Gramatyka angielska po angielsku
sabunia portal
probowales czytac ksiazke? ja tak zawsze mam, ze jak akurat chce poczytac, to zasypiam
polecam WYMOWA ANGIELSKA, ksiażeczka do fonetyki, z którą się borykam na filologii angielskiej, genialne lekarstwo na bezsennośc. Dobra też jest gramatyka opisowa, metodyka i wiedza o krajach... jak ktoś zainteresowany podeślę bibliografię.
Zapraszam Was serdecznie na forum
http://www.engielski.pl - To portal poświęcony w całości darmowej nauce języka angielskiego: gramatyka angielska, zwroty, dialogi, wypracowania, czasy, idiomy, słowniki tematyczne, struktury językowe, matura, nauka słówek, ćwiczenia i testy online. Jest to wspaniałe forum. Wszystko na temat języka angielskiego. By żyło się lepiej - wszystkim. Dołącz i TY.
Cytat:
Chciałabym pójść na filologię angielską (chcę zostać tłumaczem *zgon*)
ja tak samo xddd
Wy też? o.O Fajnie ;D
Ja mam zamiar dodatkowo wziąć sobie na drugim roku pedagogikę, polonistykę lub germanistykę xD (czuję ten ból, ale może przeżyję). Potem, jak nie załapię się na tłumacza, to będę pracować w szkole, ale jeśli już bym miała tam pracować, to tylko w szkole podstawowej xDD Dzieci jakoś mnie specjalnie nie denerwują ;D
Z angielskim nigdy nie miałam problemów, uczyłam się tylko słówek i trochę gramatyki. Mam nadzieję, że w Lochu też tak będzie o.O
Witam,
czy ktoś ze starszych, doświadczonych roczników może mi powiedzieć, jak wyglądają zajęcia języka obcego na UKW??? Wiem, że pytanie może wydawać się troszkę głupie, ale nurtuje mnie to. Podobnie jak w szkole średniej? U nas na angielskim to wyglądało tak, że przeważnie uzupełnialiśmy luki w ćwiczeniach Bardzo mało było konwersacji, dialogów, ponieważ praktycznie cała klasa była mocna w rosyjskim, a z angielskiego co niektórzy "ani me ani be" . Ja akurat dość dobrze radziłam sobie zawsze z gramatyką angielską (w końcu "odwalałam" robotę za pół klasy na sprawdzianach ), jednak już z mówieniem, a co dopiero rozumieniem ze słuchu - oj, cienko, cienko...
No ale stało się, na deklaracji językowej zaznaczyłam angielski, głównie za namową rodziny (że niby przyszłościowy język etc. etc. ...). Nastawiłam się, że nie będzie on jakiś super zaawansowany, ale ostatnio zaczynam się poważnie obawiać, jak to będzie. Nie miałam jeszcze zajęć, dlatego podpytuję tutaj, żeby wiedzieć "na czym stoję" i czego się na takowych zajęciach spodziewać. Ewentualnie przepiszę się na rosyjski, i tutaj pojawia się moje kolejne pytanie: czy można to zrobić bez większych problemów, załóżmy już w ten poniedziałek, i we wtorek normalnie iść na rosyjski?
Ale się rozpisałam
Tymczasem czekam na odpowiedzi, z góry dziękuję
Znacznik napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik "TLZ" napisał w wiadomości
>[color=green]
>> Hahaha! Nigdy nie twierdziłem, że jestem w angielskim alfą i omegą.
>> Doskonale rozumiem co się do mnie mówi, natomiast z gramatyką angielską
>> nie mam zamiaru sie zapoznawać więcej niż to mi potrzebne. A nabijanie się
>> z tego swiadczy bardzo dobitnie kim jest nabijający sie.[/color]
>
> Przepraszam ale o czym teraz piszesz?[/color]
Napisałeś:
Oh yes great TLZ. I'm sure that he will check your post. And now
everybody knows that you are able to write few words in english.
Take care.
Czyli coś mniej więcej: O tak wielki TLZ. Jestem pewny ze on będzie
czytal Twój post. I teraz wszyscy wiedzą ze jesteś zdolny do napisania
kilku słów po angielsku. Dopilnuję /dopilnuj/.
Ni mniej ni więcej po prostu nabijałeś sie z prostoty mojej wypowiedzi.
Ja wiem że są na grupie osoby z biegłą znajomoscią jezyka angielskiego w
mowie i piśmie, ja do nich nie należę i nie czuję sie przez to gorszy. EOT!
--
TLZ.| [url]http://rtfm.killfile.pl/#wybierz[/url]
totez gdyby się mnie zapytac o jakąkolwiek regułę gramatyczną albo nazwę części mowy to bym tylko rozłożył rece, bo nigdy tego się nie uczyłem/nie używałem. Pewnie nawet czasów bym nie wymienił,
U mnie to samo z tym tylko że ogranicza się to tylko do angielskiego.
Rozwaliłeś mnie w tym momencie. A co potem? Bez gramatyki? Kali chcieć jeść? Kali umieć angielska język?
...ale po co się uczyć? Niektórzy robią to intuicyjnie i wychodzi im to bardzo dobrze...
Dot.: Francuski
Ja się przeraziłam, jak się dowiedziałam, że przez całe LO będę miała francuski :) Chociaż czasami mam już dość (zwłaszcza, jak robimy kilka lekcji pod rząd gramatykę), to uważam, że język nie jest specjalnie trudny, o ile oczywiście ktoś się przykłada i chce się go nauczyć. Po 2,5 pół roku umiem tyle, ile można nauczyć się w szkole, czyli jakieś podstawy, typu pytanie o drogę, opowiadanie o sobie i inne różne przydatne na codzień rzeczy. Chociaż z rozumieniem ze słuchu jest u mnie kiepsko, zwłaszcza z kasety lub rodowitego Francuza, więc nie wiem, czy umiałabym się dogadać będąc we Francji.
Gramatyka raczej nie myli się z tą francuską, już prędzej słówka - czasem chcę coś powiedzieć i przychodzą mi do głowy tylko angielskie słowa (chociaż to czasem pomaga, bo nie znam jakiegoś słówka, tworzę je sobie ze słówka angielskiego, i często się okazuje, że jest dobrze!:)). A gramatyka sama w sobie jest dla mnie o wiele trudniejsza niż angielska, te wszystkie przyimki, zaimki i inne duperelki, po co to komu :p:
Miałam przez jakiś czas prześwity, żeby zdawać francuski na maturze, ale nie bbardzo byłby pomocny w dostaniu się na studia ;)
Cytat:
Tak sobie czytam Wasze posty i widzę, że momentami schodzicie z tematu... Tu jakieś jedzonko, wiewiórki i inne podkolanówki. Ale w sumie sympatycznie:)
Moim zdaniem jak najbardziej i nie tylko w początkowej fazie poznawania języka. A w szczególności, gdy uczymy się języków z tej samej rodziny. Mnóstwo słów, wyrażeń brzmi podobnie. Więc jeśli nie znamy słowa w jednym języku, a znamy go w innym, to jesteśmy w stanie bez problemu skojarzyć, jak będzie ono brzmiało. Podobnie jest z zasadami gramatycznymi np. tworzeniem czasów. Dla przykładu, odmiana francuskiego czasownika "etre" (być) i hiszpańskiego "ser":
je suis----soy
tu es-----eres
ilelle est-----es
nous sommes-----somos
vous etez-------sois
ils/elles sont-----son
Dla osób znających w jakimkolwiek stopniu te dwa języki, podobieństwo jest oczywiste.
Z moich doświadczeń w nauce języków obcych wynika natomiast, że czasami więcej wpólnych cech doszukać się można między językami nie pochodzącymi z tej samej grupy, jak np. hiszpański (język romański) i angielski (język germański). Znajmość tego drugiego znacznie ułatwia mi przyswajanie konstrukcji gramatycznych języka hiszpańskiego. Szczególnie chodzi mi tutaj o budowę i użycie czasów, np. analogie między hiszpańskim PretĂŠrito Perfecto Compuesto i angielskim Present Perfect, albo hiszpańskim PretĂŠrito Perfecto Simple i angielskim Past Simple. Między gramatyką angielską i niemiecką (czyli dwóch języków germańskich) nie doszukałam się natomiast tak wyraźnych podobieństw...
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2