gronkowiec w posiewie moczu
sabunia portal
natychmiast idź do lekarza lub szpitala. Mój synek miał gronkowca i leczyliśmy
go w szpitalu antybiotykami plus kroplówki,miał robiony posiew moczu i krwi.
trwało to 10 dni.
napewno nic dobrego w organiźmie Twojego dziecka się nie dzieje.
po konsultacji z lekarzem bedziesz spokojniejsza, ja na Twoim miejscu od razu
bym poszła do specjalisty lub pediatry z wynikami badań. To napewno nie jest
normalne że tak długo to trwa.
mała dostawała probiotyki już miesiac przed tymi infekcjami, bo w
ten sposób próbowałam wykurzyć z jej jelić gronkowca.
dziś zrobiła tak strasznie smierdzace kupy, ze sie przerazilam,
widac ta infekcja nie mija. w tej chwili jest tylko na piersi i brak
poprawy. czekam jeszcze na wynik kolejnego posiewu kału i moczu,
ech... wiecznie coś.
a z tym proszeniem to... kiedys już poprosiłam: musiałam iść na
pobranie krwi, to bylo 3 miesiace po porodzie. siostra meza ma wolne
piatki i mieszka 10min. drogi od nas, wiec pytam czy pojdzie z nami,
poczeka z mala - pospaceruje, ja zalatwie badania i pojdziemy sobie
na jakas kawke jesli zeczce - poprosiłam4 dni wczesniej, no i okok,
a w czwartek dzwoni i mowi, ze wlasnie jest w drodze do rodzicow i
ze mna nie pojdzie, przeprasza, ale stwierdzila, ze dawno u nich nie
byla i jedzie na weekend.
ja na miejscu nie mam rodziny, znajomi pracuja w tym czasie, wiec
zapakowalam mala i poszla ze mna do przychodni - musialam ja narazic
na kontakt z milionem bakterii i chorych ludzi.
dzieki za slowa wsparcia, jestescie wielkie!
a ja mam nadzieje, ze moja kruszyna zaraz wroci do zdrowia, bo za 7
dni konczy 6 miesiecy i boje sie, ze moje mleczko jej nie wystarczy,
a jeszcze jak teraz powoli bede musiala dawac jej nowosci... ba
jeszcze nawet nie jest wyleczona, co widac i czuc po kupach.
A ja zaczynam miec traume i boje sie z nia wychodzic, ze cos od
kogos zlapie - wiem, nie mozna przesadzac, ale chwilowo zabranilam
WSZYSTKIM calowania malutkiej po raczkach i buzi. oby wyjsc na
prosta!
pozdrawiam
Ja też zaczęłabym od podstawowych badań. Przede wszystkim wymaz z gardła by
wykluczyć np. gronkowca, potem mocz (w tym też na posiew) oraz krew (ogólna) i
kał na pasożyty. Jak wyniki będą ok to możesz dumać dalej. Moja Lena ma alergię
dzieciecą (tzw. astmę oskrzelową). Podobno się z niej wyrasta. Przyjmujemy
Zyrtec i dodatkowo 1 x dziennie wziewy. Pomaga.
Asia mama LENY (27-01-2005)
Pierwszy rok życia
A Lena ma już...
kto sie spotkal z gronkowcem zlocistym???
Mam 10-letnia Gosie i 5-miesiecznego Piotrusia. Gosia 2 lata- od urodzenia-
leczyla sie na nawracajace zakazenia drog moczowych- moge sluzyc rada, jesli
ktos potrzebuje (znam dobra lekarke z Wroclawia). U Piotrusia wykryto
natomiast gronkowca zlocistego i paleczke ropy blekitnej (pseudomonas
aeruginosa)- szczepy typowo szpitalne jednak nie w posiewie moczu, a w
wymazie z gardla. Wiem jednak, ze w moczu tez sie trafiaja. Czy ktos moze mi
pomoc w tym temacie? Spotkalyscie sie juz z takimi zakazeniami? A moze jakis
dobry pediatra? Jakas stronka na ten temat? Przeczytalam juz wiele,
przydalaby mi sie jednak rada kogos, kto juz to leczyl. Pomozcie. Pzdr z
Wroclawia!
zum a faktyczny 'sprawca' infekcji
Kilka dni temu napisałam o zum (proteus mirabilis)i naszym kilkumiesięcznym
nieskutecznym leczeniu.
Perspektywa domięśniowego antybiotyku a później bactrim etc. mnie chyba
skłoniła do działania
Zabrałam córeczkę na wymaz wszystkiego co się da + posiew moczu w lab AM w
Poznaniu.
Już po dwóch dniach efekt mnie zaskoczył: mocz jałowy, a w gardle 'stado'
gronkowca, stąd ta leukocytoza w moczu ogólnym.
Do pobrania moczu przygotowałam małą b. starannie: mydło seba med, 3 dni
smarowania bactroban, przed złapaniem siusiu moczenie w rumianku i w ciągu
godziny dojad do lab.
Kilka miesięcy małej serwowałam anybiotyki z antybiotykogramem na
nieistniejący zum, teraz pozostaje nam się rozprawić z tym bakcylem z gardła.
Życzę, by wasze dzieciaczki zdrowiały i dziękuję za wszelkie informacje jakie
u was znalazłam.
(Na gronkowca wyleczymy fagami, antybiotykom na razie dziękujemy)
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2