Gramatyka języka polskiego peb
sabunia portal
Cytat:
Nie jest tak źle z angielskim, dla tych co go dobrze znają jest równie bogaty jak polski, aczkolwiek nie należy zapominać, że jest diametralnie inny.
Bezpośrednie porównywanie nie ma sensu, to tak jak porównywać film do książki - oba opowiadają to samo ale w inny sposób. Wiem, że zapewne myśłisz że książka opowiada dane zdarzenie lepiej etc, ale chodzi tu wyłącznie o próbe porównania dwóch całkowicie różnych rzeczy.
A tak na marginesie, angielskiego warto się uczyć, bo pieron jeden wie kiedy wam się przyda... - sam jestem na to żywym przykładem...
oczywiście że tak jest - angielski jest dla tego, kto go dobrze zna - językiem przepięknym i kto twierdzi że jest to język ubogi(:O???) - ten go po prostu nie zna - żeby nie powiedzieć że nie ma pojęcia....Pewnie jeszcze powiecie, że taki Władca pierścieni, jest lepszy po polsku, niż w oryginale - lol :D - mogę was co do tego w pełni uspokoić - to tylko taki pozór :D! A tak na marginesie - angielski posiada oczywiście o wiele więcej słów niż polski!
Współczesna anglo-irlandzka, amerykańska Literatura czy też poezja jest bardzo bogata i różnorodna ..... no i bez porównania popularniejsza niż polska! Zaczynając od William Shakespeare (Hamlet; King Lear; Othello), Jonathan Swift (Gulliver's Travels), Daniel Defoe (Robinson Crusoe), Mary Shelley (Frankenstein) Oscar Wilde, Arthur Conan Doyle (Sherlock Holmes, The Hound of the Baskervilles), Charles Dickens (Oliver Twist), H. G. Wells (The Time Machine), Rudyard Kipling (The Jungle Book), Lewis Carroll (Alice's Adventures in Wonderland), Robert Louis Stevenson (Dr. Jekyll und Mr. Hyde, Treasure Island), Joseph Conrad (Lord Jim, Heart of Darkness), Mark Twain (The Adventures of Huckleberry Finn), John Galsworthy (The Forsyte Saga), i nie zapominając John Ronald Reuel Tolkiena i oczywiście George Orwell (1984), F. Scott Fitzgerald (The Great Gatsby), Aldous Huxley (Brave New World - Piękny nowy świat), Ernest Hemingway (The Old Man and the Sea), James Joyce (Ulysses), Edgar Allan Poe (The Complete Tales), Virginia Woolf (Mrs Dalloway; To the Lighthouse), Samuel Beckett (En attendant Godot), Agatha Christie, Truman Capote, czy Isaac Asimov, Ray Bradbury (Fahrenheit 451), Anthony Burgess (A Clockwork Orange) no i wszystkim znany i lubiany Stephen King (Carrie)..... w kanonie światowej literatury - w 100 tytułach - znajdują się - przynajmniej ze 60-70 pozycji angielsko-języcznych! W literaturze SF jest jeszcze więcej - oprócz naszego Lema!, paru rusków i paru innych - większość to Amis albo Angoli.... Dla porównania --> na liście książek stulecia - Books of the Century od The New York Public Library's , published by Oxford University Press znajduje się niestety tylko jedna jedyna polska książka - Ryszarda Kapuscinskiego - Cesarz [The Emperor] (1978) - a więc?
A w ogóle - nie ma co polskiego z angielskim porównywać - i moim zdaniem --> to właśnie polski jest - znacznie uboższy w wyrazie niż angielski..... Tzn. że na to samo (i to kompletnie - to samo!) --> coś wyrażając w angielskim - w jednym zdaniu --> potrzeba mi w Polskim - między 2 a 3 zdaniami! Do tego dochodzi, że polski jest bardzo skomplikowany! Gramatyka, mnóstwo przypadków - a co najgorsze - to te nieszczęsne końcówki! W każdym wyrazie, w zależności od rodzaju i przypadku - są one inne! - dla cudzoziemca, który przyzwyczajony jest tylko do przedrostków - nie ma w tym żadnej systematyki po prostu trzeba wykóć na pamięć! wyraz po wyrazie! Makabra! Dla zainteresowanych - pisałam o tym już wcześniej: http://peb.pl/piaskownica/108576-spo...ezyk-obcy.html
No dzięki Bogu - należy polski do jednej i tej samej rodziny języków, co i angielski - tzw. indo-germańskich/indo-europejskich - także jest trochę łatwiej Anglikowi nauczyć się go niż np. chińskiego..... ale i tak --> nauczyć się polskiego jest cholernie trudno! No i to prawda - dla wielu cudzoziemców polski to tylko połamanie języka --> szczzzzzśszczśśśśćććżżżżżżżąąąąęęę - dla Niemca wymówić np. takie proste nazwisko jak Michalczewski, Wojciechowski (IPA, International Phonetic Alphabet: vɔʲtɕɛxɔvski) a co dopiero Czerchosztyń, Brzoskwinia, i inne - OMG!!! to jest nie do wymówienia - Krcyscton - zamiast Krzysztoń....albo Zbigniew Szyndzielorz - Cbigniw Scyndcilorc! boah! WTF? :D - załamka.....
I nną sprawą jest np. takiego Gombrowicza - z jego całymi nuansami, na angielski przetłumaczyć! Ja mówię, że jego w ogóle przetłumaczyć nie idzie!.....no ja przynajmniej tego sobie nie umiem wyobrazić - i jak już, to nie będzie on wcale śmieszny.....
No i na końiec, - A jak myślićie? Dlaczego w sumie amis takimi dobrymi programistami są? Bo leży to w ich języku - syntax angola jest bardzo prosty, łatwy i podobny do "języka maszyn" (oczywiście w tym szerokim pojęciu "języka maszyn"!).... a więc? Nic tylko Się uczcie języków! W ogóle za 100 lat, to już wszyscy będą jednym językiem mówić --> i to dobrze!! A co sądzicie - dlaczego jest tyle wojen i konfliktów? Bo ludzie się nie rozumią.... i tyle! Może wtedy będzie z tym lepiej.....
bo
Edit
ha! wpadło mi typowe angielskie słowo - jako przykład zwięzłości - kompaktowności angielskiego i a rozwleczenia polskiego:
(ang.) native-speaker - (niem.) Muttersprachler - a po polsku ==> rodzimy użytkownik języka!!! lol :D - bez komentarza nie?
A z drugiej strony, odkryłam dla siebie właśnie - naprawdę dla mnie dotąd nieznane ale wspaniale brzmiące słowo: koczować! - super słówko!
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2