Grzybica przyczyny
sabunia portal
Witam, szukam informacji j/w
Stwierdzono u mojego pupila przewlekłe zapalenie zatoki szczękowo-nosowej. Przeszedł operację (usunięcie ropy z zatoki i osuszenie) i po 1,5 miesiąca wrócił do stajni. Liczyłam że to już koniec ale zauważyłam ponowny wyciek z oka. A tak też się to zaczęło rok temu. Łzawiące oko naprzemiennie z wyciekiem z jednego nozdrza. Raz mocniej, raz słabiej. Zwykle naprzemiennie albo oko albo nos. Po dwóch seriach antybiotyków zapadła decyzja o klinice.
Problem polega na tym, że nie stwierdzono jaka była przyczyna zapalenia zatoki. Zęby - zdrowe. Brak charakteryztycznego brzydkiego zapachu.
Może mieliście jakieś doświadczenia w tym temacie. proszę o sugestię co powinnam zrobić, może jakieś dodatkowe badania ( miał prześwietlenia i endoskopię).
W uszach zauważyłam białe plamy-chyba grzybicze ( wet dopiero przyjedzie i zobaczy)- ale czy to można ze sobą powiązać?
Opary amoniaku - czy mogą byc tak drażniące?
Liczę na Waszą pomoc
Następny lekarz z gatunku łobuz Bo pacjent ma prawo wiedzieć, jaki jest wynik badania, no i już podobno wprowadzono jakieś ogólne zalecenie, że wyniki badań mają być podawane w języku polskim, a nie tylko po łacinie.
Tym bardziej, że tutaj nic niebezpiecznego, w sensie nowotworowego w tym wyniku nie ma, więc po co ta tajemniczość. Ja też miałem na wyniku z wycinków tę lymphoplasię. A że była to druga kolonka po tej, gdzie znaleziono u mnie dysplazję, to już na samą końcówkę -plazja, skoczyło mi ciśnienie i pognałem do mojego doktora. A on machnął na to ręką i powiedział, że jeżeli tam nie jest napisane dysplazja, to z każdą inną cholerą sobie poradzimy A mój lekarz naprawdę zna sie na rzeczy.
U Ciebie maciej_du znaczy to właśnie to, co dziewczyny przetłumaczyły, czyli że ogólnie jest to stan zapalny w jelicie grubym. Ale jeżeli chcesz wiedzieć co Ci dolega tak konkretnie, to już naprawdę musi określić to jakiś dobry specjalista od jelit. Bo może to zrobić na podstawie objawów zewnętrznych ze strony jelit, typu bole i biegunki, z innych badań np. na krew utajoną i z opisu makro z kolonoskopii. A i tak nie jest to proste i nie zawsze się od razu udaje postawić trafną diagnozę. Może to być CU, ale wcale nie musi. Dlatego pilnuj lekarza, aby zrobił badania wykluczające wszystkie inne przyczyny stanu zapalnego jelita, np. zakażenia bakteryjne, grzybicze, pasożytnicze itp..
Sledzilam caly czas dzieje Gaji.
Fantastyczna sprawa, jesli nie liczyc przyczyny calej historii.
Dzieki za mozliwosc myslenia, ze czlowiek moze niezawsze jest bestia.
Chcialabym jeszcze moze cos podpowiedziec. Wlasciwie jestem kociara ale czasem tu bywam i mysle, ze moglabym sie podzielic troche swoim doswiadczeniem z ranami. Od pazdziernika ubieglego roku mieszka u mnie mala kotka. Oprocz roznych powiklan kociego kataru leczylam tez od marca grzybice. Niestety malej udalo sie tak podrapac, ze zrobila sie rana bez skory sporej wielkosci. Nie bede opisywac historii tylko to co teraz dzieje sie z rana. Stosowalam rozne srodki, najpierw na grzybice a teraz na to co zostalo. Ostatnio po okladach z kory debowej smarowalam na zmiane bepanthenem plus o mascia solcoseryl. Rana niestety co jakis czas byla starannie wylizywana albo przez kotke albo w sasiedzkiej pomocy przez kocurka. Ale szlo do przodu. Coraz ladniej sie goilo.
Niedawno dowiedzialam sie o masci na blizny. Stosuje sie ja po calkowitym wyleczeniu rany. Nazywa sie Cepan. Kupuje sie na recepte (ok. 18 zl).
W ulotce jest napisane, ze stosuje sie w leczeniu blizn i bliznowcow, "przyspiesza regeneracje tkanki zmniejszajac stopien reakcji zapalnej a takze uczucie napiecia i swiadu".
Stosuje od 3! dni i juz widze duza poprawe, to juz nie 5 gr ale zaledwie dwa. Moze bez tej masci po tak dlugim leczeniu innymi srodkami tez poprawilo by sie ale ja raczej z nowym srodkiem to kojarze.
Powodzenia w leczeniu jakimkolwiek i napiszcie co u Gaji
faktem jest choróbska i objawy ewoluują . niedawno zostalam skierowana przez naszego weta do zakł.mikrobiologi na AR , mamy problem z klarowa skórą , na powierzchni uszu głownie , wydrapala łysinki ,to samo nad oczami. kiedys miala atak nużycy wiec pierwsze szybkie zeskrobiny i nic . woda z octem do smarowania i dalej drapala . jedzenie bez zmian . wiec uznal ze sie nie bedzie wymądrzal , to co mógl zrobic w podst. zakresie zrobil a teraz trza do fachowca . tam tabun pań dostal ode mnie pytanie czy to wygląda na grzybice ,tak na oko , powiedzialy ze po tym z czym sie spotykają w zaden sposób nie próbują juz podejrzewac nawet co wyjdzie z ,,hodowli" pobranego materiału. coraz czesciej cos wygląda wrecz książkowo a wychodzi zupełnie co innego . jutro mija dwa tygodnie i podobno nadal nic nie wyrosło :multi: , ciesze sie mimo ze nadal trzeba bedzie szukac przyczyny . ale mając dwa psy wole jej szukac jeszcze rok, niz głowkowac jak np jedne pies ma nie zarazic drugiego jakąś chorobą skórną . źaba oczywiscie jak zawsze nie ma zadnych problemów skórnych . a ta mi co chwila jakis numer wywija .
na wyniki badania na bebeszje kiedys czekalam raptem 25 min ,wiec lizka to sprawa do zalatwienia prawie od ręki. na szczescie u nas nie bylo b.
co ciekawe moje burki zabezpieczane tak samo jak te w pracy , bywają w tak róznych trawiasto lesno polnych miejscach i kleszczy 3 na 2 futra od zawsze . suka w pracy (jej nisza ekologiczna jest ograniczona do pewnych terenów ) w tamtym roku zalapala B. 10 dni po zakropleniu fiprexu.
Żółw ma świetlówkę grzewczą i światła dziennego (to chyba owa UVB), grzałkę, w terrarium (akwarium?) jest wyspa i dość sporo wody (choć tej chyba nigdy nie za wiele jeśli chodzi o miejsce do pływania). Nie ma: filtra (robi się), miejsca na czochranie (żeby łatwiej było zrzucić pancerz, też się robi). Żółw jada: ryby (płotki najczęściej), zieleninę wodną, od czasu do czasu granulki dla żółwi. Nie jada np. wapna w granulkach z powodów trudności w karmieniu go tym preparatem (po wielu próbach, gdzie żółw zmaltretowany i my -daliśmy spokój).
Po dalszej literaturze i przemyśleniach skłaniamy się raczej ku tezie grzybicy (mąż właśnie pojechał po jodynę do smarowania zmian). Po pierwsze gdyby miał dostać krzywicy to powinien wtedy, gdy żył w złych warunkach przez 4 lata u innych ludzi a nie wtedy,gdy mu się je poprawiło. Po drugie woda nie była zmieniana ostatnio przez 3 tygodnie (mąż wyjechał) a filtra nie ma, więc może to jest przyczyną, raczej grzyba niż krzywicy.
Za krzywicą przemawia jedynie brak wapna w diecie.
Chyba dobrze byłoby zabrać go do veta, ale jakoś nie skłania mnie do teg postawa 'naszego' (od kotów i psa), który niby żartem kiedyś, na uwagę o nowym nabytku do przebadania, powiedział, że na żółwiach się zbytnio nie zna
Dot.: zmiany na paznokciach,a badania krwi
Cytat:
Napisane przez tennyo4
(Wiadomość 20513751)
Poczytaj jeszcze o onycholizie - też powoduje odchodzenie paznokci i zniekształcenia :ehem:
No nieźle :) widzę, że nie tak łatwo będzie dowiedzieć się skąd te zmiany i jakie są przyczyny ich powstania. Tym bardziej, że te zmiany nie powstały raczej z urazu mechanicznego. Znajdują się chyba na 6 paznokciach rąk, i na paznokciach paluchów u stóp.
Zmuszę go chyba do kolejnej wizyty u dermatologa i niech poprosi lekarza o tabletki na grzybicę. 2-3 miesiące leczenia i zobaczymy czy będą jakieś efekty, bo tak jak pisałam trwa to już kilka lat i chłopak strasznie sfrustrowany wyglądem swoich paznokci:mur: a wykluczenie wszystkich przyczyn, które mogły te zmiany spowodować może potrwać, bo jak widzę lekarze niechętnie wysyłają na jakiekolwiek badania. :pala:
Tak się zastanawiam tylko, bo w wielu miejscach czytałam, że zmiany mogą być spowodowane nadczynnością tarczycy. Czy ktoś z Was miał kłopoty z paznokciami przy tarczycy?
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2