą. Największe wrażenie wywarli na mnie Masajowie – wyznał aktor w jednym z wywiadów.
Gdy Maciej Zakościelny odwiedził ich wioskę, wrażeń nie brakowało. Najpierw Masajowie powitali go tradycyjnym tańcem. A gwiazdor - w podziękowaniu – zaprezentował, jak w Polsce tańczy się… zbójnickiego. Później jedna z rodzin zaprosiła go do swojej chaty - ulepionej z gliny i krowiego łajna. Dzięki Masajom aktor nauczył się też rozpalać ogień - tylko za pomocą dwóch kawałków drewna.
Ekipa "Kryminalnych" zaczyna zdjęcia na Malcie. Za granicą powstaną dwa pierwsze odcinki nowej serii, które zobaczymy już w marcu. Jednym z miejsc, które odwiedzą filmowcy, będzie rybackie miasteczko Marsaxlokk. Magdalena Schejbal, Marek Włodarczyk i Maciej Zakościelny przylecieli na wyspę już wczoraj.
Jedna z kluczowych scen realizowana będzie w zatoce Golden Bay – dokładnie tam, gdzie kilka lat temu nakręcono "Troję". Maltę filmowcy wyjątkowo sobie upodobali. Kręcono tu również "Midnight Express", "Gladiatora", "Piratów", czy "Hrabiego Monte Christo".
Jednak dopiero w serialu "Kryminalni" czarujące krajobrazy wyspy i oryginalne budowle z piaskowca będą pokazane jako Malta, a nie będą "udawać" starożytnego Rzymu, Grecji czy dalekich zakątków na Pacyfiku.
- Współpracujemy z najlepszymi filmowcami maltańskimi, którzy wspomagali także takie produkcje, jak "Troja" czy "Gladiator" – mówi drugi kierownik produkcji serialu "Kryminalni" Michał Walczak. - Pomaga nam doskonały producent maltański Winston Azzoppardi, który zorganizował dla nas m.in. castingi aktorów z Malty. Wystąpi ich w naszym serialu aż kilkunastu, m.in. w rolach lokalnych policjantów.
Nanocząstki srebra atakują nas z każdej strony. Są w niemowlęcych rajstopkach, pościeli, farbach i mydle. Producenci reklamują, że srebro w skali nano czyni cuda: niszczy bakterie, grzyby i wirusy, zabija zapach potu
Maj 2004 r.,Bangkok. Pokaz produktów firmy Samsung, przy których tworzeniu wykorzystano nanocząsteczki srebra. Na zdjęciu: modelka prezentuje antybakteryjną lodówkę
Zalety srebra odkryto już w starożytności. Egipcjanie zauważyli, że wrzucenie do mleka srebrnej monety przedłuża jego trwałość. Podczas epidemii dżumy w XIV wieku w Europie zamożniejsi rodzice dawali dzieciom do ssania srebrne łyżeczki - intuicyjnie wyczuwali, że w ten sposób walczą z zarazą. W XIX wieku w Niemczech odkryto, że łagodny roztwór srebra działa odkażająco, np. przy zapaleniu oczu. Dziś srebrem coraz częściej zajmują się specjaliści od nanotechnologii badającej cząstki mniejsze niż 100 nanometrów (nanometr to milionowa część milimetra).
Srebro w wersji nano ma bardzo duży potencjał biobójczy. Likwiduje ponad 99 proc. bakterii, grzybów, wirusów i pleśni.
Jak? Najmniejsze bakterie są około stu razy większe niż cząstki nanosrebra. Te ostatnie osiadają na błonie komórkowej mikrobów i blokują enzymy, które są pomocne w ich rozmnażaniu się. Na dodatek srebro samo poszukuje zarazków, przyciągając je swym dodatnim ładunkiem.
Nanosrebro w polskich sklepach
Nanocząstki wkradły się niemal do każdej branży. Są w farbach, płynach do mycia szyb czy samochodowych kokpitów, pościeli i niemowlęcych rajstopkach.
B.M. Polska to dystrybutor m.in. niemieckich farb marki BIONI CS mającej - jak się reklamuje - inteligentne powłoki malarskie. Z pomocą naukowców z Instytutu Technologii Chemicznej Fraunhofera firma opracowała farby, których aktywnym elementem są cząsteczki nanosrebra. Powłoki zapobiegają pojawianiu się na pomalowanych powierzchniach bakterii czy pleśni. - Wielkość oraz zasięg szkód w budownictwie spowodowanych rozwojem pleśni, grzybów i alg znacznie wzrosły. Lekarze alarmują, że coraz więcej osób mieszkających w nowoczesnych budynkach zmaga się z alergiami - mówi Artur Nowak, dyrektor marketingu w B.M. Polska.
Nanosrebrem o klientów zaczęła walczyć także łódzka spółka Webertex, która postawiła na tkaniny specjalistyczne. Nawiązała w tym celu współpracę ze firmą Poch SA z Gliwic. - Tamtejsi naukowcy opracowali nanocząstki srebra i powiedzieli, że jeśli uda nam się przyłączyć je do tkaniny, otrzymamy produkt o bardzo dobrych właściwościach - opowiada Elżbieta Jędrusińska, główny technolog Weberteksu. Tak powstała tkanina biostatyczna, z której od kilku miesięcy spółka produkuje pościel. - Tkanina hamuje rozwój bakterii, m.in. gronkowca złocistego i pałeczki zapalenia płuc. Kolejna zaleta to eliminowanie nieprzyjemnych zapachów, np. potu. Dlatego firma zamierza produkować materiał do wyściełania wewnętrznej części butów.
Właściwości nanosrebra zauważył też łódzki Rewon produkujący rajstopy dla dzieci. Z kolei Artenmedia jest dystrybutorem Mydełka Naturalnego z nanosrebrem. Oczywiście, działa ono przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybicznie i przeciwwirusowo. - Mydełko zostało przebadane na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi na Wydziale Farmaceutycznym pod moim osobistym nadzorem - podkreśla w mydełkowej ulotce prof. Ryszard Glinka z Uniwersytetu Łódzkiego. - Posiada wszystkie niezbędne badania oraz certyfikaty dopuszczające je do sprzedaży na rynku europejskim i poza nim.
Czy to jednak jest bezpieczne?
Dyskusję na ten temat wywołali badacze Paul Westerhoff i Troy M. Benn w czasie spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego. Ich zdaniem nanocząstki srebra znajdujące się choćby w skarpetkach mogą się łatwo oddzielić od tkaniny na przykład podczas prania. Wraz z wodą dostają się do naturalnych zbiorników wodnych, gdzie mogą niekorzystnie działać na faunę i florę. Aby to sprawdzić, Westerhoff i Benn przeprowadzili eksperyment.
Moczyli skarpety z nanocząstkami srebra, następnie wytrząsali je przez godzinę tak, jak ma to zwykle miejsce w pralce. Potem sprawdzili obecność w wodzie nanocząsteczek. Srebro ze skarpet uwalniane było w różnych ilościach i w różnym czasie (w niektórych przypadkach w ogóle). - Można więc udoskonalić metody impregnacji tkanin nanocząsteczkami - ocenili.
Podobnymi zagadnieniami zajmuje się Anna Nowak, analityk procesów chemicznych w spółce Nanochem. - Trwają badania, czy np. połknięcie cząstek nanosrebra, które przedostaną się do wody, jest bezpieczne - mówi. - Nie chodzi nawet o to, że się zatrujemy, ale nanocząstki, które tak skutecznie zabijają bakterie, mogą zniszczyć w naszym organizmie także te, które działają na naszą korzyść - dodaje.
Ryzyko związane z nano bada też prof. Bogdan Walkowiak z Instytutu Inżynierii Materiałowej Politechniki Łódzkiej. - Moim celem jest wspieranie tych obiecujących technologii. Mam jednak na uwadze bezpieczeństwo żywych organizmów, które mogą być zagrożone przez nierozważne wprowadzanie do środowiska nieznanych wcześniej nanostruktur - zwraca uwagę.
Przy łódzkim Technoparku powstanie laboratorium, w którym naukowcy badać będą zagrożenia wynikające z tworzenia m.in. produktów nanotechnologii dla medycyny, a także produktów powszechnego użytku z cząstkami nano. - Będą mogli zgłaszać się do nas potencjalni inwestorzy i firmy, które będą chciały uruchomić produkcję wykorzystując nanotechnologie - mówi profesor. - My, poprzez badania i testy, będziemy upewniali się, że produkty nie mają negatywnego wpływu na środowisko i zdrowie - podsumowuje.
Joanna Blewąska, Łódź
Źródło: Gazeta Wyborcza
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2