grzyb pleśniowy Genetyka
sabunia portal
Lekarze twierdza, że grzyb na ścianach powoduje nowotwory, szczególnie płuc, no również astmę, ale skoro choroby mają podłoże grzyba, to nic dziwnego. Ta sama odmiana grzyba jest w serze pleśniowym, dlaczego o tym napisałam, bo genetyka nie jest do końca jeszcze udowodniona. Okazuje się, że znaczenie chorób, a raczej ich przyczyn, ma żywienie matki, czy nawet babci. Jeżeli matka będzie opychała się tym rakotwórczym serem, czy brała antybiotyki, nie koniecznie w ciąży, to nie możemy zwalić na genetykę. Ale odpowiednia dietą, możemy cofać choroby i to już jest coś, duże coś.
Choroby genetyczne u ludzi
Wraz z postępem badań nad DNA człowieka coraz więcej dostępnych jest testów genetycznych, pozwalających wykryć niektóre choroby, zanim pojawia się ich pierwsze objawy. Wiele z nich jest stosowanych w Polsce, ale do poradni genetycznych trafia tylko 10 proc. ludzi zagrożonych chorobami dziedzicznymi.
Dziedziczenie cech zależy od określonej sekwencji nukleotydów w DNA. Istnieje dużo czynników tzw. Mutagenów, które uszkadzają nici DNA. Do tych czynników należą : promieniowanie i związki chemiczne. Działanie mutagenów zwiększa częstość zachodzenia mutacji. Mutacja może dotyczyć genu lub całego chromosomu, a wówczas polega na zmianie jego struktury lub całego chromosomu. Większość tych mutacji jest letalna czyli powoduje śmierć zarodków we wczesnym stadium rozwoju. Niektóre komórki organizmu człowieka przekształcają się w nowotworowe. Przyczyną zakażenia organizmu człowieka są : dym papierosowy, spaliny, grzyby pleśniowe. Mutacje mogą spowodować u człowieka zaburzenia w rozwoju umysłowym i fizycznym. Takim przykładem może być choroba zwana zespołem Downa. Choroba ta może być dziedziczona przez kolejne pokolenia. Przyczyną tej choroby jest występowanie w komórkach człowieka trzech chromosomów numer dwadzieścia jeden ( 21 ) zamiast dwóch ( 2 ). Objawami zespołu Downa są : niski wzrost, skośne oczy, fałdy na powiekach oraz są słaby rozwój ruchowy i umysłowy. Innym przykładem choroby spowodowanej przez mutację jest anemia sierpowata. Powoduje ona uszkodzenie struktury hemoglobiny. Na terenach o wysokich temperaturach rozwija się często pasożytniczy pierwotniak zwany "zarodźcem malarycznym". Rozwija się on u ludzi z normalną hemoglobiną i powoduje ich śmierć, co jest przyczyną rozwoju wadliwego genu. Mutageny atakują też komórki skóry człowieka powodując raka skóry. Niektóre atakują krew powodując białaczkę zwaną rakiem krwi.
Mutacja - jest to nagłe, samorzutnie powstające zmiany dotyczące struktury oraz ilości DNA
Zaburzenia genetyczne przed 25. rokiem życia
Genetycy potrafią określić już na etapie rozwoju embrionalnego narażenie na schorzenia, jakie ujawniają się dopiero po kilkudziesięciu latach od przyjścia na świat. Przykładem są pląsawica Huntingtona, zaburzenia hemoglobiny, miopatia Steinera, a nawet niektóre rodzaje nowotworów - rak piersi, jelita grubego, nerki oraz siatkówki oka. Od niedawna w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie wykonywane są też badania wykrywające u dzieci rdzeniowy zanik mięsni (SMA) - druga po mukowiscydozie najczęściej występującą chorobą genetyczną.
Z badań tych powinny skorzystać przede wszystkim te osoby, w których rodzinie stwierdzono już taka wadę. A jest ich dość dużo. Genetycy oceniają, ze 2-3 proc. dzieci przychodzi na świat z jakimś zaburzeniem rozwojowym, które aż w 85 proc. jest uwarunkowane genetycznie. Poważna choroba dziedziczna ujawnia się, u co dwudziestej osoby przed 25. rokiem życia. Tego zagrożenia nie warto ignorować, tym bardziej, że tylko wczesne wykrycie schorzenia umożliwia skuteczne leczenie i rehabilitacje.
Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśniowego, występującego u jednego dziecka na 15-20 tys. Urodzeń. W ciężkiej postaci choroba powoduje zgon tuż po narodzinach - w ciągu 3-4 lat. Bardziej skuteczne jest leczenie łagodnej jej odmiany, powodującej niepełnosprawność ruchową dużego stopnia, przy intelekcie wyższym niż przeciętny. Dzieciom chorym na SMA, ze względu na ich wiotkość ciała, szczególnie grożą skrzywienia kręgosłupa i rożnego rodzaju przykurcze.
Niestety, nie można jeszcze wykrywać nosicieli SMA - ludzi, którzy nie chorują, ale przenoszą na potomstwo wadliwy gen (znajdujący się w chromosomie 5) wywołujący u nich chorobę. W Polsce, co 40. osoba jest jej nosicielem, a ryzyko ponownego wystąpienia SMA w rodzinie dotkniętej zaburzeniem sięga aż 25 proc. - Pierwszym przypadkom chorób genetycznych w rodzinie na razie nie można zapobiec, ale u następnego dziecka można przynajmniej wcześnie stwierdzić lub ja wykluczyć. Genetycy zalecają, zatem, by ich członkowie poddali się testom genetycznym .Podobnie można już wcześnie wykrywać skłonności genetyczne do chorób nowotworowych: raka jajników, piersi, jelita grubego. Trwają tez zaawansowane badania nad genetyczna diagnostyka raka prostaty, nerki, mózgu, gruczołów wydzielania wewnętrznego, trzustki, żołądka, płuc i tarczycy. W Polsce powstaje cala sieć genetycznych poradni onkologicznych, która obejmie 16 ośrodków, m.in. w Bydgoszczy, Gdańsku, Gliwicach, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. Ocenia się, bowiem, że dziedziczne predyspozycje jedynie do raka piersi i jelita grubego wykazuje 0,5-1 mln Polaków.
Badania genetyczne wykorzystywane są też w diagnostyce prenatalnej. Najczęściej stosowana jest amniocenteza polegająca na pobraniu próbki wód płodowych, pozwalająca wykryć zaburzenia chromosomowe, np. syndrom Downa (ze 100-proc. gwarancja). Badane są tez kosmyki kosmówki, będące częścią łożyska (tzw. badanie CVS), a od niedawna wystarczy pobrać matce próbkę krwi, by wykryć poważne wady płodu (dają 80 proc. gwarancji wykrycia rozszczep kręgosłupa i 60-65-proc. prawdopodobieństwo zdiagnozowania mongolizmu). W czasie ciąży możliwe jest nawet wykonanie genetycznych testów na pochodzenie ojcostwa.
Przyczynami wszystkich tych chorób jest skażone środowisko, dlatego też musimy dbać o jego czystość i ograniczyć jego zatruwanie.
Zdrowe środowisko to zdrowy człowiek .
Cześć polecam ciekawy artykuł na temat dobrych bakteri w mięsie. Artykuł z polityki.
Pozdrawiam
Ład kiełbasiany
- 4 Bakteria przyjacielem człowieka
Bakteria Lactobacillus sakei towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów.
To ona, a nie pies jest naszym najstarszym przyjacielem. Ale podobnie jak pies upodobała sobie mięso. Zjada go niewiele, za to pomaga nam w jego konserwacji i chroni nas przed zakaźeniami. Właśnie dowiedzieliśmy się, jak to robi.
Po raz pierwszy znaleziono ją w 1934 r. w japońskim alkoholu ryżowym, czyli sake. Dlatego przez długi czas bakteria ta nosiła nazwę Lactobacillus sake. Dopiero przed dziewięcioma laty postanowiono, wzorem innych nazw żywych organizmów, przechrzcić ją na poprawną łacinę — teraz nazywa się Lactobacillus sakei (w skrócie L. sakei).
Jako egzotyczna i dziwna bakteria nie wzbudza4a wielkiego zainteresowania naukowców aż do lat 80. XX w. Wtedy dopiero mikrobiolodzy odkryli, że występuje ona właściwie we wszystkich produktach mięsnych — od świeżych tusz świńskich, po przetwory, wędzone kie szynki. Zna)eziono ją również na rybach w produktach rybnych.
Bakteria do smaku
Naturalnym siedliskiem Lactobacil sakei są je zwierząt i ludzi. W trakcie uboju rzeźnik czy rybak przenosi bakterie na świeże mięso. Tego zakażenia po prostu nie da się uniknąć, lnie ma po co, skoro L. sakei pornaga nam w procesie konserwacji jedzenia. Dlatego w Europie i USA specjalnie wprowadza się do produktów mięsnych rybnych jej wysejekcjonowane szczepy.
L. sakei mnoży się lepiej i rozwija w mięsie niż inne konkurujące z nią bakterie, np. pałeczka okrężnicy (w tym najgroźniejsza dla życia ludzi Escherichia coli 0157: Hi), saimonella, paciorkowiec złocisty listeria i laseczka jadu kiełbasianego Ciostridium botulinum. Wypierając zatem chorobotwórcze bakterie, bardzo skutecznie chroni nasze zdrowie.
Ale na tym jej współpraca z człowiekiem się nie kończy. L. sakei nadaje bowiem wie”u wędlinom, głównie wędzonym i suszonym kie specyficzny smak, który docenia każdy mflośnik kuchni. Bez niej myśliwska czy wiejska byłaby zwykłym kawa%kiem mięsa i tłuszczu bez dodatkowych atrakcji.
Obok Lactobacillus sakei trafiają do kiełbas i wieprzowych tusz, i dalej do przetworów spożywczych, również inne bakterie z rodzaju Lactobacillus, Leuconostoc, Carnobacterium i Staphylococcus. One też biorą udział w nadawaniu smaku mięsnym produktom. Natomiast inne, np. z rodzaju Pseudomonas czy Enterobacter, powodują niekorzystne, oczywiście z punktu widzenia człowieka, zmiany w mięsie — nieapetyczne przebarwienia. Zwykła sucha kiełbasa jest więc skomplikowanym i bogatym ekosystemem zamieszkanym przez miliony drobnoustroj6w (poza bakteriami rownież przez mikroskopijne grzyby, m.in. pleśniowe).
Naukowcy od lat zastanawiali się nad licznymi zagadkami z życia L. sakci. Nie rozumiano, w jaki sposób tak świetnie potrafi ona przetrwać najgorsze dla rozwoju warunki — wędzenie, solenie, zaprawienia mięsa przyprawami o działaniu bakteriobójczym i bakteriostatycznym (Jak np. pieprzem, czosnkiem, tymiankiem czy oregano) czy nawet głębokie zamrażanie. Zastanawiano się również, jak to się dzieje, że L. sakei rozwija się szybciej lepiej niż inne bakterie i grzyby. I dlaczego właśnie na mięsie, a nie na konfiturach czy produktach mlecznych, do których przecież też trafia? Jakiej cudownej broni używa do walki z niepożądanymi mieszkańcami kiełbasianego ekosystemu?
Geny na cukier
Na większość z tych pytań uzyskano odpowiedź dzięki odczytaniu zapisu całego genomu
Lactobacillus sakei. Dokonali tego francuscy genetycy z Narodowego Instytutu Badań
Agronomicznych INRA pod Paryżem.
Dla większości bakterii glukoza jest podstawowym źr6d%em energii. Natomiast analiza genów L. sakei wykazała, że potrafi ona wykorzystywać inną substancję: inozynę, zawierającą prosty cukier rybozę. Tej zaś szczególnie dużo jest w mięsie, w którym z kolei występuje bardzo mało glukozy. Zdolność do przetwarzania inozyny rybozy daje L sakei, już od razu na starcie, przewagę nad innymi przybyszami na mięsną planetę. Jej główną konkurentką do wykorzystania tych cukrów jest bardzo groźna dla ludzi Escherichia coli 0157: H7. Jeśli ona wygra pojedynek, to skutki mogą być dla nas tragiczne.
Nasza obrończyni ma również dość wyjątkową zdolność wykorzystania aminokwasu argininy. Inne bakterie niechętnie z niego korzystają, gdyż w trakcie przemian chemicznych argininy powstaje amoniak, który zakwasza środowisko, czego większość bakterii bardzo nie lubi.
Trzecie metaboliczne przystosowanie L. sakei do życia w mięsie to zdolność do wykorzystania hemu zawartego w czerwonym barwniku krwi hemoglobinie. Bakteria nie ma genów pozwalających na produkcje hemu, ale posiada cały ich zestaw umożliwiający wchłanianie i przemiany hemu pochodzącego z zewnątrz. A w mięsie, szczególnie czerwonym, go nie brakuje. Te trzy rodziny genów, których nie ma większość konkurentów, dają zatem L sakei wielką przewagę nad innymi mikroorganizmami.
Odporna na stres
Jednak specjalny metabolizm pokarmowy nie jest jej jedyną bronią. Aby przetrwać nasze zabiegi antybakteryjne w mięsie i jego przetworach, musi być szczeg6lnie odporna na wrogie warunki środowiska. Naukowcy znaleźli w DNA L. Sakei geny odpowiedzialne za pozyskiwanie z mięsa karnityny. Ta jest zaś osmoregulatorem, tzn. zabezpiecza komórki bakterii przed szokiem spowodowanym działaniem soli, suszeniem lub zamrażaniem. L. sakei ma również geny odpowiedzialne ze usuwanie szkodliwych substancji poza jej komórki. Tak zabezpiecza się przed substancjami zawartymi w czosnku i oregano. Jeszcze inne geny umożliwiają jej życie w bardzo zmiennych warunkach — w przewodzie pokarmowym nie ma bowiem tlenu, z kolei na powierzchni mięsa cały czas styka się z tym gazem, a w konserwach znów go brakuje. Posiadanie tego typu genów sprawia, iż L. sakei jest bardziej od swych konkurentów odporna na stres środowiskowy.
Ale nasza bohaterka nie poprzestaje na obronie biernej. Wytwarza bowiem białka bakteriostatyczne. Szczególnie upodobała sobie walkę z listerią — bakterią powodującą groźną dla ludzi listeriozę. Produkuje mianowicie substancję o nazwie sakacyna, hamującą rozwój listreii — wspólnego wroga człowieka i L. sakei.
Badania nad Lactobacillus sakei mogą przyczynić się do lepszego jej wykorzystania w przemyśle spożywczym. Znając dobrze geny bakterij można bowiem przy użyciu inżynierii genetycznej uzyskać szczepy wydajniej niż do tej pory oczyszczające kiełbasy i szynki z gronkowców czy isterii. Można też uzyskiwać wędliny O lepszym smaku, trwalszych walorach zapachowych i estetycznych. Wspólna droga z naszym przyjacielem z kiełbasy zapowiada się więc zdrowo i smakowcie.
[/b]
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2