Gramatyka j.angielski -ćwiczenia
sabunia portal
::Vademecum jezyka angielskiego::
[img]http://www.osiolek.com/i/i4/6035.jpg[/img]
Program do nauki jezyka Angielskiego...
W programie znajda Panstwo opisane w bardzo przjerzysty sposob
wszystkie konstrukcje gramatyczne wzbogacone zostaly znaczna liczba
przykladow, ulatwiajacych przyswojenie nowego materialu. Kazdy
rozdzial rozpoczyna sie czytanym przez lektora dialogiem,
zawierajacym slownictwo badz konstrukcje w nim opisane. W dzialach
poswieconych nauce slownictwa wyselekcjonowanych ponad 3500
przydatnych w codziennym zyciu slow i zwrotow, pogrupowanych w taki
sposob, aby latwo mozna bylo je zapamietac. Poruszono tu takze szereg
innych teamtow, przydatynch przy doglebnym poznawaniu jezyka
angielskiego. Niektore z nich to: najczesciej mylone slowa, anonimy,
slowotworstwo, uzyteczne zwroty i idiomy
Linki :
ed2k://|file|rom-vja.www!OSIOLEK!com.bin|106413888|ECE1EF495B8249B7CAFA0AB411C9AB00|/
ed2k://|file|rom-vja.www!OSIOLEK!com.cue|89|02C3E683D6F159777FB7835406B4EC39|/
ed2k://|file|rom-vja.cover.www!OSIOLEK!com.rar|1027389|D731E5C9631F151209E7C508DAE475A9|/
ed2k://|file|rom-vja.nfo|9732|FAC960A154F115E4D6E9F41626676630|/
Format:
Obraz [ *.BIN, *.CUE ]
Wielkość:
103 MB
Język:
Polski
Rip By:
RoMiSO
Ocena: 3.31
ODWALCIE SIĘ OD TEJ GRAMATYKI ANGIELSKIEJ, DO CHOLERY!
http://forum.gmclan.org/index.php?showtopic=18853
czy język programowania ruby działa na game makerze????
pirania a jak się uczyłaś do tych certyfikatów? kurs? wyjazdy?
FCE i CAE zdalam jeszcze w liceum. Uczyl mnie moj tata w takiej kameralnej grupie znajomych i sasiadow. lekki koszmar, moj tata nauczycielem jest srednim ale dokladnym wiec poszlo- szczegolnie FCE gramatyke angielska znam na wylot
Przed CPE pojechalam na 2 tygodnie do Anglii i pozniej uczylam sie sama -- raz na dwa tygodnie mialam konsultacje z nativem- poprawial mi wypracowania, tlumaczyl, wyjasnial itd. Po 3 miesiacach zdawalam egzami- zdalam ale na C co przy nauczaniu jezyla nie jest fajnym stopniem pozniej rodzilam jakies dzieci i mialam przerwe, ale po 2 latach sie wzielam znowu metoda konsultacje raz na dwa tygodnie z tym ze przez 2 semestry- egzamin byl jakos w maju a zaczelam w pazdzierniku. I zdalam na A.
teraz sie zastanawiam na TOEFlem bo ja lubie egzaminy zdawac
Bardzo potrzebuje kursu dla osoby która zupełnie nic a nic nie kumie w kwestii angielskiego. Typu odmiana to be czy najprostsza gramatyka żeby pozniej było możliwe nauczenie się podstawowych zwrotów, tak jak sklecić jakieś zdanie bo wiadomo bez tego jest problem. Potrafi ktoś pomóc?? Coś polecić?
Ewentualnie tez coś trudniejszego ale w podstawowym.
Proszę na forum bądz na mail kamil.sobczyk@wp.pl , lub gg 2532168
Ten post był edytowany przez Ogar616 dnia: 27 Lipiec 2008 - 23:12
mialem go 3 klasy i to dodatkowo w tamtych czasacha nie bylo mowy o angliku normalnie
ehh też pamiętam jak anglik w szkole był w ramach zajęć dodatkowych i to dodatkowo płatnych...
ja mam taki samy motyw ja fazesetka ze wiem jak sie mowi ale gramatyki nie znam tej szerszej bo podstawy to kazdy zna kto sie uczyl. żebym ja chociaż podstawową znała.... (od strony formułek oczywiście)
jak sie naucze formułek to chyba z radości pójde na egzamin FCE
a tak na koniec to moge jeszcze zacytowac moją nową polonistkę:
"wiecie, język polski nie jest najważniejszy, pouczcie sie lepiej angielskiego on sie wam pewnie bardziej w życiu przyda"
Pytanie takie jak w temacie. Stoję przed wyborem tego, co chcę robić dalej w życiu, a może nie tyle co chcę robią, a na czym można zarobić duże pieniądze. Z językami nigdy większych problemów nie miałem. Słówka, gramatykę przyswajam dosyć szybko i łatwo. Znam osoby, które na tym się dosyć dorobiły i to w młodym wieku :) Angielski znam tak średnio na jeża, ale to z lenistwa. Jeżeli bym się przyłożył to za (2 lata?) mógłbym się nim posługiwać już na porządku dziennym, swobodnie. Tylko co z takim angielskim można zrobić... ?? Na jakie studia iść, jakie kierunki/certyfikaty ukończyć, żeby były z tego pieniążki :) Z góry dziękuję za odpowiedzi :P
Ten post był edytowany przez Edit Mode dnia: 27 Styczeń 2010 - 22:22
angielski rozszerzony:
slowotworstwo: 1,5/2,5
gramatyka 0/2,5
rozprawka: ?
--
1.sluchanie: 5/5
2.sluchanie: 5/5
3.sluchanie: 5/5
1.tekst: 5/5
2.tekst: 4/4
3.tekst: 2/3
total bez rozprawki: 27,5/32 = 55% + 0-36% za rozprawke
W orginale pisze że na tym dyktafonie można dyktować przez 700 godzin (oczywiście nie biorąc pod uwagę pojemności baterii).
Podaję przetłumaczoną za pomocą Yahoo Translate Page stronę z parametrami dyktafonu:
http://tools.search....s-j/0204-1.html
Oczywiście angielski jest trochę "łamany" - gramatyka japońska jest zupełnie inna, ale da się zrozumieć.
Podoba mi się, że dyktafon ma wejście na zewnętrzny mikrofon stereo i wyjście na słuchawki, więc może też służyć do słuchania muzyki.
"Co ciekawe, PCMark04 nie był w stanie pokazać wyniku wydajności procesora, gdyż nie był w stanie ocenić szybkości sprawdzenia gramatyki (to jeden z mierzonych składników). "
Ciekawe czy będą jakieś różnice w przypadku sprawdzania gramatyki polskiej i angielskiej?
Jak myślę, w tabelkach czerwonym kolorem zaznaczone są najgorsze wyniki a zielonym najlepsze. W tabelce prezentującej wyniki fps z gry Serious Sam: The Second Encounter są wyniki:
Athlon XP 3200+ - 250,1 fps (na czerwono),
Athlon 64 3200+ - 313,3 fps
Athlon 64 3400+ - 327,8 fps (na zielono),
Pentium 4 3200 - 242,2 fps
Czyli według tabeli 250,1 :)
Deviol - Wedlug mnie, angielski dzieli sie na Amerykański i Brytyjski. Miedzy innymi jest duzo roznic. Postudiuj troche na ten temat to sie dowiesz....
A dodatkowo Kanadyjski (chociaż oni głównie francuzki, ale trochę angielskiego też używają), Australijski a dodatkowo spora część byłych kolonii brytyjskich też używa swojej własnej wersji tego języka.
Postudiuj trochę filologię angielską to dowiesz się jeszcze więcej.
Niby różnice kosmetyczne w spellingach, troszkę gramatyki itp. ale całokształt jednak inny.
Przez całe życie (prywatnie w podstawówce, potem w licku i na studiach) uczę się angielskiego, i jest to język, którym władam najlepiej. W liceum miałam również niemiecki, i chociaż co semestr groziła mi 1 z tego przedmiotu, to zdwałam go na maturze ...na 4+ Polubiłam niemiecki, chociaż mało co rozumiem Niemców, jak mówią. No i oczywiscie w podstawówce miałam rosyjski, ale pozostało mi z niego jedynie sprawne składanie wyrazów po literce, hihi. Umiem też kilkanaście pojedyńcych zwrotów i wyrazów po fińsku!! I dwie piosenki hahaha Kuolema Tekee Taiteilijan i Erämaajärvi (uczę się teraz Sleepwalkera w wersji fińskiej) Ale za gramatykę nawet się nie zabieram. Chciałabym nauczuć się włoskiego, choć troszkę.
To brzmi bardziej jak opis rozmówek, niż kursu językowego.
W przypadku angielskiego, gdzie jest mało odmieniania takie budowanie zdań metodą podstawiania do szablonu daje duże możliwości, jednak z tego słyszałem fiński jest bardzo bogaty pod tym względem, więc uczący się ma ograniczone pole manewru. Takie mam przynajmniej wrażenie...
Jakie znaczenie ma gramatyka w takim przypadku uświadomiła nam swego czasu germanistka, kiedy, powodowani lenistwem, staraliśmy się ją namówić, żeby dała sobie spokój z wbijaniem nam do głów wszelakich odmian i podawała właśnie takie szablony
Byc może teraz weźmiecie mnie za głupią i upierdliwą, ale wiem...
Tamten mail który był tłumaczony przeze mnie, został podmieniony przez mojego głupiego, złośliwego i zarozumiałego brata, to temu nie mogli go zrozumiec. znalazłam właśnie na dysku tego maila i po przeczytaniu już wszystko wiem - to był mail zmodernizowany przez mojego brata., pełen literówek i błędów gramatycznych. Jeżeli jeszcze jest wam potrzebny ten mail w DOBREJ wersji dajcie mi znac, mam go zachowanego, w bezpiecznym miejscu ukrytym przed bratem. Zrozumiem jeżeli już nie chcecie żebym wam pomogła, w końcu zawiedliście się na mnie
Chcę tylko żebyście wiedzieli że sześc lat nauki angielskiego z dobrymi ocenami nie poszło w las. To był mój złośliw brat świnia, jest mi wstyd, i także za to że nie sprawdziłam co wam podaję za maila, niestety czasu cofnąc się nie da ale, można jeszcze coś naprawic.
Sądzę, że nie powinno się dawać opisówki na pierwszym roku, gdyt większość osób nie ma jeszcze pojęcia o językoznawstwie, ew. egzamin powinien być po 3 semestrze. Opisówka wydaje się czymś dziwacznym po gramatyce szkolnej- a gramatyka wykładana jest w szkole wedle paradygmatów antycznych. Kiedy więc dostaje się te wszystkie morfy, morfemy etc., jest to dość przygniatające i dlatego sądzę, że powinien być dodatkowy semestr. Inna sprawa, że 80% ludzi nie uczy się przez cały rok, więc wyniki są, jakie są. Ja gramatykę polubiłem dopiero, gdy po II roku zacząłem czytać dziewiętnastwoieczne angielskie książki o języku. I dopiero tutaj zrozumiałem, w czym rzecz. Dużo w tym późnym stracie było mojej winy, ale faktem jest, że językoznawstwo jest traktowane na polonistyce po macoszemu.
Na większości uczelni jest właśnie tak, że egzamin z opisówki jest po 3 semestrze. Najlepiej różnice między wcześniejszą nauką gramatyki, a ta na studiach, widać przy okazji składni. Dla mnie z początku wyglądało to na "czystą herezje" dnia Nie 23:11, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Cytat
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20
A sami byli dla siebie większym ciężarem niż ciemność. Mdr 17,20_2