grypa żołądkowa bjawy
sabunia portal
Hmmm, mam mniej więcej to samo, ale jadę, może mnie nie rozłoży. no no
Panuje grypa (ta zwykła i ta żołądkowa)
(tej drugiej ja mam objawy od pewnego czasu ale dzielnie walczę)
Ja tak czy siak pojadę bo jak się nastawiłem na góry to musiało by mnie rozłożyć totalnie żeby się z domu nie ruszyć...
W takim razie 6:30 Dworzec PKP od strony placu Andrzeja. Gdyby coś się miało stać to proszę o wczesnych godzinach rannych tj. po 5:30 dzwonić żebym w razie czego drogi nie nadbywał.
, A wszystkiemu winna ta cholerna grypa żołądkowa! (dziwne objawy: brak biegunki i wymiotow, jedynie mdłości) Drastyczna dieta - schudlem pare kilo przez 5 dni. Ja to mam jednak pecha
Mówisz grypa żołądkowa.. Ja przez ostatni tydzien rowniez mialem nieuzasadnione mdlosci. Myslalem że to stres albo co. Jednak nic szczegolnego mnie stresowac nie powinno. Dziwne.....
toznaczy tak jestem od poniedzialku przeziebiony katar oslabienie a w niedziele wymiotowalem ale jem normalnie kreatyne i juz nie haftuje wiec od czego to bylo?? i nadrugi dzien odrazu przeziebienie czy ta kreatyna moze nie zadzialac wrecz odwrotnie spadki bede mial na niej??
Nie jestem pewien, ale te objawy chyba nic nie mają do creatyn'y. Coś wygląda to na grypę żołądkową w tym roku bardzo dużo zachorowań na tą przypadłość zanotowano. Skocz do lekarza, powinien ci jakieś leki wypisać. Dodam, że sam na to ostatnio chorowałem tylko nie pamiętam co tam za lekarstwa brałem (podobno bardzo dobra Pepsi na wymioty w przepadku GŻ )
byłbyś pierwszą osobą, która nie zażywała narkotyków i zachorowała na AIDS którą znam - a szukałem takich wszędzie, po stowarzyszeniach chorych, w publikacjach medycznych.
Zrób sobie proste badanie - AlAT, AspAT, AlP, GGT, bilirubina. W Polsce zapłaciłbyś 20-30 zł, nie wiem ile w UK (i jak to się w tamtejszym narzeczu nazywa). To wyklucza silny stan zapalny wątroby.
Żółtaczka praktycznie nigdy nie przenosi się pomiędzy partnerami, więc hipoteza "mam to samo co dziewczyna i to jest zapalenie wątroby" raczej odpada. Na 90% była to zwykła grypa żołądkowa - objawy pasują w 110%.
...z węglem się niekoniecznie zgodzę... chyba, że zaraz później zamierzasz go zwrócić...
poohatka, jak masz możliwość to przejdź się do rodzinnego... tego typu objawy mogą być efektem wielu rzeczy: zwykłego zatrucia, grypy żołądkowej i poważniejszych problemów...
A colę w domu masz?
to fakt, cola na proste dolegliwości może pomóc
Hej. Jak widzicie jestem tu nowa. Crohna wykryto u mnie w lutym... Objawy miałam duzo wczesniej ale jak to lekarze ze grypa zoladkowa i nie pofatygowli sie zeby skierowac na jakies badania.. I tak wyladowalam z niedroznoscia w szpitalu.. Resekcja jelita i inne rozne nieprzyjemne rzeczy ale nie bede pisac bo pewnie wiele z was to przeszlo. Moje pytanie brzmi czy macie moze problemy z brzuchem? wiem glupie pytanie.. ale chodzi o to ze jest jakos bardzo dziwnie twardy, jak cos zjem to jeszcze bardziej takie cos jak wzdecia ale to jest straszne... brzuch jak balon.... nie wiem czy to zwiazane jest z tym crohnem czy bardziej zwrocic sie do chirurga ( mam brzuch przeciety wzdłuz, tak jak kiedys cesarke robili)... Mam niedlugo wizyte u gastrologa... ale jak pech chce zawsze jak do niego ide to brzuch jest miekki i on mi mowi ze poki co ok.. no i pojawia sie sluz w kale.. krwi nie... ale czesto mi niedobrze, i baaardzo czesto mi sie odbija..ze az wstyd ze mna gdzies isc Pozdrawiam i mam nadzieje ze was nie zrazilam ta dluga wiadomoscia
Witam ponieważ jestem nowym userem na tym forum więc przy okazji przedstawię się =) ale do rzeczy a mianowicie nie bez powodu się tutaj zalogowałem ponieważ juz ledwo życie w strachu i nerwach....nie mówiąc o kołatającym sercu.Jakiś czas temu a mianowicie ok 2-2,5tyg temu ja (19lat) i moja dziewczyna (19lat) współżylismy ze sobą oczywiście z zabezpieczeniem tylko że w pewnej chwili przezerwatywa pękła co w miarę szybko dostrzegłem pękła z boku nie na górze a w niej prawdopodobnie był już płyn ejakulacyjny szybko ją zdjąłem a innym razem też w tym czasie przez jakieś pół minuty zdarzyło się nam wspóżyć przez chwilę podkreślam bez prezerwatywy i wytarłem ten płyn przed stosunkiem...były to 2 dni po okresie mojej dziewczyny także pewnie niepłodne nigdy nie skonczyłem stosunku w niej. A teraz od jakiś 2 dni źle się czuje tzn szczególnie wieczorem mdli ją i boli ją głowa a przy tym czasem też głównie wieczorem przed spaniem ma lekkie zawroty =( boję się o nią ma lekką grypę tzn katar i dusi się ale gorączlki nie ma co najwyżej stan podgorączkowy sam nie wiem co to jest czy z powodu grypy czy co... w każdym razie boli ją brzuch i ogólnie jest słaba. Ostatnio jej koleżanka miała grypę żołądkową i nie wiem może to to. Boję się jeszcze do okresu ma niecałe 2 tyg a ja żyję w strachu że może to wczesne objawy ciąży=(=( proszę pomóżcie...
Z poważaniem piotr1989
Proszę o pomoc!!!!! i z góry dziękuję
Moja Sonia całkiem niedawno miała podobne objawy + rozwolnienie.
Okazało się, że to najprawdopodobniej jakiś wirus, coś w rodzaju "grypy żołądkowej". Dostała serię antybiotyku, leki przeciwwymiotne i przeszło.
Radziłabym nie czekać, tylko na gwałt szukać weta. Piesek szybko może się odwodnić... :shake:
a może ciąża albo grypa żołądkowa
spojrz na moje www, ciaza jak juz to za 2 tygodnie bylyby objawy, owulki raczej nie bylo, grypa tez nie :roll:
Juz mnie to wszystko :sciana: ledwo chodze dzis tak dol brzucha boli, takie mrowienie mam, az nogi cierpna :roll: musze isc do gina znowu :evil: teraz chodze jeszcze czesciej niz w ciazy, bo po tych zabiegach czuje sie fatalnie fizycznie, ciagle cos jest. Od 6 tyg. mam ciagly bol jak na @ :evil:
a teraz...
samo życie :roll:
wczoraj przez pół dnia nic nie piłam, bo na te badania trzeba być na czczo, więc jak wróciłam do domu, to pić mi się chciało, jak cholerka.
A gatowałam zupkę..
Więc było tak..
szklanka wody (gazowana mineralna), troszę kapustki (rarytas póki co :roll: ), znów woda mineralna, woda z kapusty (jeszcze lepsza niż ta kapusta). Potem jak się kapuśniak ugotował, to zjadłam obiadek, no i w międzyczasie popiłam wodą. Ale to siła wyższa. Tak szczerze mówiąc, to nawet nie pomyślałam, co robię. Teraz dużo rzeczy robię jak w letargu i dopiero potem myślę co i jak. O tej wodzie, to pomyślałam dopiero dziś rano, że ją piłam. Wczoraj to do mnie nie dotarło :o .
Wieczorem zaczęło się od bólu brzucha..
Potem nadęłam się jak balon...
Potem przyszły mdłości...
A teraz leżę w łóżku (doczołgałam się tu do kompa, bo stoi przy łózku) i jest masakra.
W brzuchu mam rewolucję, w głowie to mi się tak kreci, jak na dobrej karuzeli, tak mi słabo, że nie mogę stanąć, bo mam odrazu odloty, a wymiotować to bym ciąle mogła.
Już nie mam czym.
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Ale się załatwiłam, wyciągnijcie z tego wnioski, bo to jest tragedia i lepiej żeby to nikogo nie spotkało.
Najpierw to te objawy skojarzyłam z grypą żołądkową..
Ochota na kapuśniak to już mi na dłuuuugi czas przeszła. Jestem pewna. Na samą myśl rzuca mi żołądkiem :-?
Witam. Mam nadzieję, że może tu uda mi się znaleźć jakieś wskazówki do rozszyfrowowania co też może dolegać mojej mamie. Otóż, dwa tygodnie temu moją mamę dopadło osłabienie. Bóle głowy, brak większego apetytu, zmęczenie. Krótko po tym dostała gorączkę, przez nie cały tydzień średnia temperatura wynosiła 38 stopni, w nocy zwiększała się do 39 i nijak nie dawała się zbić. Chciałabym tu zaznaczyć, że gorączce i osłabieniu nie towarzyszył żaden kaszel, katar czy cokolwiek innego, co mogłoby oznaczać obniżoną odporność. Mama poszła do lekarza, który zlecił jej badanie morfologii krwi (z głównym uwzględnieniem poziomu OB i CRP) i moczu. Wyniki były w miarę w normie, OB na maksymalnym styku, za to podwyższony znacznie wynik CRP. W takim wypadku mama dostała skierowanie na prześwietlenie klatki piersiowej i brzucha. Wyniki tego pierwszego już jutro (na to drugie przyjdzie poczekać w długiej kolejce). Gorączka już nie występuje i wszystko mogłoby być dobrze, gdyby niepokojące nudności i wymioty, które trwają już 3 dzień. Czasem wystepuje i przy tym biegunka. Co zje mama, zaraz zwraca. Każę jej pić, chociażby małymi łyczkami, czy to napar z mięty czy samą wodę z odrobiną soli, aby nie odwodniła się. Pierwsze co przychodzi do głowy to grypa żołądkowa, ale znowu jej objawy a objawy mojej mamy są jakby to powiedzieć nieco nie zharmonizowane. Czy mogłaby to być jakaś jelitówka? Patrząc zaś na niepokojący wynik CRP, może on świadczyć o czymś zapalnym, jednak co mogłoby to być, co powoduje takie męczące dolegliwości?
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi.
Robaczki....jak to nie wiecie co to grypa żołądkowa????? Objawy takie jak po nadużyciu Flaszki ;))..czyli, że nieciekawe...no i kefir nie pomaga...
Jest fajnie i świat się buja i kolorowo jest i..i...wsadzić chciałam na serwer zajawkę mojej nowej strony we Flashu i pupka..gucio..null....:((
Strona index.html zrobiona została w Dreamweaver 3.0 ... flashowy film *.swf ładnie osadzony i tra lalala ... pupka...null..nie działa ...
eech...idę spać zatem..brzusio wieeelki jak ponton...albo sterowiec....w główce wiater wieje...myśli wirują jak oszalałe..chociaż nic z tego nie wynika...jest mi paskudnie i blech i nie mogę patrzeć na jedzenie..zwłaszcza na kleik z ryżu i sucharki..ochyda...zaryzykuję chyba i palnę sobie cosik bardziej namiętnego...może zjem jabłko??? (co ty na to brzuszku??)
-bulb..bulb (odpowiedź brzuszka)
O co chodzi z Pcimiem?
okej..może ja nie chcę wiedzieć o co chodzi...jestem zresztą niezbyt poczytalna today..więc idę do łóżka....
papap i miłych snów..
(byłam na chacie ale sama...chlip)
To niezamierzone zmniejszenie. Jakaś niestrawność i brak apetytu mnie dopadły, teraz myślę że to była łagodna forma grypy żołądkowej, kilka osób w pracy miało podobne objawy.
Ale schudłam fajnie , u mnie niezwykle spadły biodra, brzuch i nogi [img]/images/forum/icons/shocked.gif[/img]. Taką grypkę co pół roku mogę mieć
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Napisane przez Nemezja
(Wiadomość 4896680)
Benito,przykre masz te objawy :/
Może to bardziej nerwica niż depresja?Tak samo może dawać rózne objawy.Może co lekarz to inna diagnoza?:rolleyes:
lekarka, która mnie diagnozowała wpisała: zaburzenia depresyjno - lękowe :rolleyes: czyli chyba wash&go ;)
leki wypisywał mi już inny lekarz - i są to te same leki któe brałam przy poprzedniej depresji :ehem: wtedy super je tolerowałam, miałam nadzieję, że tym razem też tak będzie :rolleyes: tylko, że tym razem to mam całkiem inne objawy :(
ps. gratuluję i zazdroszczę kociaka :D
Cytat:
Napisane przez Ines-ka
(Wiadomość 4896716)
Ooo. Mnie? :D Aż poczułam się wyjątkowa. :D:D:D
Cały czas to rozważam. :rolleyes:
I z wieści wiejskich, dopadła mnie grypa żołądkowa.
:ehem: Nemezja może mieć rację. W moim przypadku to połączenie nerwicy i depresji. :rolleyes: Bardzo przewlekłych i co raz to się pogarszających.
no o Tobie, o Tobie :cmok:
mam nadzieję, że w końcu nastąpi u Ciebie poprawa (bo z tego co się orientuję już chyba dosyć długo się męczysz :o :glasiu: )
i że mimo wszystko obędzie się bez szpitala :)
i jeszcze to choróbsko Ci się przyplatało :mad: ja też, jakbym miała mało atrakcji, to mam jakieś zapalenie zatok i biorę antybiotyk :yyyy:
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2