grypa jelitowa u psów
sabunia portal
Kasiek powodzenia!!!!!!!Dasz radę!!!!! O wynik się na zapas nie martw-nie wolno!!!!!
Ivy szalona kobietko-bez sniadania z domu juz nie możesz wychodzić!!!!
hmmm chociaz mi to się dotychczas bardzo czesto zdarzało...........upssss.
eedytka GRATULACJE z okazji córeczki:-)
My dzisiaj przywieźlismy naszego psa do nowego domu. Na czas przeprowadzki i remontu mieszkał u moich tesciów.
Boję się, ze będzie miał kłopoty z aklimatyzowaniem się w nowym miejscu, nowym domu. Juz nie moze znaleźć sobie miejsca, stoi przy drzwiach wyjsciowych. Poprostu chce do domu!!!!!!! (do starego domu, tam gdzie się wychował ) ehhh biedactwo.....
Ja tez dzisiaj miałam niskie ciśnienie i było mi bleeeee. Moje cisnienie ok godz 18-to 113/68.
Do tego tutaj jakis wirus panuje..........ani to grypa jelitowa, ani przeziębienie.....a człowiek leci z nóg....................
Jutro przywożą meble do Emilki pokoiku. Cieszę się,ze będzie miala swój i tylko swój pokoik. No i nareszcie rozpakuje pozostałe pudła;-)
Spokojnej nocy!!!!!!
Buźka
Ewelka
KaramBa!!
ale mialem dwa tygodnie..najpierw grypa jelitowa zaatakowala mnie..potem mojego psa..dwa week-endy wyjete z zyciorysu :/
ale juz jestem na tzw."nogach" i postaram sie byc w te sobote i niedziele w kapeluszu..no chyba,ze wiosna zrobi sie na maxa to wybiore sie w plener
pozdrowionka dla Wsjem...
Przepraszam ale jak słysze biegunka i wymioty to jak dla mnie to parwo ,ale ja specjalista nie jestem a u weta bylas wiec chyba wie co robi ,znaczy wet wie .
nie każda biegunka i wymioty to parwo, szczególnie u dwu-letniego psa, nie popadajmy w obłęd, po za tym pies również może mieć takie objawy gdy się czegoś naje niedozwolonego, a grypa jelitowa u zwierząt jest tak samo częsta jak i u ludzi
Może być jak najbardziej chory, idź koniecznie do weterynarza, bo jeśli nagle zaczęło się coś takiego dziać i pies jest osowiały, to znaczy, że oś nie jest tak.
Miałam okazję widzieć psa, który był praktycznie na skraju śmierci(grypa jelitowa), a gdy wyszedł na dwór, to biegał, skakał, cieszył się, itp.
W domu leżał i "zdychał".
i jeszcze z ta kwarantanną - jak to odnosić wlasnie do wyjść z psem, czy dłuzsze przebywanie (ok 20 min) może mu zaszkodzić?
Hej! Może mu zaszkodzić nawet 30 sekundowe wyjście, to nie o czas chodzi ale o wirusy i zarazki z którymi się styka. Musisz zapytać weterynarza jakie jeszcze szczepienia powinien dostać twój pies i jak długo nie wolno mu wychodzić. Obecnie szaleje grypa jelitowa, tym bardziej twój mały szczeniak jest narażony na poważną chorobę a nawet śmierć.
Mały nie je już 4 dzień, dopiero pół dnia nie wymiotuje i nie ma biegunki. Do tego dziś wypadł mu dysk... (podobno, bo ciągnie lewą nogą)
Nie chcę się żalić, ale ciężko mi patrzeć na niego....
Martuś słyszałam, że panuje jakaś grypa jelitowa wśród psów. Bartuś Magdy zalapał właśnie tego syfoląga... Zaczęło się od wymiotów śliną, a potem już całkiem poważnie... Może to to?
Buziaczki dla Artucha!!! Trzymajcie się!!!!
A ja bym z intestinalem nie przesadzała, to jest karma weterynaryjna i powinna być stosowana u przewlekle chorych psow, zresztą jeśli już to zmiana karmy musi następować stopniowo, przez okres jakiegoś tygodnia. Najpierw podajemy około 75% starej karmy i 25% nowej, następnie (po około dwoch dniach) 50% starej i 50% nowej, wreszcie 25% starej i 75% nowej no i 100% nowej, ale nie sądzę, żebyś czekała osiem dni, aż psu przejdzie biegunka. Moim zdaniem to na razie w ogole nie powinnaś mu nic dawać do jedzenia. Jaką karmę teraz Twoj pies je? Czy zmieniałaś mu ją ostatnio? MOże podałaś mu coś, co mogło zaszkodzić? Pamiętaj, żeby miał stały dostęp do świeżej wody no i ja na Twoim miejscu poszłabym do weta, on na pewno poda Wam leki hamujące biegunkę w odpowiedniej dawce.
Rok temu , moja szpicowa banda cała podlapala grype jelitową / maluchy też / Moj wet kazal NATYCHMIAST zmienic karme na RCIntenstinal i przez kilka tygodni nie dawac innej , dopiero po zakonczeniu leczenia stopniowo wprowadzac co innego . Psy wyzdrowialy , ale może moj wet się nie zna
1. Niedawno miałam grypę jelitową i tyle odchudzania mi na razie wystarczy, dziękuję
2. Widzę, że nie tylko ja zjadam ptasie mleczko w ten sposób XD
3. Zjadła kiedyś trochę karmy dla psa/kota
Poniżej informacje z internetu na temat tego produktu. Podawałam go Sarze kiedy podłapała grype jelitową. Produkt nadaje się do podania przy problemach żołatkowo-jelitowych, biegunkach oraz po kuracjach antybiotykiem.
występuje w dóch postaciach: żelu i proszku. Proszek 150g i cena u mojego weta 22zł na dzień dzisiejszy.
Sara bardzo poleca
ENTEROFERMENT
Dodatek żywieniowy do stosowania z wodą do picia dla koni, bydła, owiec, kóz, świń, psów i kotów
Skład:
1 g preparatu zawiera:
1x 105 liofilizowanych, stabilizowanych żywych drobnoustrojów
Enterococcus faecium M 74 (rodzina Lactobacillaceae)
Właściwości:
Enteroferment przywraca i pomaga w utrzymaniu prawidłowego składu flory bakteryjnej. Odtwarza naturalne mechanizmy utrzymujące produkcję kwasu mlekowego, którego działanie zmniejsza szkodliwy wpływ chorobotwórczej flory bakteryjnej.
Wskazania:
preparat wspomagający leczenie swoiste przy przewlekłych biegunkach ,dyspepsjach , zapaleniach żołądka ,jelit.
możne być stosowany przy podawaniu antybiotyków powodujących zaburzenia w składzie flory bakteryjnej przewodu pokarmowego przywracając jej prawidłowy skład
zalecany przy wystąpieniu zaburzeń we florze bakteryjnej przewodu pokarmowego głównie przy zmianie paszy u młodych zwierząt
Przeciwwskazania:
Nie są znane. Enteroferment nie jest szkodliwy nawet w dużych dawkach
Dawkowanie:
Proszek rozpuścić w ciepłej wodzie.
Bydło, cielęta, świnie, konie 3 x dziennie 1,5 miarki
Owce, jagnięta, kozy 3 x dziennie 1 miarka
Prosięta, psy, koty 1 do 3 x dziennie 0,5 miarki
Stosować aż do uzyskania poprawy, nie dłużej niż 7-10 dni.
Karencja:
nie obowiązuje
Warunki przechowywania:
Przechowywać w temp. poniżej 25oC , w suchym miejscu. Nie stosować po upływie daty ważności.
Trwałość: 2 lata
Opakowanie: torebka 150 g
WYŁĄCZNIE DLA ZWIERZĄT
Producent:
Richter Pharma AG Wels, Austria
Importer:
Z.P.H.U. “MGS” S.J. Hurtownia Leków Weterynaryjnych Gniechowice ul. Wrocławska 34, 55-080 Kąty Wrocławskie
tel.(0...71) 31-69-858 do 861 tel./fax. (0...71) 31-68-766
e-mail: mgs@mgs-vet.pl , mgs@box43.pl
www.mgs-vet.pl
Dżizas o czym wy tu piszecie hahahaha, ja nawet nie znam tych nazw. Mój Diego wcina wszystko co mu przygotujemy, a więc chleb z jakimś mięchem, rosół z resztkami mięcha, kość ze schabu (uwielbia), baton mięsny z chlebem, biały ser (uwielbia), jajko od czasu do czasu, czasami suchą karme pedigree, ale rzadko - to traktuję raczej jako urozmaicenie niż podstawę diety (zresztą tak bardzo się do tego nie garnie). Dbam natomiast o witaminy i minerały i tu dostaje zawsze rano do żarcia. Efekt jest taki że pies jest: zdrowy, z piękną sierścią, ja wogóle nie wiem co to są problemy jelitowe u psa, nie wiem co to puszczanie gazów. Pies ruchliwy, szczęśliwy, silny (nawet bardzo) bez kłopotów z oczami futrem czy uszami czy stawami. Więc może przemyślcie i mniej syntetycznej karmy a więcej urozmaicenia a przede wszystkim ruchu dla tych jakże pięknych psów
P.S. Kiedyś w sklepie wcisnęli mi royal canin. Nawet tego nie tknął.
Pokarmy zakazane:
-Czekolada
psu nie wolno dawać czekolady ani żadnych produktów, w których jest czekolada. Mniej niebezpieczna jest czekolada mleczna (6 tabliczek to dawka śmiertelna dla średnio-dużego psa), groźniejsza jest czekolada gorzka - już zjedzenie jednej tabliczki przez dużego psa może być śmiertelne. Dlatego należy pamiętać, by czekoladę zamykać przez psem na klucz.
-Gotowane kości kurczaka
są po rozgryzieniu bardzo ostre i mogą zrobić psu krzywdę. Surowe skrzydełka czy szyjki nie są niebezpieczne i można je podawać psu.
-Surowe ryby morskie (mintaj)
zawierają trimetyloaminą, która wiąże obecne w pożywieniu żelazo w postać nieprzyswajalną, co może spowodować bardzo ciężką anemię i zmianę barwy sierści. Gotowanie ryb zabezpiecza przedniekorzystnymi działaniem trimetyloaminy.
-Nasiona roślin strączkowych (bób, fasola, soczewica, groch)
są zbyt ciężkostrawe , ich składniki pokarmowe zwierzęta źle przyswajają. Za to można podawać w małych ilościach zielony groszek i fasolkę szparagową.
-Pieczywo
jest źle trawione przez psy. Aby chleb mógł zostać strawiony, żołądek psa musi wydzielić trzykrotnie więcej fermentów niż w przypadku trawienia np. mleka. Chleb bardzo długo zalega w psim żołądku. Podawanie chleba powoduje nadmierną ilość gazów i zaparcia.
-Kasza
jest trudno strawialna przez psa a przyswajalność składników odżywczych w niej zawartych jest bardzo niska.
-Ziemniaki
są przez psy trawione z trudnością, ponadto są przyczyną zaburzeń we wchłanianiu witamin z grupy B.
-Surowe białko jaj
znajduje się w nim substancja która wiąże biotynę i czyni ją nieprzyswajalną dla organizmu psa. Białko powinno być zawsze ścięte, żółtko można podawać surowe, aczkolwiek teraz, kiedy panuje ptasia grypa, nie powinno podawać się jajek w ogóle.
-Wędliny
zawierają za dużo przypraw i konserwantów.
-Mięso wieprzowe
jest zbyt tłuste i zbyt ciężkostrawne dla psa, by podawać go codziennie.
-Winogrona i rodzynki
nieznany mechanizm działania, uszkadzają nerki.
-Czosnek i cebula
zawierają sulfo- i disulfotlenki, które niszczą erytrocyty wywołując anemię. Bardziej szkodliwa jest cebula. W niektórych komercyjnych karmach są małe ilości tych warzyw, jednak nie zaobserwowano żadnych niepożądanych skutków. Szkodliwe są wszystkie części tych roślin.
-Żółty ser i kiełbasa
są bardzo tłuste.
-Kurze łapki i wszelkie kości wędzone
u starszych psów często powodują zapychanie jelit.
-Pedigree, Chappi i inne tego typu sklepowe karmy!
szkodzą psu.
Oczywiście należy pamiętać o zachowaniu zdrowego rozsądku - jeden gotowany ziemniaczek czy posiłek z wieprzowego mięsa na pewno psu nie zaszkodzi. Poza gotowanymi kośćmi z kurczaka wszystkie wymienione powyżej produkty pies może jeść okazjonalnie i w niedużej ilości! Nie mogą one natomiast stanowić podstawy diety psa!
Współczuję twojemu psu.
Czyżbyś nie wiedział, że goldeny mają wrażliwy żołądek? Takim karmieniem szybko doprowadzisz go do grobu.
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2