gratulacje z okazji obrony dyplomu
sabunia portal
Również gratuluję.
Tak przy okazji przypomniało mi się coś zabawnego, co powiedział kiedyś jeden z moich wykładowców na temat obrony, może to znacie: "Obrona to 10 minut wstydu, a dyplom jest na całe życie"
Graszka dzieki wielkie za linka do filmu, to dla mnie ogromna przyjemnosc patrzec na amerykanskie Collie - duze piekne psy, doskonale przygotowane do wystawy. A jak one sie swobodnie zachowuja na ringu, jak porownam z niektorymi naszymi kolakami, ktore nosza wzorcowo (nisko) ogon tylko dlatego ze sie boja to ... ach rozpedzilam sie
Na prawde wielkie dzieki, nie mam ostatnio czasu chodzic po necie, nawet na fora nie zagladam caly czas pochlonely mi przygotowania do obrony pracy magisterskiej i przyszlej pracy zawodowej. Ale moge sie juz pochwalic tytulem magistra
Ale wracajac do Collie, najnowszy numer "Psa" tez juz mam ale na razie bardzo pobieznie przejrzalam artykul czas chyba nadrobic zaleglosci.
Pochwale sie linkiem do reacji z Westminsteru na forum Collie z pewnoscia sie uciesza :)Ja również skladam serdeczne gratulacje, z okazji dyplomu magistra
Sierż. Elżbieta Grodzka jeszcze cztery lata temu była położną instrumentariuszką w opolskim szpitalu i lubiła swą pracę. Tymczasem odebrała niedawno w ambasadzie USA tytuł "Najodważniejszej Polki 2007 roku". Za ofiarność i odwagę w Iraku.
W szpitalu przy ulicy Reymonta przepracowała 14 lat, ostatnio jako instrumentariuszka na bloku operacyjnym. Pod koniec 2003 roku otrzymała z Wojskowej Komendy Uzupełnień skierowanie na rozmowę do powstającego we Wrocławiu 2. Szpitala Operacji Pokojowych. Pojechała bardziej z ciekawości niż potrzeby. - Było tam bardzo dużo dziewcząt, konkurencja olbrzymia. Moim głównym atutem było to, że pracowałam na bloku operacyjnym, a takich właśnie pielęgniarek potrzebowali - wspomina.
Irak widziany oczami polskiej pielęgniarki
Po testach i szkoleniach w kwietniu 2004 roku została żołnierzem Szpitala Operacji Pokojowych. A 22 lipca Elżbieta Grodzka wsiadła w samolot i ruszyła na wojnę do Iraku.
- Jak wysiadłam, to byłam lekko przerażona. Tego nie da się opowiedzieć: koszmarny upał i piasek, który wciska się wszędzie. Po dwudniowej podróży ciężarówką w tumanach piachu, przy pięćdziesięciostopniowym upale, powiedziałam sobie, że teraz jestem w stanie w życiu wszystko wytrzymać - wspomina sierż. Grodzka.
Zaledwie po kilku miesiącach pobytu w Iraku przeżyła wypadek śmigłowca, w którym zginęło dwóch żołnierzy (pilot i technik pokładowy) oraz lekarz. - Kilka minut wcześniej rozmawiałam z nim. Lecieliśmy dwoma śmigłowcami. Oni sokołem, my z koleżankami Mi-8. Sokół spadł nagle na ziemię - wspomina.
Wyskoczyła natychmiast ze swego śmigłowca, by możliwie jak najszybciej ich ratować. Skręciła obustronnie kostkę. Mimo ogromnego bólu dobiegła, z powrotem musiała się już czołgać. Razem z koleżankami wyciągała z rozbitej maszyny rannych i opatrywała ich. Dowódca kontyngentu odznaczył ją oraz dwie jej koleżanki Krzyżem Zasługi za Dzielność.
Mimo to miała dość Iraku. Powiedziała sobie, że już tam nie wróci. Ale wróciła jeszcze trzy razy.
- Głównie jedzie się tam dla satysfakcji, jaką się ma po misji, jak się widzi efekty swojej pracy. Bo my nie tylko ratujemy życie naszym żołnierzom, ale także tym biednym Irakijczykom - wyznaje sierż. Grodzka.
Co roku pod patronatem sekretarza stanu USA ogłaszany jest międzynarodowy konkurs o miano "Kobiety Odwagi". Ma promować kobiety, które wykazały się wyjątkową odwagą oraz umiejętnościami przywódczymi w promowaniu spraw kobiet. Każdy kraj wystawia jedną reprezentantkę. Za ub. rok do tytułu "Najodważniejszej Polki" wytypowano ponad dziewięćdziesiąt kandydatek. Ambasador USA Victor Ashe wybrał z nich st. sierżant Elżbietę Grodzką.
Za główne jej atuty uznano wzorowe łączenie wykonywania wymagającego zawodu z byciem dobrą żoną i matką. W tym uzasadnieniu możemy przeczytać m.in.
"Sierżant Grodzka czterokrotnie zgłosiła się na ochotnika do wzięcia udziału w misji stabilizacyjnej w ogarniętym wojną Iraku, aby nie tylko służyć swemu krajowi, ale by pomagać Irakijczykom na ich drodze do wolności i demokracji. Pełniąc służbę w 2. Szpitalu Operacji Pokojowych przy Polskich Wojskach Lądowych, wielokrotnie wykazywała się wyjątkową odwagą w czasie misji w Iraku w obronie wolności i demokracji przed groźbą terroryzmu. Podczas swej pierwszej zmiany w Iraku została ranna w wypadku. Mimo odniesionych obrażeń zachowała spokój i natychmiast pospieszyła z pomocą ofiarom, które były w poważniejszym stanie".
Niedawno w ambasadzie USA wydano przyjęcie z okazji tytułu dla sierż. Grodzkiej. Otrzymała dyplom uznania, jak i statuetkę z godłem Stanów Zjednoczonych oraz mnóstwo życzeń i gratulacji. Ponadto za swoją wzorową postawę została skierowana przez komendanta 2. Szpitala Operacji Pokojowych na kurs oficerski w ramach przygotowań do objęcia stanowiska asystenta komendanta ds. pielęgniarstwa.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Uczciwie to ja też mogę kupić w sklepie płyty z disco polo.
sa ludzie co sluchaja i disco polo, kwestia gustu. dla ciebie takim disco polo beda filmy z karfura, dla kogos innego twoje wloskie dziela. czy z tego wzgledu, ze ty lubisz wloskie kino, a ja nie, mam cie krytykowac? no nie sadze.
Brak jest prawdziwych dyskusji o ciekawych upolowanych filmach, tylko wszędzie ta sama Carisma, te same Hellraisery (również od 3 części wzwyż totalnie nieoglądalne) itp.
ale wez pod uwage fakt, ze wielu ludzi dopiero zaczyna swoja przygode z kolekcjonowaniem, nikt (lub prawie nikt) juz od pierwszego filmu nie sprowadza horrorow z zagranicy, no sorry.
doprawdy interesujące wnioski czasem snujesz...nadziwić się nie mogę
na razie chce sobie powiedzmy kupic klasyke, te bardziej znane produkcje, ktore zostaly wydane w polsce. po co mam od razu jakies mniej znane produkcje sprowadzac z zagranicy? czy w kolekcji musze miec tylko jakies malo znane giallo, ktore na tym forum widziala moze garstka osob? no chyba nie o to chodzi. kazdy kupuje to, co lubi.
buńczucznie, nie powiem, ale kompletnie nieprzekonująco... przedstawiona argumentacja jawi się jako hardą obronę polskich dystrybutorów. przy okazji szczerze gratuluję szerokich horyzontów bacząc na oszałamiającą rodzimą ofertę
zeby nawet tylko wykupic nasza rodzima kolekcje to trzeba dobrych kilku lat i masy pieniedzy, wiec nie przesadzaj.
a tego przyznam, ni w ząb nie rozumiem tego zdania...
no skoro dla ciebie kupowanie oryginalnych pl wydan, nawet jesli sa one tanie i niewiele warte, jest zle, to rozumiem, ze juz lepiej sciagac z torrentow, tak? w koncu to bardziej pozytywnie wplynie na nasz rynek. chyba dobrze, ze ktos w ogole kupuje u nas oryginaly, bo choc rynek faktycznie jest slaby, to przynajmniej jest.
Cytat: właśnie dostąpiłeś zaszczytu zostania członkiem elitarnego klubu Tych-Którzy-Użyli-Tego-Określenia
wydrukuj mi dyplom, powiesze nad lozkiem
Cytat: jak już się odnosisz do czyjejś wypowiedzi to zrób to dobrze, a nie wypisuj cytatów z tekstem, którego nie napisałem.
moj blad, forum podczas cytowaia cos mi czasami uzytkownika nie lapie, dodalem recznie, wydalo mi sie, ze to ty napisales. sorry.
Cytat: dla mnie gniot totalny, a to co napisałeś to obraza dla przyzwoitych b klasowców... ale nie o tym jest temat.
no widzialem wieksze szmiry, ten jeszcze nie jest zly ale w sumie nie ma czego bronic, bo zadne dzielo to nie jest
wydanie teksaskich masakr od drugiej czy trzeciej części, a gdzie jedynka?
w drodze prawa juz zakupione, jeszcze tylko data do konca nie jest znana, ale zapewniam cie, ze niedlugo powinna sie ukazac.
kupując kał wspieramy kał, a gdyby się wypiąć na to co nam serwują to może by dało to do myślenia.
naprawde myslisz, ze by im to dalo do myslania? ja watpie. ot chociazby pierwsza czesc underwordla sprzedala sie dobrze, druga gorzej, z trojki zrezygnowano i prawa zakupil ktos inny.
trzeba zacząć szanować siebie, swoją kolekcje i pieniądze i o ile ktoś wydaje z portfela rodziców to mu nie szkoda, że go wydał na badziew, ale z czasem to się na 100% zmieni.
ja siebie szanuje, nie kupuje niczego na sile, byle miec. gdyby tak bylo to mialbym wszystkie filmy carismy i idg, a tak nie jest. kupilem jedynie te, ktore wydaly mi sie w miare ciekawe, lub je wczesniej widzialem. kasy od rodzicow nigdy na swoje hobby ie bralem, wszystko za zarobiona przez siebie kase kupowalem. zreszta matka tepi moje hobby i ciagle mi wyrzuca, na cholere mi to, i tak nie bede tego ogladal po kilka razy. to, ze czasem wydam te 5 czy 10zl na jakis slabszy film, to co z tego? jakos specjalnie nie zbiednieje.
no i zresztą jeżeli już sie ma jakieś syfiaste filmy, bo każdy sie daje czasami skusić ceną albo oceną na jakimś portalu to trzeba umieć zachować stosunek dobrych filmów do złych, a nie kupować tylko dlatego, że jest tanio.
ja tam kupuje z reguly filmy, ktore wczesniej widzialem i mi sie podobaly. wyjatkiem sa niektore filmy z carismy, ktore faktycznie sa tanie to mozna zaryzykowac, no i sa pod reka, bo akurat mieszkam na zadupiu i wszystko musze zamawiac przez net. zreszta, dla jednego film bedzie gniotem, dla innego nie, to juz kwestia gustu. ja np. nie widze nic niezwyklego w cannibal holocaust, ktorym sie wszyscy podniecaja, ale uwielbiam dust devila, po ktorym tez niektorzy jezdza, ze nudny itd. kwestia gustu.
czegoś takiego już nie rozumiem absolutnie. kupił je tylko dlatego, że DeAgostini czy inny kioskowy wydawca puścił pierwszy numer kolekcji za 9,99 czy coś w tym stylu? jak już się ma cztery odcinki to wypadałoby mieć również pozostałe 202 nie prawdaż?
no takich rzeczy to ja nie kupuje pozniej ceny rosna drastycznie i trzeba wydac kupe kasy by miec calosc. juz lepiej kupic to w boxsecie niz bulic za jakies kioskowe wydania.
stwierdzam niniejszym, że Twoje argumenty w postaci powoływania się albo na prywatną korespondencję albo na posty pisane na innym forum wprawiają mnie w zażenowanie. Ja nigdy nie ukrywałem mojego podejścia do wielu zamieszczanych tu zbiorów filmowych. Owszem, na "tym innym forum" również sobie żartujemy, a w jaki sposób to robimy to już nie Twoja sprawa, zwłaszcza, że akurat tam możemy sobie na to pozwolić, gdyż grono jest primo: wąskie, secundo: kompetentne, tertio: zdystansowane.
ale ja nie pisze jakie forum, pisze jedynie, ze mnie to raczej zartow nie przypomina. forum jest otwarte i dla wszystkich, nie jest to jakies zamkniete prywatne forum z tego co zauwazylem, wiec jak najbardziej chyba moge sie wypowiedziec. zreszta nie mniej zenujace jest zamieszczanie tam linkow z tego forum w wiadomym celu, wiec stoimy pod tym wzgledem na tym samym poziomie.
ty weź mi wytłumacz jedną rzecz: skoro wg Ciebie nie są to żarty, to po kiego grzyba wchodzisz w ogóle na to forum i czytasz? Masochista? Czy też miotasz po drugiej stronie monitora przekleństwa i zaciskając pięści z bezsilności "że nic nie mogę im zrobić"? Póki co uśmiałem się bardziej niż z ultrabuńczucznie dosadnego posta heysela
czytam tam czasami recenzje, a i zdarzy sie, ze na forum zajrze i akurat tak ostatnio napatoczylem sie na pewien temat, to przeczytalem. wiesz, mozna przeczytac cos za jednym razem, co chyba masochizmem nie bedzie, prawda? gdybym codziennie wchodzil w dany temat i czytal tam nowe posty mimo iz to, co tam jest napisane mi nie odpowiada, to mozna by mowic o masochizmie. przypadkowe przeczytanie tematu i postow w nim zawartych masochizmem nie jest.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2