grzyb na trawie okrągłe
sabunia portal
A jak się Wam podobają pRezia ozdobniki?
Które wkleja w każde swoje przemówienie. Taka "mowa trawa, ludzie, grzyby
święto lasu".
Jak np;
Stany Zjednoczone są największą potęgo na swiecie i pewnie jeszcze długo tak
będzie.
Czy; Polska to piękny kraj w którym mamy lasy, góry i jeziora?
Albo inne w stylu "ziemia jet okrągła".
Oczywiście to nie są cytaty , ale w każdym jego przemówieniu jest co najmniej
kilka takich oczywistych oczywistosci.
foto.recenzja.pl/zdjecie_2cd2de529d64dfee25169536be8a9afd.jpg
Będę bronił swojego pomysłu, no może z tymi jałowcami to faktycznie
przesadziłem. Za bardzo rosną wszerz (te które dorastaj do 1,5-1,8), są z nich
wtedy niezłe kolosy. Natomiast perukowiec z wymiarami 3 m jak najbardziej się
nadaje, poza tym można go przycinać tak aby rósł bardziej kolumnowo. Tawuła
szara Grefsheim dorsta według moich obserwacji do 1,5-2 metrów i przynajmniej
te które widziałem kwitły przynajmniej przez okrągły miesiąc. Z tawuł do wyboru
są jeszcze: vanhouttei i śliwolistna, też rosną do 2 m i kwitną długo na
wiosnę a jesienią liście ładnie się przebarwiają (róża na jesieni pozostanie
zielona chyba, że ją grzyb zaatakuje, pecherznica też nie zaimponuje niczym
specjalnym - warto o tym pamiętać planując). Wczoraj zapomniałem ,dodałbym też
jakieś wysokie trawy : miskanty, spartynę. Będzie trakcyjnie przez cały rok i
naturalnie.
Tomek
Z tymi pieskami to dziwna sprawa. Mam dwa psy biegające po działce ok 3000 m.
Zbieram po nich "grzyby" non stop, ale zimą nie tak systematycznie, więc część się rozpuszcza.
Na wiosnę, jak tylko trawa zaczeła rosnąć, była strasznie nierównomierna. Mnóstwo okrągłych 2 razy
wyższych placków. Co wskazywałoby na psie nawożenie.
Trawa wyrównała się dopiero po nawożeniu całości.
Wiec jak to jest z tymi psami?
Mariusz
"To, co Kuron nazywa chinskim fondue, jest daniem komunalnym, jedzonym przez
wiejskich Chinczykow, Wietnamczykow, i innych z tej okolicy swiata.
Do takich zup sa specjalne garnki, z malym grzejnikiem pod spodem, jak kocher.
Wolowine (mocno schlodzona, ale nie zamrozona kroi sie cieniutko, na 2-3
milimetry, bardzo ostrym nozem. Dobrze jest umiescic ten noz w zamrazalniku na
pare minut. Nie marynuje sie miesa, podaje sie na talerzykach naokolo stolu. Na
srodku stoi ten garnek z zupa, a kazdy uczestnik obiadu ma swoja miseczke.
Zupa to rosol plus chinskie warzywa plus trawa cytrynowa, prawie nieodzowna.
Troche oleju chili i oleju sezamowego tez dodaja. Warzywa sa pokrojone na
kawalki wielkosci cwierc dloni. Moze to byc chinska kapusta, pedy zielonego
groszku, straczki zielonego groszku, grzyby, gorzki melon, cos w rodzaju
broccoli, itp. Ten rosol jest utrzymywany tuz pod temperatura wrzenia.
Tuz przed podaniem na stol wrzuca sie warzywa, ktore "dochodza" juz na stole,
dlatego duze, grube kawalki, zeby sie calkiem na miekko nie ugotowaly.
Chinczycy lubia, gdy warzywa chrzeszcza, ale sa gorace. Uczestnicy obiadu biora
paleczkami plasterek surowego miesa, wrzucaja go do zupy, po 30 sekundach
nakladaja sobie te zupe z miesem do wlasnej miseczki.
W miseczce moze byc tez prazony ryz.
Jest to pyszota, i duzo zabawy, polecam szczegolnie tym, ktorzy maja okragle
stoly."
Jeżeli ten kaszel krtaniowy jest spowodowany alergią, to może rzeczywiście
należy leczyć tak, jak Wam zaleca lekarz, ale powiem szczerze - nie wiem. Nie
wiem, czy Flixotide jest także na kaszel krtaniowy. Ja zrozumiałam, że Twoje
dzieci często chorują na zapalenie krtani - stąd moja sugestia, by zrobić im
wymaz z gardła.
Lekarz każe Wam stosować wziewy przez cały rok? Piszesz, że ten kaszel
krtaniowy pojawia się okresowo, więc może wystarczyłoby podawać Flixo tylko w
okresie, kiedy ten kaszel występuje? Nasz pulmonolog uważa, że absolutnie nie
ma potrzeby, by córka była na wziewach przez okrągły rok. Jego zdaniem w
zupełności wystarczy, że dostaje wziewy wtedy, kiedy jest taka potrzeba, kiedy
reaguje alergicznie na pojawiające się kolejne alergeny wziewne (kolejno:
wczesne drzewa, trawy, zboża, pleśnie). I prawdę mówiąc, wydaje mi się to
logiczne. Ola ma typową pyłkowicę, więc wziewy są tylko jednym z podawanych jej
leków. Oprócz tego dostaje krople do nosa (przez większą część roku), a także
stosujemy maści i kremy na pojawiające się okresowo zmiany skórne.
Myślę, że w Waszej sytuacji warto byłoby mieć absolutną pewność, że ten kaszel
krtaniowy jest na tle alergicznym, a nie np. z powodu bytującego w gardle
gronkowca.
W jaki sposób objawia się zagrzybienie gardła? Masz na myśli np. pleśniawki?
Ola nie miała nigdy pleśniawek, wymazy z gardła też nie wykazały grzybicy, ale
wtedy jeszcze nie była na wziewach. Aktualnie czekamy na wyniki badania kału w
kierunku grzybów i pleśni.
Pozdrawiam,
Jagoda
Ciesze się , żę ktoś pyta o Borholm. my (mąż, synowie- 5lat i wtedy 2,5
miesiąca) byliśmy tam na przelomie sierpnia i września w tamtym roku. Jest tam
PIĘKNIE-na południ piaszczyste , szerokie plażę , na północy- cypel, z
wzniesieniami(akurat dla 5 -latka)i kamienistymi plażami. Oprócz tego -
wrzosowiska, wąwozy, lasy, jeziora, duużo saren, grzyby, jagody, kościoły -
(okrągłe), mlyny, wiatraki, kamienne kręgi, napisy naskalne z epoki żelaza,
joboland(raj dla dzieci), architektura- małe domeczki(piękne jak dla lalek),
czyściutko (oprócz centrum stolicy)
jest tam po prostu super
my jeździliśmy samochodem, wcześniej wynajeliśmy domek na kempingu( bardzo
wygodny i wcale niedrogi). na kempingu - basen, mnóstwo ślicznej trawy, dwa
lace zabaw, boiska, gokarty, ścieżki w lesie polodowcowym ,miejsca na ognisko
Uważam , że jest tam jak w raju,
jeśli masz pytania pisz, chętnie odpowiem
płynieliśmy ze Świnoujścia,,a wracaliśmy do Niemiec (druga sobota wrzenie , nie
było już promu do P. Nasz prom to Titanic!
przepraszam za literówki, ale nie mam już czasu sprawdzać
O grzybach na trawniku i tak zwanych czarcich kręgach pisałem juz
wiele razy. W większości tworzą je grzyby niejadalne co nie znaczy
ze trujące. Można je usunąć na wiele sposobów. Takich jak walcowanie
powierzchni, nawożenie nawozami azotowymi (sztucznymi) które
wykańczają wszystkie grzyby, Opryskanie darni środkami
grzybobójczymi takimi jak Euparen czy Saprol. Jeżeli w miejscu gdzie
rosną owocniki rośnie mech, to sygnał, że ziemia jest kwaśna i mało
przewiewna. Musimy ją zatem zaerować (napowietrzyć) i odkwasić,
posypując wapnem ogrodniczym. Przewietrzanie rozpoczynamy od
wygrabienia całego trawnika ostrymi metalowymi grabiami. Następnie
dziurawimy go aeratorem (do nabycia w sklepach ogrodniczych),
kolcami lub widłami i posypujemy wapnem ogrodniczym (50g/m2). Jeśli
mech nie rośnie, należy tylko w miejscach pojawiania się owocników,
powycinać (co 20 cm) „koreczki" z darni. Najlepiej byłoby spalić je
w ognisku, gdyż złożone na kompost mogłyby spowodować przeniesienie
grzybni w inne rejony ogrodu. W otworki wsypujemy po łyżeczce wapna
ogrodniczego. Wpłynie to na zmianę odczynu gleby i spowoduje
częściowe obumarcie grzybni.
Tak czy inaczej świadczy to o tym że na podłoże trawnika z rolki
użyto skażonej grzybnią ziemi, lub ziemi leśnej (zależy to od
gatunku grzybów).
Częste koszenie, intensywne użytkowanie trawnika oraz nawożenie
nawozami sztucznymi również szybko niszczy grzybnię.
Na koniec uwaga. Grzybnia wielu gatunków grzybów niszczy inne
rośliny i z czasem może powodować obumieranie trawy w postaci
okrągłych okazałych plam. Takie czarcie kręgi mogą mieć do kilku
metrów średnicy. Nie należy wiec na trawnikach ozdobnych tolerować
pojawiania sie owocników, gdyż może to źle skończyć sie dla trawy.
Oczywiście nie wszystkie grzybnie powodują takie objawy, wiele
grzybów takich jak maślaki nie niszczy traw w których rośnie.
Ponieważ grzyby tak naprawdę są już na wyginięciu, bez powodu nie
należy ich niszczyć. Są bowiem jednym z najważniejszych elementów
każdego ekosystemu.
Jurek
To ja wkleje to, co juz raz pisałam na innym F:
Dla mnie wigilijne potrawy mają zupełnie inny smak, czekam na niego okragły rok!
Kosztuje w sumie wszystkiego co jest na stole, a z reguły jesttego sporo
- czerwony kiszony barszczyk (surowy, podgrzany, lekko przyprawiony) z uszkami
nadziewanymi suszonymi grzybkami (przez dziesiatki lat byly one zbierane przez
mojego Dziadka) - UWIELBIAM
- zupa grzybowa z łazankami
- barszcz biały, postny z grzybami
- kompot z suszonych sliwek - UWIELBIAM
- kutia - UWIELBIAM ("przeszła" od lwowskich tesciów, przejęła cała moja
rodzina)
- śledzie pod najrozmaitszymi postaciami, głównie sałatki - specjalizuje sie
zwłaszcza bratowa
- biała kapusta z grzybami
- czerwona kapusta z białą małą fasolką - UWIELBIAM
- ryba w galarecie (tez od tesciów, ale głównie ja jej nie odpuszczam)
- karp smażony - nie trawię , za to rodzinka ma bzika na jego punkcie i w
efekcie ja co roku wymyslam jakąś inną rybkę, a rodzinka i tak serwuje karpika
- pierogi z kapustą - nie cierpię, rodzinka jak wyżej
Moja jedna babcia - mama mamy - serwowała kluski z makiem, ale jakos tak bez
entuzjazmu do tego podcgodzono, tak że potrawa została wyparta z wigilijnego
stołu
Dryga babciia - mama taty serwowała
- zupa rybna - nikt nie trawił
- karp po żydowsku - niestety babcia zmarła i nie zostawiła przepisu
kolejne wariacje na temat - to nie to!
U tesciów także obowiązkowo:
- czerwony barszcz na wywarze jarzynowym
- gołąbki z grzybami polane śmietaną
ale to, choc pyszne, nie zostało u mnie
W Simpsonach bogobojny Ned Flanders ma piekny i wypasiony mobile home, co konczy
sie dla rodziny Simpsonów niemal fatalnie ;-)
Czy pamietacie moze taka ksiazke mistrzyni literatury mlodziezowej i dzieciecej,
czyli Hanny Ozogowskiej "Glowa na tranzystorach" czy jakos tak?
Jednym z bohaterów byl tam Alba, uciekinier z domu dziecka, który zamieszkal w
opuszczonym barakowozie i zywil sie grzybami i innym runem lesnym :-)
Ale ale, skoro Ignac i stary Szop beda pospolu pod jednym chomatem wlec
progeniture dla dobra kraju, slawiac jednoczesnie jednymi usty drogi polne
ojczyste z przydroznymi kapliczkami i karczmami (pijackie iznoje)...... to od
razu moznaby rozkrecic biznes rodzinny z megafonem na dachu.
Tu musialaby wkroczyc rzutka i zaradna mafijna czesc familiady czyli B Squad w
osobach: pracowita pasierbica Nutrii, stara dobra ciotka Fells Angels oraz
doswiadczony ziecio-szwagier kapitalizmu Baltona wraz z bystra bizneswoman
Pulpessa.
Otóz barakowóz pelnilby role cyrku objazdowego. Do pokazania: prawdziwa Miagwa w
sloiku! Józinek-silacz z zarówka w ustach! Baba-herod w spódnicy Idusia! Calun
poznanski czyli zólty sztormiak sw. Gabrieli! Zniszczone rece mamy B!
Bernard-kobieta-z-broda! Mumia któregos z domowników zasuszonego przypadkiem
miedzy stroniczkami ulubionej knigi! itd! itp!
Cyrk objazdowy bylby równoczesnie budka piekaca kurczaki (tu moglaby sie
spelniac Pyzunia). Zysk podwójny a slowa Pyza na polskich drózkach nabralyby
dodatkowego smaczku (cium, cium, pyszulka).
I zwaloby sie to talatajstwo Szwagierkolaska (na czesc szwagra czyli Baltony,
którego wiecznie rozgrzebana syrenka ozdabialaby wehikul rodzinny przy kazdym
popasie (pod syrenka obowiazkowo wystajace nogi, nadajace swojskiego kolorytu,
moga byc sztuczne) podczas gdy starcy-sarmaci strudzeni droga szczypaliby trawe.
Moznaby tez wprzec do czwórki Metodego i Cyryla, aby apokaliptycznych
patriarchów bylo 4, to taka ladna, okragla liczba. Zwlaszcza zazywny i dobrze
spasiony Metody pociagnalby wiele, a przy tym dogadywalby gromko!
A skoro bella donna e mobile, zahaczaliby tez o wszystkie pielgrzymki , drogi
krzyzowe i wizyty papieskie w Polszcze dla rozwoju duchowosci i morale, bo nie
tylko samymi kurczakami na kólkach inteligient sie zywi.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2